Parlament Europejski przyjął (20 maja 2015 r.) czwartą dyrektywę zapobiegającą praniu pieniędzy (AMLD). Przepisy mają na celu zapobieganie praniu pieniędzy, przestępstwom podatkowym oraz finansowaniu terroryzmu. Zgodnie z przyjętą dyrektywą banki oraz instytucje finansowe, prawnicy, audytorzy, księgowi, doradcy podatkowi czy pośrednicy w handlu nieruchomościami mieliby obowiązek zwracać uwagę na podejrzane transakcje klientów.
Sąd Najwyższy w dniu 18 grudnia 2013 r. podjął uchwałę w składzie siedmiu sędziów (sygn. akt I KZP 19/13), w której stwierdził, że przedmiotem czynności przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k. są wymienione w tym przepisie "środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, prawa majątkowe lub inne mienie ruchome lub nieruchomości" pochodzące bezpośrednio lub pośrednio z popełnienia czynu zabronionego: sprawcą przestępstwa może być również sprawca czynu zabronionego, w tym oszustwa, z którego popełnieniem związana jest korzyść w postaci odliczenia lub zwrotu podatku od towarów i usług.
Sąd Najwyższy uznał w postanowieniu z 20 czerwca 2012 r. (sygn. akt I KZP 3/12), że jeżeli przepis przyjęty w ramach kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy, zastosowanego na podstawie art. 7 § 1 kodeksu karnego skarbowego, nie zawiera znamion pozwalających, po ich wypełnieniu, na złożenie korekty deklaracji podatkowej, to wykluczone jest zaniechanie ukarania sprawcy na podstawie art. 16a kodeksu karnego skarbowego (k.k.s.) za tak zakwalifikowane przestępstwo, mimo że wypełniło ono również znamiona czynu objętego tym przepisem.
Jak wskazano w pierwszej części artykułu, przepadek przedmiotów jest środkiem karnym zabezpieczającym, orzekanym zarówno przy przestępstwach jak i wykroczeniach skarbowych. Celem jego stosowania jest pozbawienie sprawcy środków, którymi się posługiwał przy popełnieniu czynu zabronionego, lub które były ściśle połączone z przedmiotem czynu, służyły do jego opakowania. Sprawca nie powinien uzyskać z czynu zabronionego żadnych korzyści.