Roman Przasnyski
Dołącz do grona ekspertówRozczarowanie po amerykańskich danych
08.01.2010
W piątek po raz kolejny przekonaliśmy się, że poza stanem amerykańskiego rynku pracy, dla giełd na całym niemal świecie nie liczy się nic. Choć dominacja tego, co dzieje się za oceanem i na Wall Street nie jest niczym nowym, to jednak jest trochę stresująca. Być może doczekamy się jeszcze przełamania tego monopolu. Na razie trzeba „cierpieć”.
Akcje KGHM pociągnęły indeksy w dół
07.01.2010
Nasz rynek należał dziś od samego początku notowań do najsłabszych w Europie. „Pracował” na to głęboki spadek cen jednej tylko, choć dużej spółki. Nie świadczy to jednak najlepiej o stanie naszej giełdy. Niezbyt dobrze rokuje też koniunkturze w rozpoczętym właśnie roku.
REKLAMA
Czekamy na rozstrzygnięcia na giełdach
06.01.2010
Po dynamicznej zwyżce na Wall Street w trakcie pierwszej sesji nowego roku odżyły nadzieje na rychłe rozstrzygnięcie przyszłości rynkowej koniunktury, przynajmniej na najbliższe tygodnie. Kolejne dni nowych impulsów jednak nie przynoszą.
Wielu analityków na początku studiuje wykresy indeksów giełdowych z lat poprzednich zastanawiając się, roku zastanawia się, czy w styczniu mamy większą szansę na zyski z giełdowych inwestycji. Praktyczna użyteczność inwestycyjna tych rozważań przez jednych jest lekceważona, inni próbują z nich korzystać. Kto ma rację?
REKLAMA
Rekordowe poziomy indeksów
05.01.2010
Dziś główne indeksy na naszym parkiecie wreszcie zdołały się wspiąć na rekordowo wysokie poziomy. Ich utrzymanie okazało się jednak zbyt trudne. Radość trwała krótko, ale byki same są sobie winne.
Indeksy wystartowały do góry w styczniu
04.01.2010
Główne giełdy rozpoczęły nowy rok bardzo optymistycznie. Wyraźne wzrosty na większości parkietów jednak nie miały fundamentalnej przyczyny, podobnie jak słabość rynków z końcówki ubiegłego roku. Nie można wykluczyć, że wkraczamy w fazę euforii, która często jest końcowym akordem trendów, także długich i silnych.
Brak chętnych do kupna akcji
30.12.2009
Podczas środowej sesji byki nie były w stanie zbyt wiele zwojować. Atmosfera w całej Europie nie była sprzyjająca a na samodzielną akcję popytu nie było stać. Brak chęci do podjęcia choćby próby podciągnięcia indeksów nie najlepiej świadczy o morale inwestorów. Widać brakuje odważnych do kupowania akcji, zanim sytuacja się nie wyjaśni.
Ranking lokat bankowych – grudzień 2009
29.12.2009
W końcówce zauważyć można nieznaczny wzrost oprocentowania lokat. To zupełna nowość i wyłom w trwającej od wielu miesięcy tendencji obniżania odsetek od depozytów.
Dobre nastroje na giełdzie po świętach
28.12.2009
W warunkach braku impulsów w postaci danych dotyczących gospodarki, na rynku panowanie przejęły byki. Końcówka roku wyraźnie im sprzyja. Niedźwiedzie nie kwapią do okazywania swoich zamiarów i siły. Nic nie wskazuje na to, by ten dość sielski obrazek miał ulec zmianie w kolejnych dniach. Na poważne decyzje i rozstrzygnięcia będzie czas w pierwszych tygodniach nowego roku. Warto więc poczekać.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w większości przypadków fundusze inwestycyjne przyniosły swoim klientom sowite zyski. Rok okazał się pomyślny nie tylko dla tych, którzy zdecydowali się na te najbardziej ryzykowne, czyli akcyjne. Powodów do narzekań nie mieli też ci, którzy zdecydowali się na powierzenie pieniędzy funduszom papierów dłużnych. Najlepsze z nich dały zyski przekraczające 20 proc.
Wzrost bezrobocia i sprzedaży
27.12.2009
W listopadzie stopa bezrobocia zwiększyła się do 11,4 proc. Takiego poziomu spodziewali się ekonomiści. Pozytywnie zaskoczyła dynamika sprzedaży detalicznej. Wyniosła 6,3 proc., podczas gdy oczekiwano jej wzrostu o 4,1 proc.
Lepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości zrekompensowały niewielkie rozczarowanie inwestorów tempem wzrostu tamtejszej gospodarki. Reakcja Wall Street nie była jednak zbyt ożywiona. W pierwszych minutach handlu indeksy ustanowiły nowe rekordy wzrostowego trendu, ale euforii nie było widać. Tym bardziej nie było jej na naszym parkiecie, na którym tylko wskaźnik średnich spółek bierze przykład z amerykańskich kolegów.
Trudno obudzić popyt na giełdzie
18.12.2009
Chyba rzeczywiście inwestorzy postanowili poczekać na ostatnią godzinę notowań. Nieliczne dziś dane nie były w stanie pobudzić nikogo do działania. Skala zmienności indeksu naszych największych spółek sięgała zaledwie 22 punktów.
W listopadzie produkcja przemysłowa wzrosła w porównaniu do listopada ubiegłego roku o 9,8 proc. To wzrost znacznie większy, niż oczekiwano. Nieco mniej, niż się spodziewano, zwiększyły się ceny produkcji sprzedanej przemysłu. Były wyższe o 2 proc. niż rok temu.
Indeksy coraz niżej
17.12.2009
Popyt znów nie miał zbyt wiele do powiedzenia ani na naszym, ani na europejskich parkietach. Spadki początkowo nie były wielkie, ale systematycznie przybierały na sile. Wskaźniki na rynkach uznawanych za bardziej ryzykowne pod koniec dnia znalazły się pod sporą presją.
Aby ocenić realną wartość nieruchomości można przeliczyć jej cenę np. na złoto. W grudniu 2007 r. przeciętny amerykański dom kosztował 12,5 kilogramów złota. W październiku tego roku już tylko 8,6 kilograma. O 31 proc. mniej.
Przedświąteczny zastój na giełdach
16.12.2009
Dziś na rynkach akcji nie mieliśmy zbyt wielu emocji. Inwestorów nie pobudziły do działania żadne dane, płynące z gospodarki. Wartość wskaźników aktywności gospodarczej PMI w strefie euro okazała się zgodna z oczekiwaniami.
W listopadzie tego roku, zgodnie z oczekiwaniami, tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych przybrało nieco na sile. Inflacja wzrosła z 3,1 proc. w październiku br., do 3,3 proc. w ubiegłym miesiącu.
Niewielki spadek indeksu WIG20
15.12.2009
Warszawskim inwestorom udzieliła się negatywna z innych parkietów europejskich. WIG20 tracił przez całą wtorkową sesję. Dopiero końcowy fixing wyciągnął indeks w okolicę poniedziałkowego zamknięcia.
Mało chętnych do kupna akcji
14.12.2009
Poniedziałek na giełdach w całej Europie wyglądał jak jedno wielkie oczekiwanie na coś, co może wreszcie pobudzi inwestorów do większej aktywności. Ale nic takiego nie nastąpiło.