Rządowy projekt wsparcia dla osób z kredytem hipotecznym w złotych opiera się na trzech filarach: wakacjach kredytowych, dopłatach z Funduszu Wsparcia Kredytobior-ców oraz nowym wskaźniku oprocentowania kredytów, który ma zastąpić WIBOR. Co się zmieni, jak zmiany wpłyną na sytuację kredytobiorców, a w szczególności na wyso-kość spłacanych rat? Oto wszystko, co warto wiedzieć o przygotowywanym programie.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła 5 maja 2022 r. ósmy raz z rzędu, licząc od października ub. roku, stopy procentowe NBP. Tym razem obyło się bez niespodzianki, co oznacza, że główna stopa w odpowiedzi na ponad 12-procentowy galop inflacyjny wzrosła o 75 pb. do poziomu 5,25 proc. Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl tym samym raty kredytów mieszkaniowych uległy w praktyce podwojeniu, licząc od października ub. roku, czyli punktu zwrotnego w polityce monetarnej NBP.
W poniedziałek 2 maja 2022 r. stawka WIBOR 3M osiągnęła poziom 6,14%, a WIBOR 6M osiągnął 6,34%. Niski WIBOR od początku 2015 roku do października 2021 r. był bardzo korzystny dla kredytobiorców. W tym czasie stawka WIBOR 6M nie przekraczała 2%, a w czasie pandemii była na poziomie zaledwie 0,25-0,31%. Ale wielu kredytobiorców przekonało się już na własnej… racie, że WIBOR nie zawsze jest niski. Co ważne determinuje on wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych i znacząco wpływa na wysokość rat. Przy tak znacznych podwyżkach klienci coraz częściej zastanawiają się, czy jest możliwe obniżenie comiesięcznych zobowiązań? Czy przeniesienie swojego kredytu do innego banku ma sens i da oszczędności?
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) zaostrzył warunki dotyczące przyznawania kredytów hipotecznych. Wprowadzone zmiany mają ograniczyć ryzyko kredytowe związane z rosnącymi w ostatnich miesiącach kosztami obsługi zadłużenia. W związku z tym banki przy wyliczaniu zdolności kredytowej muszą teraz uwzględniać stopy procentowe wyższe o 5 p.p. od tych obowiązujących w momencie składania wniosku. Oprócz tego nastąpiła zmiana w sposobie szacowania kosztów utrzymania gospodarstwa domowego i wskaźnika DStI, który określa, jaki procent rocznych dochodów kredytobiorcy stanowią obciążenia związane ze spłatą zobowiązań kredytowych i innych zobowiązań finansowych. Jak twierdzą eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF), te trzy czynniki zdecydowanie, bo w niektórych przypadkach nawet o ok. 40% , wpływają na spadek zdolności kredytowej Polaków i powodują, że aktualnie jest znacznie trudniej o kredyt na zakup wymarzonego mieszkania niż w marcu.
W zaprezentowanych przez NBP danych o podaży pieniądza widać kolejne mocne dopasowania do zmian w otoczeniu gospodarki. Osoby prywatne ponownie głęboko sięgnęły po część depozytów by podtrzymać konsumpcję i zrobić antyinflacyjne zapasy, ale również by zabezpieczyć większy zapas gotówki na niepewny czas. Wyraźnie zmienia się podejście gospodarstw domowych do kredytów – popyt na nowe spada, a chętniej spłacane są stare zobowiązania. Przedsiębiorstwa mocniej kredytują się – być może gromadząc zapasy, a być może intensywniej finansując inwestycje. Depozyty przedsiębiorstw przyrastają wolniej niżby wynikało to ze wzrostu realizowanych obrotów, co zdaje się wspierać hipotezę o przyspieszeniu w zakresie inwestycji. Samorządy prowadzą ostrożną politykę chcąc sprawdzić co z ich finansami zrobi rok 2022 - komentuje Piotr Soroczyński, Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Podwyżka stóp procentowych a wysokość kredytu. Na początku października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej nieoczekiwanie podniosła stopę referencyjną NBP z 0,1 proc. do 0,5 proc., a 3 listopada powtórzyła ten ruch, podnosząc ją do aż 1,25 proc. Tym samym RPP dała sygnał do podwyżek oprocentowania depozytów i lokat oraz pożyczek i kredytów, w tym mieszkaniowych.