Polacy coraz częściej szukają dodatkowych pieniędzy. Jest trend na dorabianie
REKLAMA
REKLAMA
Zauważalny jest nowy trend, Polacy coraz częściej szukają dodatkowych źródeł dochodu. Zainteresowanie tego typu pracą wzrosło w ciągu roku o 40 proc., a co 10. ogłoszenie rekrutacyjne pojawiające się obecnie na rynku dotyczy właśnie pracy dorywczej, wynika z analiz Grupy Progres. Jak wskazano w raporcie, dorabianiem zainteresowanie są osoby młode, emeryci, ale też – coraz częściej - pracownicy etatowi i freelancerzy. Głównym deklarowanym przez nich powodem są obawy związane z rosnącymi kosztami życia.
REKLAMA
Zainteresowanie dorabianiem w dłuższych okresach i w formie pracy tymczasowej od dłuższego czasu rośnie
REKLAMA
O pracę dorywczą pyta obecnie co 10. kandydat szukający zatrudnienia. Największym zainteresowaniem cieszą się oferty w branży handlowej, HoReCa, logistyce oraz produkcji, a także w różnego rodzaju usługach i rolnictwie. Sektory te najczęściej oferują zatrudnienie w tej formie, są więc naturalnym wyborem dla tych, którzy chcą podreperować finanse - wskazano w raporcie.
Spośród przeanalizowanych ogłoszeń rekrutacyjnych dot. pracy dodatkowej 12 proc. oferowało zatrudnienie w modelu zdalnym, a 18 proc. - hybrydowym. Dotyczyły m.in. stanowisk sprzedawców w sklepach internetowych, doradców klienta, zdalnych księgowych, wirtualnych asystentek czy korepetytorów oraz nauczycieli szkół w chmurze. 70 proc. przedsiębiorców oferuje pracę dorywczą wymagającą obecności na miejscu, ze względu na specyfikę zajęcia.
"Zainteresowanie dorabianiem w formie pracy tymczasowej od dłuższego czasu rośnie. Tradycyjnie pik zgłoszeń od osób chętnych obserwujemy w okresie wakacyjnym oraz sezonie zimowym. Wtedy zwiększa się też liczba ofert pracy dorywczej. Jeśli ktoś myśli o podreperowaniu budżetu, to teraz jest na to dobry moment" – wskazała Monika Molisak-Siwiela z Grupy Progres.
Jak dodała, w zależności m.in. od liczby godzin przepracowanych godzin, można zarobić dodatkowo od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Można zatrudnić się nawet na kilka godzin np. do prac inwentaryzacyjnych lub kilka dni, np. do wykładania towaru w sklepach. "Na zainteresowanych dłuższym okresem dorabiania, a takich kandydatów zdecydowanie przybywa, czekają oferty pracy przez kilka tygodni lub miesięcy. Oferuje je m.in. branża HoReCa, budowlanka, handel, logistyka czy sektor rolniczy" - uzupełniła.
O możliwość pracy dodatkowej czy tymczasowej pytają niepełnoletni uczniowie, absolwenci szkół średnich oraz studenci, ale zgłasza się także sporo emerytów
REKLAMA
Oferowane wynagrodzenia kształtują się od 28,10 zł brutto/godz. w handlu, logistyce, transporcie oraz w gastronomii, a średnia stawka w tych sektorach wynosi ok. 30 zł brutto/godz. Więcej można zarobić np. w pracy na akord w sektorze rolniczym, gdzie jedną z najlepiej płatnych ofert jest m.in. zbieranie borówek. Rekordziści w ciągu miesiąca są w stanie zrobić nawet 7-8 tys. zł. Prace hybrydowe i zdalne dają możliwość zarobku w wysokości kilku tysięcy złotych miesięcznie. Nauczyciele prowadzący zajęcia online mogą zarobić od 2 do 5 tys. zł. Podobne wynagrodzenia oferowane są też doradcom klienta czy sprzedawcom - podano w raporcie.
"O możliwość pracy dodatkowej czy tymczasowej pytają niepełnoletni uczniowie, absolwenci szkół średnich oraz studenci. Zgłasza się także sporo emerytów, a także osób mających stały etat, liczących na dodatkowe źródło dochodu. Niektórzy, np. osoby z sektora edukacji, wykorzystują wakacje na pracę dodatkową, bo mają wtedy wolne, inni specjalnie biorą urlop, żeby dorobić. Jest też grupa, która łączy pracę dodatkową ze stałym etatem i z jednego miejsca zatrudnienia udaje się w kolejne" – zauważyła Molisak-Siwiela.
Pracownik ma prawo do dodatkowego zatrudnienia, o ile nie koliduje to z jego obowiązkami wynikającymi z głównej umowy o pracę
Jak poinformowano w raporcie, zgodnie z Kodeksem pracy, przełożony nie może zabronić osobie zatrudnionej podejmowania dodatkowej pracy dla innego pracodawcy lub zleceniodawcy. Oznacza to, że pracownik ma prawo do dodatkowego zatrudnienia, o ile nie koliduje to z jego obowiązkami wynikającymi z głównej umowy o pracę. Pracodawca może jednak zakazać działalności konkurencyjnej, pod warunkiem, że zostanie to zawarte w umowie na piśmie.
W przypadku urzędników ograniczenia w zakresie równoległego zatrudnienia mogą wynikać z odrębnych przepisów. Jak na przykład art. 80 ustawy o służbie cywilnej, który wymaga pisemnej zgody dyrektora generalnego urzędu na dodatkowe zatrudnienie członka korpusu służby cywilnej.
REKLAMA
REKLAMA