Mobbing w pracy 2024: coraz częściej przełożeni prześladują podwładnych. Wyrafinowane formy przemocy
REKLAMA
REKLAMA
- Niemal co drugi pracownik doznał mobbingu w ciągu ostatniego roku
- Pracownicy są prześladowani przez szefów, ale i przez kolegów
- Jak firma traci nie reagując na mobbing
- Formy mobbingu stają się bardziej wyrafinowane
Nie zmieniła się za to grupa pracowników najbardziej narażonych na mobbing – nadal są to najmłodsi w wieku 18-24 lat.
REKLAMA
Niemal co drugi pracownik doznał mobbingu w ciągu ostatniego roku
REKLAMA
Według najnowszego sondażu UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl, w ostatnich 6 miesiącach aż 41,4% pracowników w Polsce doświadczyło w miejscu pracy zachowań o charakterze mobbingowym. Widać też, że wynik jest nieco wyższy niż poprzedni.
Tak jak rok wcześniej, powyższy problem przeważnie dotyka ludzi w wieku 18-24 lat, tj. ponad połowy z nich.
Ankietowani głównie skarżą się na bezsensowne zadania, obmowy i plotki, sprzeczne polecenia, a także komentarze świadczące o zazdrości lub zawiści. Słyszą też krzyki, przekleństwa i wyzwiska, które w poprzednim rankingu były na pierwszym miejscu.
Patrząc na całe zestawienie, rok do roku najbardziej spadł ich udział – o 4,6 p.p. Z kolei największy wzrost rdr. nastąpił w przypadku otrzymywania zadań poniżej kwalifikacji i kompetencji – o 2,6 p.p.
Pracownicy są prześladowani przez szefów, ale i przez kolegów
Jak wskazuje raport pt. „Mobbing w polskich firmach. Druga edycja – 2023 vs. 2022”, autorstwa platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl, w porównaniu z poprzednim okresem nieznacznie wzrosła liczba pracowników, którzy w ciągu ostatnich 6 miesięcy 2023 roku doświadczyli znamion mobbingu. W 2022 było ich 40%, a ostatnio 41,4%. Raport powstał na bazie ogólnopolskiego badania opinii osób zatrudnionych w Polsce.
REKLAMA
– Ten wynik wyraźnie pokazuje, że zjawisko nie ustępuje. Mobbing istnieje w organizacjach i rozlewa się po nich. Z roku na rok dane są i będą coraz bardziej alarmujące, gdyż rośnie świadomość pracowników co do niedopuszczalnych zachowań – mówi Michał Pajdak, współautor badania z platformy ePsycholodzy.pl.
– Pracodawców może cieszyć tylko to, że zatrudniają osoby rozumiejące, jak należy być traktowanym w pracy. Kiedy one awansują i zostaną managerami, powinny szanować również swoich podwładnych – dodaje ekspert.
Jak firma traci nie reagując na mobbing
Jak komentują analitycy z UCE RESEARCH, wyniki z dwóch ostatnich lat są groźne nie tylko dla samych pracowników, ale również dla firm.
Nękani, zastraszeni pracownicy z całą pewnością nie są wydajni. Do tego częściej mogą chodzić na zwolnienia lekarskie, w tym długoterminowe, wydawane nawet przez psychiatrów. To oczywiście powoduje określone straty dla pracodawców.
– Brak zmian w strukturze organizacyjnej może skutkować utrzymaniem się negatywnych wzorców, co wpływa na doświadczanie mobbingu przez pracowników. Podobne rok do roku wyniki mogą świadczyć o trudnościach w zmianie tych norm – wskazuje psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.
Formy mobbingu stają się bardziej wyrafinowane
W 2023 roku w TOP5 najczęstszych problemów w relacjach zawodowych ankietowani wskazali otrzymywanie bezsensownych zadań – 10,3%, bycie obiektem obmawiania i plotek – 9,8%, dostawanie sprzecznych poleceń – 9,6%, padanie ofiarą komentarzy świadczących o zazdrości lub zawiści – 9%, doświadczanie krzyku, przekleństw i wyzwisk – 8,4%. W 2022 roku w firmach, w których panował mobbing, dominowała natomiast ta ostatnia forma przemocy – 13%. Dalej w zestawieniu było widać przydzielanie bezsensownych zadań – 12,1%, obmawianie i rozsiewanie plotek – 12%, wydawanie sprzecznych poleceń – 9,3%, a także tworzenie komentarzy świadczących o zazdrości lub zawiści – 8,5%.
– Jeśli poprzednio dominującą formą było używanie krzyku czy przekleństw, a teraz pojawiło się przydzielanie bezsensownych zadań, to może oznaczać ewolucję stylu zarządzania lub kultury organizacyjnej. Wzrost świadomości mobbingu jako problemu społecznego może wpłynąć na to, jakie zachowania są uznawane za przemoc. Pracownicy zwracają uwagę na jej bardziej subtelne formy, które mogą być trudniejsze do zidentyfikowania niż wyzwiska czy krzyki. Przydzielanie obowiązków pozbawionych sensu może wpływać na frustrację i poczucie bezradności, co stanowi równie destrukcyjny sposób wywierania presji jak podnoszenie głosu – tłumaczy Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.
Jak podsumowuje Michał Pajdak, w organizacjach rośnie presja związana z terminowością. Wielu pracowników, choć przed laty wyróżniało się na tle innych, teraz nie nadąża. I może mieć tego dość. Praca po godzinach i w stresie może być odbierana jako szkodliwa dla zdrowia. Tego typu praktyki pracodawców powinny już dawno przejść do historii, ale – jak widać po wynikach badania – na razie na to się nie zapowiada.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.