Paweł Cymcyk
Dołącz do grona ekspertówTydzień spekulacji na rynkach
04.02.2011
Mijający tydzień obfitował w wiele mocnych wrażeń. W każdym aspekcie życia na rynku powtarzał się ten sam schemat: najpierw inwestorów szykowano na dobre wieści ze świata ekonomii i polityki, po czym okazywało się, że ich nastawienie było zbyt optymistyczne.
Pokłady ropy coraz bliżej
01.02.2011
Pierwszy dzień lutego na giełdzie był dużo spokojniejszy od poniedziałku. Sytuacja w Egipcie nadal jest zaogniona, ale przestała oddziaływać na rynki. Dzisiaj rano podaż bezskutecznie usiłowała zepchnąć WIG20 do poziomu zamknięcia. Popyt pokrzyżował jej plany na fali kolejnych danych makro.
REKLAMA
Byki obróciły dane makro na swoją korzyść
31.01.2011
W poniedziałek agencja Moody’s obniżyła rating Egiptu, co nie zrobiło na inwestorach najmniejszego wrażenia. Światowe rynki nie zwracają uwagi na sytuację w takich krajach jak ten, szczególnie że koncentrowały się na kimś innym – Stanach Zjednoczonych i tamtejszych danych.
KGHM w świetnej formie
27.01.2011
W czwartek rano na rynek napłynęły zaskakujące wieści, związane z obniżeniem raitingu Japonii przez agencję Standard&Poors. Póki co rating zmienił się o pojedynczą jednostkę, ale inwestorzy już dali odczuć, że wysokie ceny największych gospodarek nie muszą utrzymywać się wiecznie.
REKLAMA
WIG20 na minusie
25.01.2011
Początek wtorku na parkiecie nie wskazywał zdecydowanie na to, w którą stronę pójdzie rynek, ale już wkrótce WIG20 ujawnił swoją słabość i zniżkował o 0,5 proc. Nie najlepsze dane makroekonomiczne ze Starego Kontynentu spowodowały pogłębienie przeceny. Podaż wyhamowała dopiero po zderzeniu z poziomem 2700 pkt.
Koniec tygodnia bez istotnych zmian
21.01.2011
W ciągu kilku pierwszych godzin piątkowej sesji popyt usiłował obrócić na swoją korzyść ostatnie spadki i doprowadzić do zakupu przecenionych akcji, zwłaszcza tych z sektora surowców. W efekcie tych zabiegów WIG20 wyszedł na plus, zyskując 1 proc., po czym ogarnęła go stagnacja.
Byki nie w formie
20.01.2011
W czwartek parkiet zachowywał się bardzo podobnie jak w środę. Indeks przez wiele godzin czaił się w rejonie z poprzedniego zamknięcia, aby skończyć dzień nerwowo. Ostatnie odbicie nastąpiło głównie dzięki surowcom, tymczasem dane z amerykańskiego rynku nie napawają optymizmem, notowania miedzi i ropy poszły w dół, a walory KGHMu, ORLENu, LOTOSU i całego WIG20 nie miały zbyt wielu powodów do zwyżek.
WIG20 poszybował w górę
18.01.2011
Spokój, który ogarnął rynek w poniedziałek, nie trwał wiecznie. We wtorek inwestorzy rzucili się do zakupów. Rano nastąpiło dynamiczne wzmocnienie europejskich parkietów, co wywindowało polskie indeksy w górę.
Rynek bawi się w chowanego
17.01.2011
Tym razem to Amerykanie mieli dzień wolny od pracy, co rzutowało na europejskie rynki. Na chińskiej giełdzie nastąpiły trzyprocentowe spadki, ale inwestorzy nie wzięli sobie tego do serca, ponieważ w piątek tamtejszy Bank Centralny podniósł stopę rezerwy obowiązkowej. Już tego samego dnia posunięcie Chińczyków było znane Europejczykom, ale nie miało ono wpływu na ich decyzje inwestycyjne.
Czy nastąpił koniec kryzysu w strefie euro?
17.01.2011
W 2010 r. inflacja sięgnęła 3,1%. Tak duży wzrost cen konsumenckich to efekt podwyżek cen żywności i zwiększonych kosztów, uzależnionych od wartości surowców energetycznych. Skoczyły w górę opłaty za mieszkania i koszty transportu.
Czwartek w duchu danych na temat inflacji
13.01.2011
W czwartek sesja nie upłynęła w cieniu obaw, związanych ze sprzedażą hiszpańskich i włoskich obligacji. Niepokoje te były dużo mniejsze, w porównaniu z atmosferą, poprzedzającą portugalską aukcję. Tym razem zachodnie parkiety cechowała stabilność, a WIG20 nie oddalał się zbytnio od granic z poprzedniego zamknięcia. Co prawda pod koniec dnia popyt na niego spadł, ale indeks wrócił do formy przed i na fixingu.
Pierwszy w tym roku, duży przetarg portugalskich obligacji rozpoczął się i skończył pomyślnie. Dobra passa dopisywała również innym, europejskim rynkom. Pod względem wzrostów niedoścignione okazały się Grecja i Hiszpania.
Dwa czynniki złożyły się na poniedziałkowe spadki, od których europejskie rynki rozpoczęły nowy tydzień. Po pierwsze, piątkowa sesja w Stanach wypadła mizernie, ponieważ dane z tamtejszego rynku pracy nie sprostały oczekiwaniom inwestorów. Po drugie, obserwujemy eskalację obaw, związanych z problemami finansowymi Portugalii.
Pierwszy tydzień nowego roku był inny niż zawsze, ponieważ dla inwestorów trwał krócej. W poniedziałek giełda w Londynie była zamknięta, co odbiło się negatywnie na handlu, natomiast w czwartek nie funkcjonowała krajowa GPW, czemu winna jest zmiana w podejściu do święta Trzech Króli.
Po pierwszym tygodniu obroty na minusie
07.01.2011
Na pierwsze zwiększenie obrotów na giełdzie w tym roku musieliśmy czekać aż do piątku. Taka kolej rzeczy jest tym bardziej zaskakująca, że po wolnym czwartku należało raczej spodziewać się braku aktywności wśród handlujących. Już w pierwszych godzinach notować WIG20 rozpoczął walkę o odzyskanie poziomu 2700 pkt. Ten cel został osiągnięty na chwilę. Dzień zakończył się jednak podobnie, co dwa poprzednie, przewagą podaży.
Dłużej tak, ale czy lepiej?
03.01.2011
Pierwsza noworoczna sesja przyniosła dwie zasadnicze zmiany. Po pierwsze nastąpiła zmiana godzin pracy giełdy. Po drugie od stycznia stosowany jest inny sposób obliczania obrotów na GPW.
W styczniu giełda będzie czynna dłużej
28.12.2010
Rynek bije rekordy pod względem bierności. Fakt, że londyńska giełda była znowu zamknięta, odbijał się na handlu i aktywności inwestorów. Przez cały okres trwania sesji WIG20 był minimalnie na plus, ledwo podlegając jakimkolwiek zmianom.
Giełda odporna na dobre publikacje
14.12.2010
Pod względem dynamiki piątkowa, poniedziałkowa i wtorkowa sesja były do siebie podobne. Większe zmiany spotkały tylko WIG20, który stracił na otwarciu kilkanaście punktów. Indeks ten nie ucierpiał za bardzo z tego powodu.
Giełda odporna na dobre publikacje
14.12.2010
Pod względem dynamiki piątkowa, poniedziałkowa i wtorkowa sesja były do siebie podobne. Większe zmiany spotkały tylko WIG20, który stracił na otwarciu kilkanaście punktów. Indeks ten nie ucierpiał za bardzo z tego powodu.
Miedziany poniedziałek
13.12.2010
Poniedziałkowa sesja, pozbawiona wydarzeń makro, aktywności i kapitału, nie dostarczyła inwestorom zbyt wielu rozrywek. Owszem, WIG20 powędrował w pobliże niedawnych maksimów, ale spadł w ciągu niespełna godziny do poziomu z piątkowego zamknięcia, gdzie pozostał przez kolejne sześć godzin.