Nowe zasady kontroli w firmach: będzie ich mniej czy więcej. PIP zakwestionuje umowy zamiast sądu pracy?
REKLAMA
REKLAMA
- Czy umowy zlecenia są obecnie poza kontrolą inspekcji pracy?
- Będą zmiany w kontrolach przedsiębiorców: co proponuje ministerstwo rozwoju
Najnowszy przykład to rzekoma reforma Państwowej Inspekcji Pracy, która ma ścigać przedsiębiorców korzystających z umów zleceń, podczas gdy jednocześnie przygotowywana jest ustawa deregulacyjna z radykalnie odmiennym założeniem.
REKLAMA
W Ministerstwie Rozwoju kończą się prace nad utawą deregulacyjną, której ideą jak skończenie z podejrzliwością wobec przedsiębiorców.
W tym samym czasie ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mobilizuje Państwową Inspekcję Pracy do walki z umowami zlecenia, co zresztą jest tylko wstępem do zabicia m.in. freelanceringu w Polsce przez bezprecedensowe ozusowanie umów o dzieło.
Te ostatnie są zresztą od kilku lat pod stałą kontrolą – muszą być zgłaszane do specjalnego rejestru ZUS, potencjalne ndużycia są więc łatwe do ścigania. Cały kontekst nie pozostawia więc złudzeń co do prawdziwych intencji – ściąganie dodatkowej daniny przez pństwo jaką są nieuprawnione składki na obowiązkowe ubezpieczenia.
To w sumie takie samo patologiczne podejście do ściągania danin jak np. likwidowane właśnie obowiązkowe składki na ubezpieczenie zdrowotne od sprzedaży składnika majątku trwałego.
Czy umowy zlecenia są obecnie poza kontrolą inspekcji pracy?
Akcja ministry Dziemianowicz-Bąk ma spotęgować wrażenie patologicznego wykorzystywania zleceń przez pracodawców do gnębienia zarobkujących, którzy powinni pracować wyłącznie na etatach.
- Będziemy pracować nad systemową reformą, która wzmocni państwową inspekcję pracy. W mojej ocenie powinna działać tak skutecznie jak policja, jak skarbówka, jak pogotowie ratunkowe. Kiedy widzimy, że na ulicy bandzior wyrywa komuś torebkę, to dzwonimy na policję, gdy jest wypadek, dzwonimy na pogotowie ratunkowe. Chciałbym, żeby każdy poszkodowany pracownik albo świadek łamania praw pracowniczych miał taki odruch, że kontaktuje się z PIP, a Inspekcja reaguje szybko, sprawnie i skutecznie- mówiła dziennikarzom Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, a te słowa dla fachowców są tak bulwersujące, że co do poziomu ich kompetencji nie wymagają żadnego komentarza.
Będą zmiany w kontrolach przedsiębiorców: co proponuje ministerstwo rozwoju
Równolegle o pierwszym pakiecie deregulacyjnym i dalszych pracach nad kształtowaniem przyjaznego prawa gospodarczego z przedsiębiorcami rozmawia Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
- Chcemy skończyć z atmosferą podejrzliwości państwa wobec przedsiębiorców i postawić na jakość stanowienia prawa gospodarczego - podkreślił minister Krzysztof Paszyk w trakcie konsultacji Polska Przedsiębiorców w Gdańsku.
Deregulacja to uproszczone przepisy oraz mniej obciążeń kontrolno-administracyjnych nakładanych na przedsiębiorców.
REKLAMA
Pierwszy pakiet deregulacyjny, który zawiera rozwiązania wpływające na zmniejszenie obciążeń dla firm, powstał w ramach dialogu z przedsiębiorcami. Można w nim znaleźć m. in. nowe zasady kontroli firm, usprawnienia w zakresie dialogu administracji z przedsiębiorcami oraz bardziej przejrzyste ramy tworzenia prawa gospodarczego, m. in. zasada one in, one out – wejście nowego przepisu musi powodować wycofanie innego.
Zmiany przepisów, nad którymi cały czas pracuje resort rozwoju mają ułatwić zakładanie i rozwijanie działalności gospodarczej.
Przygotowane w ramach pierwszego pakietu deregulacyjnego rozwiązania zostały pozytywnie ocenione przez przedstawicieli organizacji przedsiębiorców, którzy jednocześnie podkreślali, że konieczne jest wprowadzenie kolejnych rozwiązań.
Pracodawcy pozytywnie oceniają skrócenie czasu kontroli z 12 do 6 dni, ale zwracają uwagę na kwestie ewentualnych interpretacji tego przepisu.
Przedsiębiorcy wskazywali na konieczność precyzji tworzonych przepisów, a tym samym ograniczenie możliwości ich interpretowania. Zwracali uwagę, że przepisy są zbyt skomplikowane lub są nieadekwatne do zmieniającej się rzeczywistości, co utrudnia im prowadzenie działalności gospodarczej.
Ideą, która przyświeca wprowadzaniu pakietu deregulacyjnego jest konieczność zwiększenia swobody prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Chcemy skończyć z atmosferą podejrzliwości państwa wobec przedsiębiorców i postawić na jakość stanowienia prawa gospodarczego.
Czy jednak na skończenie z atmosferą podejrzliwości wobec przedsiębiorców pozwoli swoimi spektakularnymi akcjami Lewica?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.