Wracają niedziele handlowe, ustawę o zakazie handlu nowelizuje Sejm. Ile teraz niedziel z zakupami w galeriach i od kiedy
REKLAMA
REKLAMA
- Czy wszystkie niedziele w roku bedą niedzielami handlowymi
- Niedziele handlowe w miejsce niedziel z zakazem handlu: co z pracownikami
- Nowy kalendarz niedziel handlowych i niedziel z zakazem handlu
- Niedziele handlowe w miejsce niedziel z zakazem handlu: kiedy
Wygląda to na całkiem rozsądny kompromis, choć i tak nie będzie go zrealizować łatwo, bo prezydent już dawno zapowiedział sprzeciw wobec wszelkich zmian w zakazie handlu w niedzielę, a prezydenckie weto w Sejmie odrzucić raczej się nie uda. Ale to tylko sprawę odwlecze. Na jak długo? Do jesieni przyszłego roku.
Teraz mamy środek wakacji i Sejm ma też wolne, a przed urlopową przerwą sprawy nowelizacji ustawy o zakazie handlu nie zamknął. Powrót niedziel handlowych i wycofanie niedziel z zakazem handlu wciąż pozostaje więc otwarty i nierozstrzygnięty.
REKLAMA
Czy wszystkie niedziele w roku bedą niedzielami handlowymi
REKLAMA
W 2024 r. kolejny rok z rzędu, od czasu gdy ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (Dz. U. z 2023 r. poz. 158 i 2626), wprowadziła po okresie przejściowym ograniczenia w pełnym zakresie, a więc handel zgodny z prawem dopuszczalny jest tylko w siedem niedziel w roku – praktycznie na stałe wyznaczonych jako konkretne dni w kalendarzu.
Polacy sukcesywnie odzwyczajają się od możliwości robienia zakupów w niedzielę – poza niedzielami handlowymi przed świętami, kiedy zakupy czynić nakazuje obyczaj, odpuszczają je sobie, nie chcąc zawracać głowy dylematem: ta niedziela jest handlowa czy nie.
Najbardziej aktywni zawodowo, których zakaz handlu w niedzielę uderza mocno, bo usztywnia i tak mało elastyczny tydzień na sprawy zawodowe i prywatne, tam gdzie mogą przestawiają się na zakupy internetowe – e-handlu zakaz niedzielnie nie obejmuje.
Cierpią studenci i inni poszukujący dorywczej pracy, bo dla nich możliwość pracy w niedzielę była okazją do niezłego zarobku. Choć w ciągu mijających lat rynek pracy, z niewielką przerwą na pandemię, zgłosił popyt w innych segmentach i większość zainteresowanych znajduje zajęcie gdzie indziej.
Poza jak zwykle oderwanymi od rzeczywistości związkowcami, okrzepli też sami handlowcy. Ostatnie badania wśród kasjerów – tradycyjnie najbardziej narzekającą na godziny pracy w handlu grupę zawodową w tej branży – pokazują, że przeciwko przywróceniu handlu w niedzielę jest tylko co drugi kasjer.
Na dodatek większość z tych chętnych do pracy (30 proc. ogółu) jest gotowa za odpowiednim wynagrodzeniem pracować w każdą niedzielę. To efekt poprawy płac w handlu, wymuszonej po części dynamicznym wzrostem płacy minimalnej.
Niedziele handlowe w miejsce niedziel z zakazem handlu: co z pracownikami
To się dobrze składa, bo w pewnym uproszczeniu nowelizacja zakłada handlową co drugą niedzielę. Tu więc kompromis też jest trafiony: ci, którzy nie chcą pracować w niedzielę, nie będą musieli, a ci co chcą zarabiać – z chęcią przejmą ich rolę.
W sumie nie altruistycznie, bo projekt nowelizacji stoi na straży ich interesów. Odpowiedni przepis nowelizacji stanowi mniej więcej tak: pracownikowi wykonującemu pracę w niedzielę przysługuje za ten dzień wynagrodzenie w podwójnej wysokości oraz pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikowi inny dzień wolny od pracy w okresie sześciu dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli. Jeżeli wykorzystanie przez pracownika dnia wolnego w takim okresie nie jest możliwe pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikowi dzień wolny do końca okresu rozliczeniowego.
Ponadto: pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikowi co najmniej dwie niedziele wolne od pracy w miesiącu kalendarzowym.
Nowy kalendarz niedziel handlowych i niedziel z zakazem handlu
Autorzy poselskiego projektu ustawy w uproszczeniu chcą, by handel był zakazany tylko w dwie niedziele w miesiącu, konkretnie w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca. Dodatkowo przewiduje szczególny tryb ustalania liczby niedziel handlowych w marcu lub w kwietniu oraz w grudniu, a więc poprzedzających Wielkanoc i Boże Narodzenie.
Wszystko to sprawia, że z 52 lub 53 niedziel, które występując w rocznym kalendarzu zakaz handlu obejmował będzie „mniejszą połowę”.
Niedziele handlowe w miejsce niedziel z zakazem handlu: kiedy
REKLAMA
Złożony jeszcze w marcu br. poselski projekt ustawy trafił już do pierwszego czytania. W normalnych warunkach uchwalenie ustawy i wejście jej w życie nie stanowiłoby problemu.
Projekt przewiduje wejście zmian w życie z początkiem miesiąca następującego po publikacji. Realnie więc przywrócenie handlu w niedzielę mogłoby mieć miejsce już we wrześniu br.
Realnie jednak trzeba się liczyć z wetem prezydenta, co oznacza że z procedowaniem nie ma się co spieszyć – przynajmniej do sierpnia 2025 roku gdy kończy się kadencja Andrzeja Dudy.
W praktyce to oznacza, że uchwalona nowelizacja ma szansę trafić pod podpis nowego prezydenta gdy stanie się to już po upływie tej kadencji. W przeciwnym przypadku trzeba by proces legislacyjny jesienią 2025 roku zaczynać na nowo.
Polscy parlamentarzyści powinni więc zważyć, bardziej optymalna jest która opcja: uchwalanie ustawy już teraz z prawie pewnym wetem i koniecznością odbycia ścieżki legislacyjnej ponownie za rok albo niespieszne jej procedowanie, by do podpisu do pałacu prezydenckiego wysłana z Sejmu została pod koniec sierpnia 2025 r.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.