REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy

Dołącz do grona ekspertów
Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy

Doradztwo podatkowe

Najskuteczniejsza firma doradztwa podatkowego oraz Największa firma doradztwa podatkowego w IX i X Rankingu firm i doradców podatkowych Dziennika Gazeta Prawna w kategorii duże firmy.

www.isp-modzelewski.pl

Obowiązujący od lipca 2018 r. tzw. mechanizm podzielonej płatności (ang. split payment) w podatku od towarów i usług w sposób raczej niezamierzony doprowadzi do głębokiej przebudowy funkcjonowania tego podatku. Będzie to jednak zaskakująca rewolucja, która – jak to często bywa – zmiecie swoich autorów – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.
Po pół roku zupełnie niepotrzebnego mieszania w głowach podatników resort finansów musiał oficjalnie przyznać, że zastosowanie mechanizmu podzielonej płatności w podatku VAT zależy od woli stron umowy. Do tej pory powtarzano na okrągło, że to wyłącznie nabywca jednostronnie decyduje o tym, czy zapłaci część ceny na rachunek VAT dostawcy, który nie ma (jakoby) nic do gadania. Otóż ma i to bardzo dużo - pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Projekt nowej Ordynacji podatkowej jest krokiem we właściwym kierunku; autorzy projektu chcieli poszerzyć prawa podatników pozostających w sporze z władzą i to się im w dużej części udało -powiedział PAP szef Instytutu Studiów Podatkowych prof. Witold Modzelewski.
Według oficjalnych enuncjacji w latach 2007-2015 luka w podatku od towarów i usług wynosiła 262 mld zł. Jeżeli dobrze rozumiem ten szacunek, to o tyle powinniśmy być bogatsi, bo państwo polskie nie otrzymało tych pieniędzy. Przypomnę, że według oficjalnych danych dochody w budżecie w tym okresie wynosiły łącznie około 1000 mld zł, czyli straty wynosiły ponad jedną piątą potencjalnych dochodów. Jeżeli to prawda, to ktoś ma te pieniądze i ma dużo większą władzę niż wszystkie formalne struktury administracyjne i sądowe razem wzięte.

REKLAMA

Sensowność pomysłów uszczelnienia VAT w postaci centralnego rejestru faktur i split payment ocenia prof. dr hab. Witold Modzelewski.
Pozornie trudno zrozumieć dlaczego niektóre jednostki samorządu terytorialnego zapowiedziały, że wszystkie (!) płatności na rzecz krajowych dostawców i usługodawców będą dokonywane przy pomocy mechanizmu podzielonej płatności. I to już, od początku lipca br., czyli z naruszeniem wcześniej zawartych umów, które nie przewidywały tej formy zapłaty.
Umowy między podatnikami VAT zawarte przed wejściem w życie przepisów ustawy o VAT dot. podzielonej płatności nie przewidywały z reguły innej formy zapłaty niż na rachunek rozliczeniowy. Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego przepis prawa publicznego (tu ustawy o VAT) nie zmienił treści tych umów a przede wszystkim nie tworzy uprawnienia nabywcy do jednostronnej zmiany treści zawartych już umów. Stąd w przypadku tych umów nie stosuje się split payment. W umowach zawartych od lipca 2018 r. strony powinny jednoznacznie rozstrzygać problem zapłaty: zapłata na rachunek VAT powoduje wygaśnięcie długu po stronie nabywcy (usługobiorcy).
W 25. rocznicę wejścia w życie pierwszej polskiej ustawy o VAT rozmawiamy z jej twórcą, prof. dr. hab. Witoldem Modzelewskim o historii, bieżących problemach i przyszłości tego najważniejszego podatku. Profesor Modzelewski uważa, że naprawa VAT jest „testem przetrwania” dla Unii Europejskiej. UE nie powinna przeszkadzać tym państwom członkowskim, które chcą naprawić ten podatek. Ponadto zdaniem Profesora wchodzący w życie od lipca 2018 r. wariant split payment nie ograniczy oszustw i nie uchroni uczciwych podatników przed skutkami nieświadomego uczestnictwa w karuzeli podatkowej.
Po siedmiu latach od wprowadzenia w polskim podatku od towarów i usług tzw. krajowego odwrotnego obciążenia, zwłaszcza w związku z wysoce prawdopodobnym powołaniem komisji śledczej badającej przyczyny patologii w tym podatku, należy pokusić się o podsumowanie efektów tego rozwiązania – pisze prof. Witold Modzelewski.
Skończyło się tak, jak (nieskromnie mówiąc) przewidywałem. Zresztą nie mogło być inaczej. Sam pomysł, aby wydać ogólne objaśnienia, czy też ogólną interpretację, czyli pogląd urzędowy opisujący sposoby dołożenia należytej staranności przez podatników VAT wynikał albo z nieznajomości problemu, albo formułowany był w złej wierze. Rozbudziło to jednak naiwne oczekiwania podatników, którzy teraz czują się oszukani (słusznie). Wiarygodność działań publicznych dotyczących VAT-u spadła do poziomu z lat 2008 – 2015, a wydawało się, że gorzej być już nie może. Opinie podatników, których „po raz kolejny wprowadzono w błąd”, mogą mieć skutki sondażowe, a tego politycy raczej nie darują. I nie powinni, bo wizerunkowa klęska powstała na zamówienie autorów tego pomysłu.
W indywidualnej interpretacji podatkowej z 10 kwietnia 2018 r. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że nie może być kosztem uzyskania przychodów kwota zapłacona przez podatnika (producenta) na rzecz odbiorcy towarów, celem pokrycia kosztów usunięcia wady towarów (nieprzyjemnego zapachu). Interpretację komentuje Wojciech Safian, doradca podatkowy z Instytutu Studiów Podatkowych.
Kluczowym problemem koncepcji tzw. podzielonej płatności w podatku od towarów i usług są uprawnienia podatnika, który korzystając z tego rozwiązania, odliczy „zapłacony” podatek wynikający z faktury zakupu – twierdzi profesor Witold Modzelewski.
16 kwietnia 2018 r. w Warszawie rozpoczyna się ogólnopolski cykl otwartych konferencji i konsultacji ekspertów Instytutu Studiów Podatkowych „Podatkowe aspekty działalności gospodarczej w 2018 r. – ryzyka prawne, karnoskarbowe i karne”. Kolejne konferencje odbędą się we Wrocławiu, Szczecinie, Krakowie i Sopocie. Portal infor.pl objął patronat nad tym Cyklem.
Przed zawarciem umowy z nieznanym podmiotem sprawdza się jego wiarygodność i nie trzeba o tym podatnikom przypominać w sposób urzędowy – pisze profesor Witold Modzelewski. Rzeczywistym niebezpieczeństwem dla tych podmiotów jest działanie prawdziwych oszustów, którzy umieją „przekręcić” każdego. Zdaniem profesora Modzelewskiego przede wszystkim należy przyjąć inną definicję dobrej wiary: jeżeli właściciel lub zarząd zostali oszukani przez działających w złej wierze podwładnych, to podatnik nie może być uznany – tak jak teraz – za „świadomie uczestniczącego w oszustwie”.
Opowieść jest dość banalna i typowa: podatnik przed kilku laty kupował towary i usługi od kontrahenta będącego osobą fizyczną. Otrzymywał faktury, za które zapłacił, odliczył podatek naliczony od podatku należnego ewidencjonując prawidłowo te faktury w rejestrze zakupu. Złożył prawidłową deklarację VAT-7. Podczas rutynowej kontroli stwierdzono, że faktury zakupu za ten rok zostały z przyczyn niezależnych od podatnika zniszczone lub znacząco uszkodzone. Kontrolujący zażądali aby uzyskał od dostawców ich duplikaty. Niestety w tzw. międzyczasie kontrahent zmarł, a jego działalności następcy nie kontynuowali. Wobec braku duplikatów wydano decyzję określającą zaległość podatkową w wysokości dokonanego odliczenia.
Gdy nawet udałoby się wydać jakieś „ogólne objaśnienia”, które zastosowałyby naiwnie jakiś podatnik VAT, to wpadłby w pułapkę, którą zapamiętałby na całe życie – pisze profesor Witold Modzelewski.
Zgodnie z już potwierdzonymi informacjami z początkiem przyszłego (2019) roku podatnicy VAT nie będą już składać deklaracji podatkowych. Nie wiadomo na jakiej podstawie będą dokumentować wpłaty oraz zwroty tego podatku, bo przecież jedynym możliwym sposobem prawnego określenia zobowiązania podatkowego, podatku należnego, podatku naliczonego, różnicy podatku oraz kwoty żądanego zwrotu, a różnicy podatku jest przecież złożenie deklaracji. Nie ma innej możliwości: bez deklaracji ani rusz - pisze profesor Witold Modzelewski.
Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego sądy administracyjne, badając zgodność z prawem decyzji podatkowych, powinny mieć obowiązek bronić poglądów prawnych obywatela, jeżeli stosuje on wprost przepisy podatkowe. Powinno się też w ramach sądów administracyjnych wydzielić takie, które będą zajmowały się tylko podatkami.
Po raz kolejny resort finansów wyznaczył sam sobie termin ogłoszenia oficjalnych kryteriów „należytej staranności”, których dochowanie ma dać – działającym w dobrej wierze podatnikom VAT – prawo do odliczenia z fałszywej faktury. Ma to już nie być jakiś „kodeks dobrych praktyk”, lecz tzw. ogólne objaśnienia, czy nowa forma ogólnej interpretacji ministra finansów. Miesiącem ich ogłoszenia ma być luty 2018 r.: poczekamy, zobaczymy, co tam piszą.
Wyłudzenia VAT. Podstawowe metody wyłudzania zwrotu podatku od towarów i usług w Polsce w latach 2004-2017 omawia ku przestrodze uczciwym podatnikom prof. Witold Modzelewski.

REKLAMA