REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy należysz do klasy średniej? A może jedynie wydaje Ci się, że tak jest?

Czy należysz do klasy średniej? A może tylko wydaje Ci się, że tak jest
Czy należysz do klasy średniej? A może tylko wydaje Ci się, że tak jest
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy należysz do klasy średniej? A może tylko wydaje Ci się, że tak jest? W Polsce za jej przedstawicieli uznaje się osoby zarabiające od 5100 do 13 600 zł brutto, ale w dobie rosnących kosztów życia ta definicja staje się coraz mniej oczywista. Kredyty, rachunki, inflacja – czy Twoje wynagrodzenie faktycznie pozwala Ci na stabilność finansową i życie na poziomie klasy średniej? Sprawdź, czy spełniasz kluczowe kryteria i czy rzeczywiście możesz czuć się bezpiecznie w tej grupie!
rozwiń >

REKLAMA

Klasa średnia to nie tylko kwestia wysokości wynagrodzenia, ale także stabilności finansowej i możliwości realizowania określonego stylu życia. W Polsce przynależność do tej grupy często jest postrzegana jako wyznacznik bezpieczeństwa ekonomicznego, jednak rzeczywistość może być bardziej skomplikowana. Według OECD, do klasy średniej należą osoby zarabiające od 75% do 200% mediany wynagrodzeń, co w Polsce oznacza przedział od około 5100 do 13 600 zł brutto. Ale czy to naprawdę wystarcza na życie na poziomie klasy średniej?

REKLAMA

W praktyce, zarobki te mogą nie gwarantować stabilności finansowej, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia. Podwyżki cen mieszkań, kredytów, żywności i energii sprawiają, że coraz więcej osób, mimo nominalnie wysokich dochodów, odczuwa presję finansową. Warto więc zadać sobie pytanie: czy klasyczna definicja klasy średniej nadal jest aktualna? A może w polskich realiach powinniśmy mówić o "klasie aspirującej" – osobach, które zarabiają teoretycznie dobrze, ale w praktyce nie stać ich na wygodne życie i oszczędzanie?

Polska klasa średnia pod lupą – dlaczego coraz trudniej do niej należeć?

Zmiany gospodarcze, inflacja i rosnące koszty życia sprawiają, że dotychczasowy model klasy średniej zaczyna się chwiać. Jeszcze dekadę temu osoby zarabiające w górnych granicach tej grupy mogły pozwolić sobie na stabilne życie, zakup mieszkania i oszczędzanie. Dziś coraz częściej muszą one wybierać między kredytem hipotecznym a wakacjami, między edukacją dzieci a własnym rozwojem zawodowym.

Co więcej, raporty ekonomiczne wskazują na rosnące rozwarstwienie w obrębie klasy średniej. Podczas gdy część jej przedstawicieli nadal żyje na poziomie europejskim, inni zaczynają balansować na granicy przynależności do tej grupy. Eksperci ostrzegają, że w przyszłości klasa średnia może się skurczyć, jeśli obecne tendencje utrzymają się.

Czy Twoje zarobki rzeczywiście pozwalają Ci żyć jak przedstawiciel klasy średniej? Sprawdź!

Zanim uznasz, że należysz do tej grupy, warto spojrzeć na kilka kluczowych czynników:

  • Dochód – czy Twoje zarobki mieszczą się w przedziale 5100–13 600 zł brutto?
  • Stabilność finansowa – czy masz poduszkę finansową na co najmniej 3–6 miesięcy?
  • Styl życia – czy stać Cię na oszczędzanie, wakacje, edukację dzieci i hobby bez wyrzeczeń?
  • Koszty życia – czy wzrost rachunków i cen nie zmusza Cię do rezygnacji z podstawowych wydatków?

Jeśli na większość tych pytań odpowiedziałeś "tak" – gratulacje, najprawdopodobniej należysz do polskiej klasy średniej, według wskaźnika OECD. Jeśli jednak rzeczywistość wygląda inaczej, być może to znak, że granice tej grupy społecznej wymagają nowej definicji. Sięgnijmy zatem po więcej danych!

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Klasa średnia w Polsce rośnie, ale nie wszędzie tak samo – gdzie żyje się łatwiej?

REKLAMA

Przejdźmy teraz do najnowszych danych Eurostatu na temat klasy średniej. Wynika z nich, że aż 68% Polaków można zaliczyć do klasy średniej. Co więcej, w ciągu ostatnich 15 lat ta grupa społeczna w Polsce rosła szybciej niż w krajach tzw. "starej Unii". To oznacza, że coraz więcej osób osiąga dochody pozwalające na względnie stabilne życie, choć realia finansowe różnią się w zależności od regionu. W niektórych miastach próg wejścia do klasy średniej jest znacznie niższy, podczas gdy w innych – jak Warszawa – trzeba zarabiać wyraźnie więcej, aby utrzymać ten status.

Dla przykładu, jak podaje portal Business Insider, w miastach takich jak Kielce, Lublin czy Gorzów Wielkopolski już 7 tys. zł netto dla pary bez dzieci wystarczy, by zaliczyć się do klasy wyższej. Z kolei w stolicy sytuacja wygląda zupełnie inaczej – tam mediana wynagrodzeń wynosi 8900 zł brutto, czyli około 6400 zł na rękę przy umowie o pracę. Oznacza to, że singiel chcący należeć do klasy średniej w Warszawie powinien zarabiać od 4286 do nawet 12 794 zł miesięcznie. W przypadku par dochód rozporządzalny musi wynosić od 6070 do 18 119 zł, a jeśli mają dziecko – nawet od 7424 do 22 161 zł.

Takie rozbieżności pokazują, że definicja klasy średniej w Polsce nie jest uniwersalna. Podczas gdy w mniejszych miastach życie na tym poziomie jest osiągalne przy niższych zarobkach, w dużych aglomeracjach rosnące koszty mieszkania i życia sprawiają, że próg wejścia do tej grupy dynamicznie się podnosi. Co więcej, w dziewięciu miastach wojewódzkich już zarobki na poziomie 10 tys. zł miesięcznie pozwalają na życie w klasie średniej, co w Warszawie jest często niewystarczające. To kolejny dowód na to, że podział na klasy społeczne w Polsce nie jest tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać.

Klasa średnia w Polsce a Niemczech – ile trzeba zarabiać, by żyć na podobnym poziomie?

Porównując definicję klasy średniej w Polsce i Niemczech, widać istotne różnice w progach dochodowych. Podczas gdy w Polsce przynależność do tej grupy według OECD obejmuje zarobki brutto od 5100 do 13 600 zł miesięcznie, w Niemczech według Instytutu Badań Gospodarczych w Kolonii klasa średnia zaczyna się od 1496 euro netto i sięga 2804 euro miesięcznie. Po uwzględnieniu podatków i składek socjalnych daje to kwotę, która w przeliczeniu na złotówki wynosi od około 6450 do 12 100 zł netto. To sugeruje, że niemiecka klasa średnia ma generalnie wyższą siłę nabywczą niż jej polski odpowiednik.

Warto jednak pamiętać, że koszty życia w Niemczech również są wyższe. W dużych miastach, takich jak Monachium czy Frankfurt, ceny mieszkań i usług są znacznie większe niż w Polsce, co oznacza, że dochody pozwalające na życie na poziomie klasy średniej mogą nie zapewniać takiej samej swobody finansowej jak w mniejszych miastach. W Niemczech za stosunkowo wysokie zarobki uznaje się dochody powyżej 4673 euro netto (ok. 20 100 zł), natomiast w Polsce podobny poziom dochodu rozporządzalnego osiągają jedynie osoby należące do klasy wyższej, szczególnie w największych miastach.

To porównanie pokazuje, że chociaż polska klasa średnia dynamicznie rośnie, wciąż istnieją znaczące różnice w sile nabywczej w stosunku do Niemiec. Mimo wzrostu płac, przeciętny pracownik w Polsce wciąż musi się zmagać z rosnącymi kosztami życia i trudniejszym dostępem do pewnych standardów, które dla niemieckiej klasy średniej są bardziej osiągalne.

Ważne

OECD podaje, że do klasy średniej należą osoby zarabiające od 75% do 200% mediany wynagrodzeń, co w Polsce oznacza przedział od około 5100 do 13 600 zł brutto.

Rosnące pensje, ale mniej etatów – jak aktualnie wygląda rynek pracy w Polsce?

Choć wynagrodzenia w Polsce rosną, sytuacja na rynku pracy nie jest jednoznacznie optymistyczna. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2025 roku wyniosło 8482,47 zł brutto, co oznacza wzrost o 9,2% w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Na pierwszy rzut oka to dobra wiadomość dla pracowników, jednak rzeczywista siła nabywcza zarobków może być inna ze względu na rosnące koszty życia i inflację.

Jednocześnie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,9% w skali roku i wyniosło 6 455 tys. etatów. Oznacza to, że choć pensje rosną, to liczba miejsc pracy maleje, co może świadczyć o ostrożności firm w tworzeniu nowych stanowisk. Dla osób należących do klasy średniej oznacza to większą konkurencję na rynku pracy i potencjalne trudności w utrzymaniu stabilnego zatrudnienia. W efekcie coraz więcej Polaków zastanawia się, czy dotychczasowe granice klasy średniej są jeszcze aktualne, czy też potrzebna jest nowa definicja tej grupy społecznej.

Kryteria przynależności do klasy średniej. Co warto wiedzieć?

Na zakończenie zbierzmy nieco faktów. Klasa średnia to grupa społeczna znajdująca się pomiędzy klasą wyższą a niższą. Określenie przynależności do tej grupy nie jest jednoznaczne i opiera się na różnych kryteriach, wśród których najważniejszym jest dochód. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) definiuje klasę średnią jako gospodarstwa domowe, w których dochód na osobę wynosi od 75% do 200% mediany zarobków w danym kraju. W Polsce Instytut Ekonomiczny wykorzystuje wskaźnik EHDI (Equivalised Household Disposable Income) do podziału społecznego.

Ważne

Klasa średnia, w najszerszym znaczeniu jedna z podstawowych kategorii tworzących makrostrukturę społ., obejmująca ludzi usytuowanych na „środkowych” szczeblach hierarchii uwarstwienia, tj. pomiędzy klasą „wyższą” a „niższą” - podaje Encyklopedia PWN.

Dochód jest zdecydowanie jednym z najistotniejszych elementów w określaniu przynależności do klasy średniej. W Polsce, według badania 2022 przeprowadzonego przez InterviewMe, najważniejszym kryterium dla Polaków, które decyduje o przynależności do tej klasy, są zarobki. To właśnie poziom wynagrodzenia ma duży wpływ na kształtowanie się klasy średniej, a także na jej podziały wewnętrzne. Współczesne podejście do klasy średniej uwzględnia nie tylko dochód, ale także poczucie ekonomicznej stabilności i samodzielności.

W XIX wieku klasa średnia była związana głównie z drobnymi przedsiębiorcami i urzędnikami. Wraz z upływem czasu i rozwojem społecznym, definicja tej grupy uległa zmianie. Współczesna klasa średnia obejmuje różnorodne grupy zawodowe, w tym osoby posiadające średnie i wyższe wykształcenie, które charakteryzują się względną samodzielnością ekonomiczną. Do klasy średniej zalicza się dziś także osoby prowadzące własne firmy, a także pracowników umysłowych, którzy posiadają stabilną sytuację finansową i są w stanie zapewnić sobie i swoim rodzinom komfortowe życie.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Lokaty bankowe z reguły przegrywają z inflacją. Za rok przeciętny depozyt z oprocentowaniem poniżej 3%

Lokaty w bankach z reguły nie pozwalają wygrać z inflacją. Pokazują to dane z ostatnich lat. Po wprowadzeniu podatku bankowego bardzo rzadko zdarzają się okresy, w których depozyty bankowe pozwalają realnie zarobić. Przeważnie inflacja szybciej pochłania siłę nabywczą naszych oszczędności niż banki dopisują do nich odsetki.

MOPS czy ZUS? Świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami w 2025 r. [TABELA]

Jakie świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a które ośrodki pomocy społecznej? Prezentujemy proste zestawienie najważniejszych świadczeń w 2025 r.

Renta tytoniowa – czym jest, kto może się o nią ubiegać i na jakiej podstawie prawnej?

Renta tytoniowa to pojęcie, które choć w powszechnym użyciu nie funkcjonuje, coraz częściej pojawia się w kontekście dyskusji o świadczeniach z tytułu niezdolności do pracy. Choć alkoholizm jest uznawany za jedno z najpoważniejszych uzależnień, jego konsekwencje zdrowotne nie są jedynymi powodami przyznawania rent. W artykule wyjaśniamy, czym jest renta tytoniowa, kto może się o nią ubiegać oraz na jakiej podstawie prawnej można starać się o to świadczenie.

Umowa o pracę bez formy pisemnej, uproszczone zatrudnianie cudzoziemców – jaką deregulację postulują przedsiębiorcy?

Konfederacja Lewiatan od lat przedstawia propozycje zmian, które mają zmniejszyć liczbę skomplikowanych regulacji. Odejście od obowiązku stosowania umowy pisemnej w przepisach prawa pracy czy też skrócenie czasu trwania procedur legalizujących pobyt i pracę cudzoziemców oraz uproszczenie wymogów przy zmianie warunków ich zatrudnienia – to tylko niektóre z postulatów deregulacyjnych.

REKLAMA

Pusty korytarz w bloku to sprawna ewakuacja

Wózki na klatkach schodowych, rowery, kartony i szafy w podziemnych garażach. Taki widok jest codziennością na ternie wielu osiedlach. Dla mieszkańców to sposób na zaoszczędzenie kilku metrów powierzchni. Niestety, takie zachowanie nie jest zgodne z wytycznymi przeciwpożarowymi. Komentarz Mariusza Łubińskiego, prezesa firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami.

777 zł składki zdrowotnej pracownika, 315 zł przedsiębiorcy (obaj zarabiają 10 tys. zł miesięcznie). Konstytucyjny paradoks? Czy różne kwoty składki są sprawiedliwe?

Temat składki zdrowotnej był przez kilka ostatnich lat poruszany wielokrotnie. Porównując różne poziomy wynagrodzenia (co znajdą Państwo w dalszej części artykułu) nie da się nie zauważyć, że pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę płacą co do zasady składkę zdrowotną w wyższej wysokości niż przedsiębiorcy. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego tak się dzieje, czy jest to obiektywnie sprawiedliwe i czy jest to zgodne z zasadą równości wobec prawa. Bo przecież dostęp do publicznej służby zdrowia mamy taki sam. A jakość tego leczenia nie zależy od wysokości składki.

Za brak wdrożenia KSeF odpowie przedsiębiorca a nie księgowy. A ponad 65% MŚP w Polsce nawet nie wie o co chodzi

Obowiązkowy Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Z badania Edisonda przeprowadzonego na zlecenie SaldeoSMART wynika, że tylko 34% przedsiębiorstw z sektora MŚP w Polsce wie o nowych obowiązkach, jakie będą nałożone na biznes. Wiele firm może wychodzić z założenia, że wdrożeniem systemu zajmą się ich biura rachunkowe. Tymczasem księgowi mówią jasno: za zgodność faktur z KSeF odpowiadać będą przedsiębiorcy, nie ich doradcy.

KSeF tuż za rogiem! Księgowi mówią jasno: za zgodność e-faktur odpowiadać będą przedsiębiorcy

KSeF już jest na horyzoncie. Przedsiębiorcy wciąż jednak zwlekają z przygotowaniami do e-faktur, licząc na pomoc księgowych z biur rachunkowych. Tymczasem to oni sami będą odpowiadać za zgodność z nowymi przepisami. Jak dobrze przygotować firmę i uniknąć kosztownych potknięć? Sprawdź, co zrobić już teraz.

REKLAMA

Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Wielką Brytanią – kompendium wiedzy dla polskich rezydentów podatkowych

W erze globalnej mobilności zawodowej i kapitałowej coraz więcej Polaków uzyskuje dochody z zagranicy. Najczęściej chodzi o Wielką Brytanię – kraj, który od lat przyciąga naszych obywateli do pracy, prowadzenia działalności gospodarczej czy inwestowania. W takim kontekście kluczowa staje się znajomość zasad opodatkowania dochodów uzyskiwanych w UK przez osoby będące polskimi rezydentami podatkowymi.

Skoro nieznajomość prawa szkodzi, to czyja to jest wina, że go nie znamy? [5 POWODÓW]

Prawo dotyka wszystkich. Tymczasem prawdziwie poznają je osoby decydujące się na studia prawnicze. Brak znajomości prawa rodzi niesprawiedliwość społeczną. Jakie są powody nieznajomości prawa? Czy możliwe są zmiany pozwalające na zrozumienie przepisów prawnych przez każdego?

REKLAMA