Minister Finansów wyjaśnił, że w przypadku zaistnienia błędu w numerze NIP nabywcy umieszczonym na paragonie fiskalnym dopuszcza się możliwość wystawienia noty korygującej, zgodnie z art. 106k ustawy o VAT do wystawionej do takiego paragonu faktury albo paragonu fiskalnego będącego fakturą uproszczoną. Jednocześnie Minister sprecyzował, że jako błąd w numerze NIP należy rozumieć oczywistą pomyłkę, na przykład brak jednej cyfry, przestawienie cyfr, bądź pomyłkę w jednej cyfrze. W wypadku popełnienia takiej pomyłki należy wystawić fakturę z takim samym błędnym numerem NIP, jaki znalazł się na paragonie i następnie do tej faktury powinna być wystawiona nota korygującą z prawidłowym numerem NIP. Minister Finansów uznał jednak, że nie można wystawić noty korygującej w przypadku, gdy na paragonie fiskalnym nie umieszczono w ogóle numeru NIP lub podano kompletnie błędny numer NIP, np. 9999999999 lub NIP innego podatnika.
Wysokie sankcje za brak oznaczenia „mechanizm podzielonej płatności” na fakturze, gdy należy obowiązkowo zastosować split payment, powodują, że niektórzy podatnicy oznaczają tak każdą fakturę. Zapewne usprawnia to fakturowanie, gdyż zwalnia sprzedawcę z obowiązku analizowania każdej transakcji. Organy podatkowe uznają, że taka praktyka jest nieprawidłowa, ale dozwolona. Problem z fakturami oznaczonymi na wyrost może pojawić się od 1 października 2020 r., gdy sprzedaż objęta obowiązkowym split payment będzie musiała mieć dodatkowo oznaczenie „MPP” w ewidencji zarówno u sprzedawcy, jak i u nabywcy.
Od 1 stycznia 2020 r. fakturę z NIP nabywcy można wystawić do paragonu tylko wtedy, gdy paragon też zawierał NIP nabywcy. Jednocześnie paragony z NIP do 450 zł uznawane są za faktury uproszczone, co zdaniem MF powoduje, że nawet na żądanie nabywcy nie możemy wystawić pełnej faktury. Ostatnio wydana interpretacja sugeruje jednak, że MF zaczyna zmieniać zdanie. Odpowiadając na pytanie podatnika MF uznał, że może on wystawić pełną fakturę do paragonu z NIP nabywcy do 450 zł, pod warunkiem że ten zwróci mu paragon.
Jesteśmy świadkami transformacji cyfrowej, która coraz bardziej dotyczy każdego z Nas zarówno w życiu zawodowym, jak i w prywatnym. W czasach pandemii, kiedy przyzwyczajamy się do pracy zdalnej, zgodność z prawem oraz bezpieczeństwo transakcji wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Jednak pojawiają się wątpliwości co do uwarunkowań prawnych i technologicznych przesyłania dokumentów online, a w szczególności faktur elektronicznych.
Jednym z pierwszych skutków wystąpienia pandemii SARS-COV-2 widocznych u przedsiębiorców była rezygnacja z tradycyjnej formy pracy – przedstawiciele wielu branży z dnia na dzień opuścili biura i przenieśli się na kanapę w salonie, stawiając czoła wyzwaniom w systemie home office. Praca z domu wymusiła na pracodawcach przyspieszoną cyfryzację i informatyzację biznesu, w tym zastąpienie formy papierowej dokumentów, formą elektroniczną. Jednym z dokumentów, obecnym w życiu każdego przedsiębiorcy, jest faktura.
Od 25 kwietnia 2020 r. podatnicy, prowadząc ewidencję przy użyciu kasy fiskalnej online, mogą wystawiać i wydawać nabywcy, za jego zgodą i w sposób z nim uzgodniony, paragon fiskalny lub fakturę w postaci elektronicznej. A w przypadku gdy rozpoczęta sprzedaż nie zostanie dokonana, podatnik może wystawić e-paragon fiskalny anulowany lub fakturę anulowaną w postaci elektronicznej.
Zdaniem sądu administracyjnego nie powinno się odmawiać podatnikowi prawa do odliczenia VAT nie tylko wtedy, gdy nieprawidłowości dotyczą wcześniejszej lub późniejszej transakcji, ale nawet wtedy, gdy dotyczą one bezpośrednio transakcji zakupu zawartej przez tego podatnika, czyli tej transakcji, której dotyczy podatek naliczony do odliczenia, pod warunkiem jednak, że na podstawie obiektywnych przesłanek nie da się stwierdzić, że podatnik wiedział lub powinien był wiedzieć, że zawierana przez niego transakcja zakupu wiązała się z przestępstwem popełnionym przez wystawcę faktury.
Podatnicy dokonujący sprzedaży dla osób fizycznych (tzw. konsumentów) co do zasady ewidencjonują tę sprzedaż dla celów podatkowych za pomocą kas fiskalnych. Nierzadko jednak zdarzają się sytuacje, w których zakupu w takich jednostkach dokonują przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą. Dla nich właściwym dokumentem zakupu jest faktura. W takim przypadku w praktyce ostatnich 26 lat niezmiennie panowała zasada, zgodnie z którą można było łatwo wymienić paragon na fakturę. Co najważniejsze, nie powodowało to dla sprzedawców zdublowania sprzedaży. Od 1 stycznia 2020 r. podatnicy posługujący się NIP, dokonując zakupów w placówkach detalicznych, są zmuszeni przekazywać informację o żądaniu wystawienia im faktury, zanim zostanie wydrukowany paragon fiskalny, a w przypadku niektórych kas - zanim zacznie się ewidencjonowanie transakcji.
Eksperci twierdzą, że firmy budowlane znalazły sposób na uniknięcie mechanizmu podzielonej płatności (split payment). Wystarczy, że przedsiębiorcy z branży zaczną wystawiać faktury w euro. Zdaniem Ministerstwa Finansów, nie będzie to próbą obejścia przepisów, jeżeli prawidłowe będzie opodatkowanie danej transakcji, na zasadzie importu usług.
Od 1 stycznia 2020 r., gdy sprzedaż została zaewidencjonowana na kasie rejestrującej, sprzedawca będzie mógł wystawić fakturę z NIP kupującego tylko wtedy, gdy NIP ten był podany na paragonie. Do końca roku pozostało niewiele czasu, aby przygotować się do zmian. Należy przeszkolić pracowników, aby odmawiali wystawiania faktur z NIP nabywcy, gdy nie było go na paragonie. Natomiast dokonując zakupów, pracownicy muszą pamiętać o informowaniu sprzedawcy przed rozpoczęciem ewidencjonowania, że potrzebują faktury z NIP (jeśli dokonują zakupów jako podatnicy). Naruszenie tych zasad będzie zagrożone surowymi sankcjami.