REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Z dniem 15 kwietnia 2023 roku wejdą w życie zmiany przepisów postępowania cywilnego w oparciu, o które rozpoznawane są w polskich sądach tzw. sprawy frankowe. W wielu doniesieniach medialnych można przeczytać, że te zmiany dla Frankowiczów są niekorzystne, ale czy na pewno tak jest?
Blisko 40% frankowiczów chce w najbliższym czasie pozwać swój bank. Prawie połowa kredytobiorców nie planuje tego, a niecałe 20% jeszcze się waha. Porównując wyniki tegorocznego i zeszłorocznego sondażu, widać, że największa różnica dotyczy tej drugiej grupy, która rdr. urosła aż o 17,9 p.p. Banki robią wszystko, by ich zniechęcić do działania, ale do złożenia pozwu może „przekonać” dalszy wzrost wysokości rat.
Jak wynika z najnowszego badania, co ósmy frankowicz niebędący w sporze sądowym zainicjował ostatnio kontakt ze swoim bankiem w sprawie zaproponowania mu ugody. Dokładnie rok wcześniej, takich osób było nieznacznie więcej. Natomiast z blisko 14% do ponad 21% rdr. wzrosła grupa respondentów, z którymi bank z własnej inicjatywy skontaktował się w celu zawarcia ugody. Frankowiczów, którzy chcą polubownie załatwić sprawę, głównie interesuje przewalutowanie po uzgodnionym kursie lub unieważnienie umowy ze wzajemnym rozliczeniem.
Sąd Najwyższy orzeknie, czy w procesie frankowym przeciw bankowi konieczny jest udział wszystkich kredytobiorców. Problem powstał w związku ze sprawą kobiety, której nieprawomocnie oddalono powództwo wobec banku, gdyż jej były mąż nie był zainteresowany tym procesem.
REKLAMA
Po opinii Rzecznika Generalnego TSUE polski nadzór finansowy podtrzymuje w całości opinię wyrażoną przez Przewodniczącego KNF przed TSUE w dniu 12 października 2022 r. - przekazała w piątek KNF.
Według oficjalnych statystyk, w ub.r. do sądów wpłynęło ponad 60 tys. spraw frankowych, czyli o ok. 9% więcej niż rok wcześniej. Choć ich liczba rośnie, to nieco wolniej niż wcześniej. Z każdym rokiem maleje bowiem liczba takich kredytów. Nie wszyscy też wiedzą, że można pozwać bank za już spłacone zobowiązanie. Ten rok może być bardziej dynamiczny niż poprzedni. I taki stan potrwa jeszcze przez kilka następnych lat.
16 lutego rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił swoją opinię, zgodnie z którą banki nie mają prawa do dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Mamy komentarz radcy prawnego, Marcina Szołajskiego.
Korzystne rozstrzygnięcie dla frankowiczów 16 lutego. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił swoją opinię, zgodnie z którą banki nie mają prawa do dodatkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
REKLAMA
W opinii rzecznika generalnego TSUE Anthonego Michaela Collinsa banki w Polsce nie mają prawa do wynagrodzenia od frankowicza za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia przez sąd umowy o kredyt hipoteczny we franku. Co to oznacza dla frankowiczów i banków? Czy opinia jest wiążąca dla polskich sądów?
Po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych - ocenił w opublikowanej w czwartek opinii rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Michael Collins. Sprawa dotyczy frankowiczów z Polski.
Według danych pochodzących z sądów okręgowych z całej Polski, w ubiegłym roku wpłynęło do nich o 9% więcej spraw frankowych niż w 2021 roku. Zdecydowanie najwięcej pozwów złożono w SO Warszawie – przeszło 41% wszystkich w kraju. Natomiast na drugim końcu zestawienia znajduje się Łomża. Jednocześnie, jak wynika z informacji z wybranych sądów, rośnie aktywność banków w składaniu pozwów przeciwko kredytobiorcom.
Zarówno Frankowicze jak i banki z niecierpliwością oczekują na opinię rzecznika generalnego TSUE, który 16 lutego przedstawi stanowisko w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Chodzi o procesy frankowiczów i przypadki, w których zapada wyrok o unieważnienie umowy kredytu hipotecznego we franku. Jakie skutki poniosą strony?
Frankowicze z niecierpliwością oczekują wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. 16 lutego 2023 r. o godz. 9.30 swoją opinię w tej sprawie przedstawi Rzecznik Generalny TSUE. To orzeczenie kluczowe dla dalszego przebiegu sporów sądowych dotyczących kredytów frankowych.
Frankowicze z niecierpliwością oczekują wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kwestii prawa banków do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. 16 lutego 2023 r. o godz. 9.30 swoją opinię w tej sprawie przedstawi Rzecznik Generalny TSUE. To orzeczenie kluczowe dla dalszego przebiegu sporów sądowych pomiędzy kredytobiorcami frankowymi a bankami na gruncie kredytów denominowanych i indeksowanych do CHF.
Frankowicze odetchną? Ekonomiści prognozują, że kurs franka szwajcarskiego w 2023 r. będzie stabilny. Według niektórych, jest nawet szansa na to, że spadnie poniżej 4,5 zł, a perspektywa 5 zł lub wyższej wartości jest w ogóle mało prawdopodobna w tym roku. Do tego analitycy bankowi twierdzą, że w drugiej połowie roku sytuacja frankowiczów powinna być lepsza niż obecnie. Czy przełoży się to na liczbę pozwów?
Według frankowiczów banki pod koniec 2022 roku zaczęły składać na dużą skalę pozwy o zwrot kapitału i wynagrodzenie za korzystanie z niego. Obrońcy kredytobiorców twierdzą, że ma to na celu przerwanie terminu przedawnienia roszczenia o zwrot kapitału, ale też może być czynnikiem zniechęcającym do dalszego pozywania banków.
REKLAMA