Ceną za wolną Wigilię miała być rezygnacja z innego dnia wolnego. Ostatecznie – choć doszło do przetargu w Sejmie – zapłata jest z zupełnie innej kategorii: trzy niedziele poprzedzające Boże Narodzenie mają być handlowe.
- Ile dodatkowych niedziel bez zakazu handlu od 2025 roku
- Więcej niedziel handlowych w roku? Sejm dodał siedem, ale naprawdę przybyła jedna
- Niedziele handlowe: siedem w 2025 roku ustanowionych starą ustawą
- Wigilia dodatkowym dniem ustawowo wolnym od pracy, ale dopiero od 2025 roku
- Ustawa o dniu wolnym w Wigilię: tryb stanowienia prawa – poza wszelkimi cywilizowanymi standardami
Do tego niedziela poprzedzająca Wielkanoc i ostatnie niedziele w kilka miesięcy roku. Gdy jednak dokładnie uporządkujemy powstały chaos legislacyjny, okaże się że „nowe” niedziele handlowe niemal w komplecie pokrywają się ze „starymi”. Cały raptem zysk to jedna niedziela – będzie ich teraz w roku nie siedem, ale osiem niedziel handlowych.
Ile dodatkowych niedziel bez zakazu handlu od 2025 roku
Nim o meritum zmian, trudno na wstępie oprzeć się ogólniejszej refleksji w formie autorskiego komentarza. Jest on jednak uprawniony uwagami. które do autora od dłuższego czasu zgłaszają Czytelnicy.
Chaos i obraza dla trybu stanowienia prawa w Polsce, które były jednym z symboli ośmiu la rządów PiS w Polsce, nie przemija. Wbrew deklaracjom, a może nawet intencjom, tryb stanowienia prawa w Polsce pozostaje skandaliczny i urągąjący wszelkim standardom, a tryb uchwalania dodatkowego dnia wolnego w postaci wolnej od pracy Wigilii, może służyć za tego podręcznikowy – nie tylko dla studentów prawa – przykład.
Abstrahując od pozytywnego meritum zmian – bo i wolne w Wigilię i dodatkowe niedziele bez zakazu handlu są pozytywnie przyjmowane przez większość Polaków – sama ich metoda wymaga krytyki, a ze strony posłów – projekty wszak poselskie – dużej autorefleksji i samokrytyki.
Natomiast liderzy partii stanowiących koalicję rządzącą powinni radykalnie okiełznać tryb stanowienia w prawa w Polsce mocą projektów poselskich. Najlepszą tego metodą jest solidniejsza praca rządu, by deklarowane wcześniej zmiany były inicjowane w formie rządowych projektów ustaw, co odbierze rację inicjatyw poselskich, wynikających niekiedy z niecierpliwości bądź braku zgody między rządowymi ministrami reprezentującymi różne partie. Teraz rządy w Polsce, łącznie z legislacją niebezpiecznie zbliżają się ku idei liberum veto.
Podobne opinie wyrażają przedstawiciele organizacji pracodawców, o czym na końcu tego artykułu
Więcej niedziel handlowych w roku? Sejm dodał siedem, ale naprawdę przybyła jedna
Sejm uchwalił w środę 27 listopada 2027 roku ustawę o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw. Poza ustanowieniem dodatkowego dnia wolnego w wigilię, ustawa rozszerza wprowadza zmiany w ustawie o zakazie handlu i rozszerza listę niedziel handlowych
Jakie to są dodatkowe niedziele handlowe:
- kolejne trzy niedziele poprzedzające dzień 24 grudnia; 7 grudnia, 14 grudnia 21 grudni 2025 roku (przy czy 14 i 21 grudnia to niedziele handlowe także według starych zasad – sprzed zmiany prawa)
- niedziela bezpośrednio poprzedzająca pierwszy dzień Wielkiej Nocy; będzie to 13 kwietnia 2025 r. bo Wielkanoc przypada 20-21 kwietnia 2025 r.
- ostatnie niedziele przypadające w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu: 26 stycznia, 27 kwietnia, 29 czerwca, 31 sierpnia.
Umowy cywilnoprawne od 1 stycznia 2025
Niedziele handlowe: siedem w 2025 roku ustanowionych starą ustawą
Nim dojdzie do zmian w prawie, mocą aktualnie obowiązujących przepisów w 2025 roku niedzielami handlowymi są:
- 26 stycznia 2025 r.,
- 13 kwietnia 2025 r.,
- 27 kwietnia 2025 r.,
- 29 czerwca 2025 r.,
- 31 sierpnia 2025 r.,
- 14 grudnia 2025 r.,
- 21 grudnia 2025 r.
Dodatkowe niedziele, które w 2025 roku dojdą do tych siedmiu to w praktyce tylko jedna – 7 grudnia. Reszta pokrywa się przynajmniej w 2025 roku datami z tymi, które są już ustanowione ustawą o zakazie handlu w niedzielę
Wigilia dodatkowym dniem ustawowo wolnym od pracy, ale dopiero od 2025 roku
W środę 27 listopada 2024 r. Sejm uchwalił ustawę o dniach wolnych od pracy oraz innych ustaw. Zgodnie z nią wigilia będzie dniem wolnym od pracy, ale dopiero od 2025 roku.
Stało się to za sprawą nowelizacji ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (Dz. U. z 2020 r. poz. 1920)gdzie w art. 1 w pkt 1 po lit. k dodano lit. ka w brzmieniu: 24 grudnia – Wigilia Bożego Narodzenia.
Tym samy liczba dni ustawowo wolnych od pracy zwiększyła się o jedną. Upadł więc projekt, że stanie się to za cenę rezygnacji z innego dnia obecnie ustawowo wolnego, bo jednocześnie z listy stanowiącej treść tego art. 1 pkt 1 nie wykreślono żadnego dnia wolnego.
Ponieważ dodatkowo wart. 4. Ustanowiono, iż ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lutego 2025 r. oczywistym jest, że tegoroczna – 2024 wigilia nada będzie dniem roboczym.
Ustawa o dniu wolnym w Wigilię: tryb stanowienia prawa – poza wszelkimi cywilizowanymi standardami
„Oceniając przyjęte zmiany nie możemy jednak nie odnieść się do trybu prac nad projektem ustawy, ponieważ pokazał on jak w soczewce wszystko, co najgorsze w systemie stanowienia prawa w Polsce” – napisano w stanowisku Konfederacji Lewiatan.
Ostatecznie Sejm zdecydował o wydłużeniu vacatio legis, co oceniamy pozytywnie. Odpowiedni czas na wejście zmian jest dla przedsiębiorców kluczowym i niezbędnym warunkiem prowadzenia biznesu. Natomiast wprowadzenie od przyszłego roku dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu, jest logiczną konsekwencją ustanowienia od 2025 r. Wigilii dniem wolnym od pracy.
– Nie zmienia to jednak całościowej oceny, że bez rzetelnych konsultacji społecznych i poszanowania dialogu społecznego jakość stanowionego prawa w Polsce będzie coraz niższa – mówi Krzysztof Kajda, zastępca dyrektor generalnej, szef pionu ekspertyzy Konfederacji Lewiatan.
Poselski projekt ustawy (Klub Lewica) proponujący ustanowienie dodatkowego dnia wolnego od pracy wpłynął do Sejmu pod koniec października br. Zgodnie z projektem nowy dzień wolny od pracy (24. grudnia) miał być wprowadzony już w bieżącym roku, czyli w zasadzie bez vacatio legis. Projekt nie przeszedł trybu właściwych konsultacji społecznych, jak to ma miejsce przy projektach rządowych. Załączona do poselskiego projektu ocena skutków proponowanej regulacji nie uwzględniała szeregu czynników, w tym bezpośredniego wpływu dodatkowego dnia wolnego na przedsiębiorców, gospodarkę, ale także faktu pewnego zmniejszania efektywności w okresie poprzedzającym dzień wolny.
- Apelowaliśmy o wstrzymanie prac legislacyjnych w Sejmie i otwarcie dyskusji nad projektem w Radzie Dialogu Społecznego. Doceniając znaczenie dialogu społecznego byliśmy otwarci na kompromisowe rozwiązanie, które mogłoby wejść w życie w 2025 r. Niestety, stało się inaczej i przebieg prac w Sejmie potwierdził nasze najgorsze obawy. Od momentu rozpoczęcia prac w komisjach sejmowych do uchwalenia ustawy minęło nieco ponad 20 godzin. Do projektu zgłoszono poprawki, które w konsekwencji doprowadziły do utraty przez wnioskodawców kontroli merytorycznej nad własnym projektem. Presja czasu wpłynęła bez wątpienia na jakość uchwalonego prawa – mówi Krzysztof Kajda, zastępca dyrektor generalnej, szef pionu ekspertyzy Konfederacji Lewiatan.
Strona pracodawców, w tym BCC, wskazuje na wadliwość zgłaszania projektu w trybie inicjatywy poselskiej, a nie jako projektu rządowego oraz na wiążący się z tym zbyt krótki termin na konsultacje publicznych.
Pojawiały się też argumenty, że de facto ustawowe wprowadzenie wolnej Wigilii jest urealnieniem stanu faktycznego, ponieważ obecnie i tak niewiele osób rzeczywiście pracuje w tym dniu, są zdecydowanie mniej produktywni, szybciej kończą dzień pracy, więc jednoznaczne mówienie o dodatkowym koszcie dla pracodawców nie jest do końca prawdziwe.
Z kolei jak zwraca uwagę Łukasz Bernatowicz. Prezes ZP BCC, od dawna obciążeniem jest brak przewidywalności prawa i zaskakiwanie rynku pracy kolejnymi zmianami.
Polscy przedsiębiorcy wielokrotnie byli w ten sposób zaskakiwani, czy to składką, a właściwie podatkiem zdrowotnym, czy Polskim Ładem, a jednocześnie mierzą się z zawiedzionymi oczekiwaniami dotyczącymi braku realizacji obietnic wyborczych podniesienia kwoty wolnej od podatku, limitu VAT czy powrotu do poprzedniego sposobu naliczania oskładkowania. Wielokrotnie padało na komisji zdanie, że dobrobyt buduje się pracą, siłę gospodarki mierzy się PKB, a PKB wytwarzają przedsiębiorcy i trzeba im stworzyć odpowiednie ku temu warunki.