Rewolucyjne zmiany podczas mszy w polskich kościołach. Czy wierni to zaakceptują?. Czy dawanie na tacę odejdzie w przeszłość?
- Zamiast tacy ofiaromat. Coraz więcej parafii decyduje się na takie rozwiązanie
- Proboszcz zrezygnował z tacy: od 40 lat nie używam gotówki
- Niektóre parafie nowoczesność łączą z tradycją
Nadchodzi koniec dawania na tacę? Ta rewolucja przyszła do polskich parafii w 2019 roku. To wtedy w kościele pod wezwaniem świętego Maksymiliana Marii Kolbego w Mistrzejowicach w archidiecezji krakowskiej stanął pierwszy ofiaromat. To urządzenie, dzięki którym wierni mogą złożyć ofiarę w formie bezgotówkowej, czyli kartą lub blikiem.
Zamiast tacy ofiaromat. Coraz więcej parafii decyduje się na takie rozwiązanie
Pomysłodawcą bezgotówkowej formy wpłaty był Karol Sobczyk, świecki lider wspólnoty Głos na Pustyni w Krakowie. – Chcieliśmy im pomóc tak, żeby odbywało się to prosto i bez potrzeby angażowania dodatkowej osoby, która musiałaby trzymać terminal w ręce – mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową i przyznaje, że pierwsze reakcje parafian były różne.
Teraz, po czterech latach, już wiadomo, że novum się przyjmuje. Do tej pory ofiaromaty wprowadziło już kilkaset kościołów w całej Polsce. Zdaniem Sobczyka zastąpienie tradycyjnej tacy ofiarami bezgotówkowymi czeka większość parafii.
Czy rzeczywiście tak się stanie. Jedną z parafii, w której proboszcz postanowił całkowicie zrezygnować z tradycyjnego zbierania pieniędzy na tacę, jest parafia Imienia Jezus w Poznaniu, popularnie zwana Łaciną.
Proboszcz zrezygnował z tacy: od 40 lat nie używam gotówki
Jak przekonuje proboszcz poznańskiej parafii, ksiądz Radek Rakowski, to nie tylko przystosowanie się do współczesności. W ten sposób finanse parafii są bardziej transparentne.
– Od czterdziestu lat nie używam gotówki i wiem, że podobnie ma większość ludzi. Dlatego nie sądzę, by przestawienie się z tacy na transakcję bezgotówkową mogło być dla wiernych problemem. To raczej wcześniej musieli się przestawiać, że w kościele muszą wyjątkowo używać gotówki, a nie karty, jak w większości miejsc, do których chodzą – wskazał w wypowiedzi dla PAP i podkreślił, że parafianie są na bieżąco informowani o tym, ile pieniędzy zebrano, na jaki cel zostały wydane i na co ich wciąż brakuje. Kapłan poinformował, że wspólnota wypłaca mu miesięcznie 4 tys. zł pensji.
Niektóre parafie nowoczesność łączą z tradycją
Na takie rozwiązanie zdecydowała się archidiecezja lubelska. Pierwszy ofiaromat został zainstalowany w katedrze św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Urządzenie nie zastąpiło jednak tradycyjnej tacy, ale stało się jej uzupełnieniem. W kolejnych latach ofiaromaty stanęły między innymi Jak w kościele św. Wojciecha w Wąwolnicy i w kościele farnym w Kazimierzu Dolnym.
Jak podaje PAP, w Warszawie podobne urządzenia pojawiły się w 2021 roku. Pierwszy stanął w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu, kolejny w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie i w kościele ojców dominikanów przy ulicy Freta.