Polacy nie chcą kont maklerskich, bo uważają że brak im wiedzy i czasu na inwestowanie

REKLAMA
REKLAMA
- Polacy nie chcą być inwestorami: dlaczego
- Ci którzy mają konta maklerskie nie boją się sięgać po nowoczesne instrumenty finansowe
- Maklerzy chcą służyć pomocą klientom, choć nie zawsze się to udaje
Do korzystania z nowoczesnych instrumentów finansowych nie przekonuje nawet wysoka inflacja i rosnąca wiedza, że pieniądze trzymane w portfelach a nawet na lokatach tracą na wartości.
REKLAMA
Polacy nie chcą być inwestorami: dlaczego
Statystyki Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych za 2024 r. ukazują niejednoznaczny obraz rynku maklerskiego w Polsce. Pozytywnym sygnałem jest przekroczenie progu 2 mln rachunków papierów wartościowych, co oznacza wzrost o ponad 60 proc. od 2019 r.
Jednakże za ten przyrost odpowiadały głównie trzy podmioty, a zwiększenie liczby rachunków nie przekłada się bezpośrednio na wzrost liczby klientów – 38,5 proc. inwestorów korzysta z usług więcej niż jednego biura maklerskiego.
REKLAMA
Accenture, wspólnie z Uniwersytetem Warszawskim, opracowało drugą edycję raportu dedykowanego polskiej branży maklerskiej.
Jak wskazuje nazwa „Inwestor indywidualny w Polsce: autoportret vs. spojrzenie branży”. Pocieszający dla firm maklerskich może być fakt, że to nie brak zaufania, lecz inne czynniki w większym stopniu zniechęcają Polaków do inwestowania na rynku kapitałowym – pokazało to badanie.
Według respondentów głównymi barierami są brak czasu i odpowiedniej wiedzy: 87 proc. ankietowanych tłumaczy w ten sposób brak konta maklerskiego, a 80 proc. utrzymuje oszczędności na lokacie lub rachunku bankowym, mimo powszechnej świadomości o ich niskiej opłacalności (68 proc.).
Aż 61 proc. respondentów przechowuje gotówkę (powyżej 5 tys. zł). Natomiast jeśli już decydują się na instrumenty finansowe, wybierają obligacje skarbowe (52 proc. inwestorów).
Warto też podkreślić krótki staż inwestycyjny Polaków, który dla ponad 60 proc. nie przekracza pięciu lat. Dlatego odpowiednie podejście do edukacji może sprawić, że obecny brak wiedzy uda się przekuć w szansę na rozwój biur maklerskich.
REKLAMA
Jak wskazuje Katarzyna Niewińska, Adiunkt w Samodzielnym Zakładzie Bankowości i Finansów Instytucjonalnych Uniwersytetu Warszawskiego, braki w edukacji finansowej wśród Polaków deklarują zarówno pracownicy domów maklerskich, jak i sami inwestorzy. Oceniając krytycznie swoich klientów, branża inwestycyjna ma świadomość luk edukacyjnych, które potrzebują pilnego zaadresowania.
– Ponadto klienci oczekują nowoczesnych, interaktywnych rozwiązań edukacyjnych oraz zachęt w postaci bonusów i praktycznych narzędzi, które mogłyby wspierać samoedukację i stymulować ich aktywność inwestycyjną. W raporcie na podstawie wyników badań są przedstawione konkretne rekomendacje dla branży biur maklerskich – dodaje Katarzyna Niewińska.
Ci którzy mają konta maklerskie nie boją się sięgać po nowoczesne instrumenty finansowe
Badanie potwierdziło też jeszcze jedno zjawisko.
Pomimo trudności w zdobyciu niezbędnej wiedzy, w warunkach wysokiej inflacji zainteresowanie nowoczesnymi instrumentami finansowymi w Polsce stopniowo rośnie. Udział ETF-ów w portfelach inwestorów wynosi obecnie ponad 20 proc., co stanowi niemal dwukrotny wzrost względem ubiegłorocznego badania.
Równocześnie blisko 30 proc. inwestorów posiada kryptowaluty, co może być efektem wzrostu wartości Bitcoina w 2024 r. oraz rosnącej akceptacji tego aktywa jako klasy inwestycyjnej.
Trendy te dostrzegają również pracownicy domów maklerskich – 96 proc. z nich wskazało, że klienci oczekują poszerzenia oferty firm inwestycyjnych o nowe produkty.
Maklerzy chcą służyć pomocą klientom, choć nie zawsze się to udaje
Rysę na obrazie branży maklerskiej stanowią też rozbieżności w ocenie maklerów.
Jak pokazują wyniki, ich opinie często się różnią. Choć 64 proc. pracowników biur maklerskich uważa, że dobrze rozumie potrzeby swoich klientów, tylko 41 proc. inwestorów zgadza się z tym stwierdzeniem.
Obie grupy respondentów wskazują podobne obszary wymagające poprawy, ale mają różne priorytety. Dla inwestorów jest nim przejrzystość opłat i niższe koszty, a dla przedstawicieli branży - rozwój nowych technologii. Kluczowym wyzwaniem pozostaje połączenie tych dwóch perspektyw – tak, aby innowacje wdrażane w usługach inwestycyjnych odpowiadały na realne potrzeby klientów.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA