Dofinansowanie OZE dla mieszkań i przedsiębiorców: Systemy magazynowania energii, Moja Elektrownia Wiatrowa i Mój Prąd 6.0.

REKLAMA
REKLAMA
Dofinansowanie OZE dla mieszkań i przedsiębiorców: Systemy magazynowania energii, Moja Elektrownia Wiatrowa i Mój Prąd 6.0.
REKLAMA
Iga Leszczyńska (I.L.): W ostatnich dniach pojawiły się informacje o rozpoczęciu programu dofinansowań do magazynów energii przez NFOŚ. Jednocześnie cały czas można wnioskować o dofinansowanie w programie Moja Elektrownia Wiatrowa i Mój Prąd 6.0. Jak odnaleźć się w gąszczu programów, które warto wybrać?
REKLAMA
Tomasz Wiśniewski (T.W.) Podział jest dość jasny: program organizowany przez NFOŚ jest skierowany dla przedsiębiorców, którzy chcą zarabiać na dużych przemysłowych magazynach energii. Program Mój Prąd to możliwość uzyskania dotacji do postawienia instalacji fotowoltaicznej z magazynem energii, którego dodanie od 2024 jest obowiązkowe. Istnieje też możliwość dołożenia magazynu do już istniejących paneli fotowoltaicznych. Program Moja Elektrownia Wiatrowa to program niszowy, skierowany raczej do osób, które chcą być pionierami we wdrażaniu przydomowej elektrowni wiatrowej.

Tomasz Wiśniewski Pracownia Finansowa
Źródło zewnętrzne
I.L.: Jak ocenia Pan program NFOŚ?
T.W.: Program dopłat od strony merytorycznej jest przygotowany nieźle. Warto zwrócić uwagę na unikalny mechanizm: o przyznaniu dofinansowania decyduje także procentowa wielkość dopłaty. Inaczej mówiąc, państwo woli wydać pieniądze na wsparcie dużej liczby projektów z niewielkim udziałem dofinansowania, niż na kilka, w których znaczna część kapitału będzie pochodziła z budżetu. Problem jest z komunikacją rządu: program nie jest oficjalnie ogłoszony, a jego szczegółów dowiadujemy się z przecieków medialnych. W dniu ogłoszenia programu może okazać się, że jest inaczej niż w zapowiedziach.
I.L.: Dlaczego Państwo wspiera przedsiębiorców, którzy przecież i tak wchodzą w projekt magazynu energii dla zysków? Czy to dobrze wydane pieniądze?
T.W: Ciekawe pytanie. Myślę, że pieniądze przeznaczone na transformację energetyczną zwrócą się z nawiązką. Każdy magazyn energii to zysk dla państwa i dla konsumentów. Im więcej magazynów energii i lokalnego zużycia energii, tym mniejsze będą potrzeby remontu sieci energetycznych, które i tak są ogromne. Magazynowanie energii obniża jej cenę, co przekłada się na wysokość rachunków u operatorów energetycznych. Wreszcie wspomnijmy o rosnących kosztach, jakie ponosi gospodarka przez ślad węglowy. Coraz więcej przedsiębiorstw rezygnuje z lokalizowania w Polsce swoich inwestycji ze względu na ślad węglowy polskiej energetyki. Oceniając takie dopłaty, warto pamiętać o jeszcze dwóch aspektach. Przede wszystkim to kopalnie węgla kamiennego kosztują podatników znacznie więcej niż niewielkie programy dopłat. I warto jeszcze zaznaczyć, że nasza dekarbonizacja jest skrajnie opóźniona; rządy od lat blokowały mechanizmy rynkowe. Teraz musimy się spieszyć, więc dofinansowania dla takich projektów są potrzebne.
I.L.: Jaki rodzaj energii odnawialnej warto wybrać do zastosowań domowych?
T.W.: Najlepsza zdecydowanie jest instalacja fotowoltaiczna. To dojrzała i sprawdzona technologia. Panele nie wymagają kosztownej konserwacji, a żywotność najnowszych modeli jest oceniana na ponad 30 lat. Kalkulacje opłacalności różnią się w zależności od domu, nasłonecznienia dachu i profilu zużycia energii. Ale generalnie opłaca się wszystkim. Od tego roku istnieje także obowiązek instalacji magazynu energii. Warto zdecydować się na dużą pojemność bo magazyny energii są opłacalne. Magazyn energii pozwala na zużywanie wyprodukowanej przez siebie energii nawet jeżeli w sieci jest nadmiar energii, na przykład podczas słonecznych dni. Użytkownicy często boją się o trwałość takich rozwiązań, ale w przypadku aut elektrycznych, gdzie technologia ogniw jest bardzo podobna, wieloletnie badania pokazują, że baterie osiągają nawet większą ilość cykli ładowania, niż przewidział producent.
I.L.: Wspomniał Pan o magazynach energii. W nowej edycji „Mój prąd” istnieje także możliwość dotacji na sam magazyn, dla osób, które mają już instalację, czy warto decydować się na takie rozwiązanie?
T.W.: Nie można prosto odpowiedzieć na to pytanie w przypadku osób, które rozliczają się „starą metodą”, czyli net-metering. Skorzystanie z dotacji oznacza dla nich konieczność przejścia na nowe zasady. Każdy przypadek trzeba analizować indywidualnie, na podstawie tego, jak i kiedy zużywamy energię. Sposób rozliczania energii dla fotowoltaiki zainstalowanej przed zmianą rozliczeń na net-biling jest bardzo korzystny, a jego zasady są łatwe do zrozumienia. Osoba, która chce dodać magazyn energii i przejść na net-biling, musi się liczyć z tym, że opłacalność takiego rozwiązania może wymagać zmiany nawyków i zainteresowania tematem. Jeśli ktoś nie ma czasu i wiedzy, to rekomenduję na razie zostać przy starych zasadach. Warto też rozmawiać z firmami instalującymi fotowoltaikę: pracujący tam eksperci powinni pomóc z dokładną analizą naszego przypadku. W bardzo wielu przypadkach przejście na nowe zasady może się opłacić, więc warto przynajmniej zbadać to zagadnienie.
I.L.: Jakie są warunki finansowane przez program dla mikroinstalacji PV?
T.W.: Dla mikroinstalacji zgłoszonych do przyłączenia od 1 sierpnia 2024 roku, które mają być wyposażone w magazyn energii lub magazyn ciepła (wymóg obligatoryjny), obowiązują następujące warunki: moc instalacji musi się zawierać od 2 kW do 20 kW, a wysokość dofinansowania może osiągnąć do 50% kosztów kwalifikowanych, nie przekraczając: 7 tys. zł dla instalacji PV z dodatkowym elementem (plus dofinansowanie na ten element), 16 tys. zł dla magazynu energii i 5 tys. zł dla magazynu ciepła.
I.L.: Czy są inne możliwości zmniejszenia cen energii?
T.W.: Coraz więcej osób w Polsce decyduje się na taryfy dynamiczne, czyli takie, gdzie cena energii w gniazdku zależna jest od ceny energii na giełdzie energetycznej. Takie rozwiązanie, w połączeniu z własnym magazynem energii i instalacją fotowoltaiczną, może generować duże oszczędności. Jest to jednak rozwiązanie tylko dla osób interesujących się tematami energetycznymi i chcących poświęcać na to czas. Pozytywnym trendem, który obserwuję, jest pojawienie się coraz lepszych ofert dla odbiorców z cenami dynamicznymi. Po pierwszym roku obowiązywania, pojawią się liczby i wyliczenia, ile zaoszczędziły osoby, które od razu podjęły się tego wyzwania. Wtedy będziemy posiadali więcej danych.
I.L.: Czemu program moja elektrownia wiatrowa nie jest równie popularny? W pierwsze dwa miesiące złożono tylko 25 wniosków.
T.W.: Ten program będzie odpowiedni dla mniejszej puli prosumentów. Po ogłoszeniu programu opinie ekspertów były mieszane. Fundacja Instrat podkreśla, że wiatraki przydomowe mają niską efektywność. Do tego, niska wieża lub instalacja na dachu wpływa na to, że trudno określić wietrzność w danym miejscu, ponieważ, krajowe badania i mapy wietrzności, używane przy instalacji dużych turbin wiatrowych, nie służą do oceny wietrzności na niższych wysokościach. Ciekawe jest, że program pozwala na instalację nawet 30-metrowej wieży, co moim zdaniem będzie powodować konflikty sąsiedzkie. Dodatkowa ograniczona jest też dostępność turbin o mocy 10 – 40 kW. Rynek oferuje głównie małe turbiny do 5kW. Ważne jest, by starannie podejść do wyboru firmy instalującej, która powinna przeprowadzić rzetelne badania wietrzności i odpowiedzieć na wszystkie pytania i decydować się na ten program mając na względzie wspomniane informacje. Warto dodać przypadku turbiny wiatrowej obligatoryjne jest zainstalowanie magazynu energii, na który też jest dofinansowanie z programu.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA