Ile kosztuje polisa ubezpieczenia turystycznego 2024. Lepiej kupić ubezpieczenie wakacyjne czy dokupić do posiadanej już polisy
REKLAMA
REKLAMA
- Hiszpania: zamiast kilkuset złotych na polisę turystyczną, wydatek 168 tys. zł na leczenie
- Podróże lotnicze: fortuna za koszty leczenia
- Polisa wakacyjna: ubezpieczenie przez pośrednika czy we własnym zakresie
- Po co kupować polisę na wyjazd, skoro ryzyko nieszczęścia jest niskie?
REKLAMA
Z raportu International Summer Vacation Confidence Index 2024 opracowanego na zlecenie Allianz Partners wynika, że aż 34 proc. Polaków tego lata nie zamierza kupować ubezpieczenia turystycznego.
Tymczasem licho nie śpi i groźny wypadek czy problemy zdrowotne mogą przydarzyć nam się właśnie podczas wakacji. Koszty wynikłe z braku ubezpieczenia mogą wielokrotnie przekraczać kilkaset złotych, jakie wydalibyśmy na polisę.
REKLAMA
Kiedy część z nas o swoim urlopie zdążyła już zapomnieć, wiele osób właśnie wypoczywa lub doprecyzowuje swoje najbliższe plany wyjazdowe. Średni budżet, jaki w tym roku zamierzają przeznaczyć Polacy na swój urlop, wzrósł r/r o 608 zł i wynosi obecnie 5 464 zł.
Do tego aż 56 proc. badanych przyznaje, że kwota, jaką przeznaczą na wyjazd wakacyjny, to 3 000 zł lub więcej. Najwięcej, bo aż 6 656 zł są w stanie przeznaczyć na wakacje osoby w wieku od 35 do 49 lat. Czy kwoty te obejmują także zakup ubezpieczenia turystycznego?
Hiszpania: zamiast kilkuset złotych na polisę turystyczną, wydatek 168 tys. zł na leczenie
REKLAMA
Polacy pokochali Hiszpanię. Według doniesień w ubiegłym roku liczba odwiedzin naszych rodaków w tym kraju względem 2022 r. wzrosła o ponad 20 proc.
Jedną z atrakcyjniejszych tamtejszych destynacji z pewnością są Baleary (należą do nich np. Majorka i Ibiza). Są one łatwo dostępne dzięki licznym połączeniom lotniczym z Polski, a także oferują szeroki wachlarz atrakcji turystycznych: od pięknych plaż i urokliwych miasteczek po bogatą ofertę gastronomiczną i rozrywkową.
Ciepło, pięknie, niemal rajsko. Czy w takim miejscu może nam cokolwiek zagrażać? Niestety tak! I jak pokazuje życie, nie ma takiego miejsca na Ziemi, w którym moglibyśmy się tego ustrzec.
Jak bardzo krótkowzroczne i rodzące szereg komplikacji może okazać się lekkomyślne podejście w planowaniu wakacji, przekonamy się, kiedy zapoznamy z kilkoma udostępnionymi przez Allianz Partners interwencjami, jakie firma przeprowadziła podczas tegorocznych wakacji, wywiązując się z zawartych umów ubezpieczenia.
Na przykład udar mózgu podczas leżakowania na plaży we wspomnianej Hiszpanii. Koszty hospitalizacji klienta Allianz Partners, który go doznał, wyniosły 168 tys. zł.
Po pobycie w miejscowym szpitalu wrócił on do Polski, korzystając z medycznego transportu lotniczego. To zaś m.in. sprawiło, że ogólne koszty związane z tym wypadkiem wyniosły 680 tys. zł.
Podróże lotnicze: fortuna za koszty leczenia
Innemu klientowi firmy podczas podróży do Meksyku przydarzyło się dość banalne schorzenie – zapalenie wyrostka robaczkowego. Koszty hospitalizacji oraz operacji chirurgicznej, jakie pokrył ubezpieczyciel, sięgnęły w tym wypadku 117 tys. zł.
Z kolei pewna 30-letnia klientka ubezpieczyciela zasłabła podczas lotu na Zanzibar, co zmusiło pilotów do awaryjnego lądowania w Sudanie, gdzie trafiła do szpitala. Po udzieleniu pomocy wróciła do Polski z asystą medyczną, specjalnym lotem gwarantującym podróż w pozycji półleżącej. Ogólne koszty całej tej operacji sięgnęły 70 tys. zł.
Na koniec przypadek osoby podróżującej do USA, która doznała wylewu krwi do mózgu. Wiadomo, jak kosztowny może być pobyt w tamtejszych szpitalach. W tym przypadku był on wart 650 tys. zł. A kolejne 50 tys. zł kosztował powrót osoby poszkodowanej do Polski.
Polisa wakacyjna: ubezpieczenie przez pośrednika czy we własnym zakresie
Jak komentuje Ludmiła Opałko, Kierownik Działu Sprzedaży Ubezpieczeń Turystycznych Allianz Partners, spora grupa podróżujących Polaków w dalszym ciągu wydaje się nie zdawać sobie sprawy z tego, że jeśli dojdzie do wypadku czy urazu podczas podróży, to koszty pomocy medycznej czy hospitalizacji w innych państwach oraz te związane z powrotem do kraju często mogą doprowadzić ich do bankructwa lub konieczności spłaty latami.
– Nierzadko takie koszty są porównywalne z ceną zakupu mieszkania, w dodatku w całkiem atrakcyjnej lokalizacji – mówi Ludmiła Opałko, Kierownik Działu Sprzedaży Ubezpieczeń Turystycznych Allianz Partners.
– W takiej sytuacji zakup ubezpieczenia turystycznego przed wyjazdem powinien być jednym z najważniejszych kroków w przygotowaniu do podróży, gwarantującym spokój ducha i bezpieczeństwo w trakcie urlopu – dodaje ekspertka.
Oszczędzać na ubezpieczenie nie warto tym bardziej, że ubezpieczenie turystyczne to nie tylko zabezpieczenie zdrowotne w razie nagłej choroby lub wypadku, ale również ochrona przed finansowymi konsekwencjami nieprzewidzianych zdarzeń.
Takich jak na przykład utrata bagażu czy odwołanie lotu. Ponadto assistance oferowane w ramach polis turystycznych jest niezastąpionym wsparciem w przypadkach utraty dokumentów czy problemów prawnych w obcym kraju.
Dlatego najlepiej wykupić oddzielną polisę ubezpieczenia turystycznego – i to samodzielnie, bo takie ubezpieczenie oferowane przez biuro podróży czy linię lotniczą ma wąski zakres ochrony. Kupowane indywidualnie pozwala dostosować zakres ochrony do własnych potrzeb, np. poszerzonych poza wspomniane już assistance o klauzulę chorób przewlekłych czy objęcie ochroną w przypadku uprawiania niebezpiecznych sportów.
Osoby podróżujące często mają możliwość wykupienia takiej polisy na cały rok. Podobnie jak ci, którzy podejmują pracę za granicą.
Po co kupować polisę na wyjazd, skoro ryzyko nieszczęścia jest niskie?
Zgodnie z przytoczonym raportem 38 proc. podróżujących wykupiło już lub zaplanowało zakup jednorazowej polisy na wakacje, a 19 proc. korzystać będzie z rocznej polisy, która obejmuje także letni wypoczynek.
Główne powody? Chęć zapewnienia sobie i/lub rodzinie dostępu do pomocy medycznej i repatriacji (55 proc.), zwrotu kosztów leczenia (49 proc.), ubezpieczenia od nieprzewidzianych zdarzeń i komplikacji wyjazdowych (48 proc.), zwrotu kosztów w razie odwołania wycieczki (32 proc.), a także ubezpieczenia bagażu (27 proc.).
Jednakże aż 34 proc. w ogóle nie planuje takiego zakupu, z czego 29 proc. wprost przyznaje, że ryzyko, by coś złego mogło im się stać w czasie wyjazdu, jest zbyt niskie, aby w ogóle go rozważać.
Ta beztroska jest tym bardziej niepokojąca, że 24 proc. respondentów planuje wyjazd zagraniczny.
Zbyt krótki wyjazd to z kolei wytłumaczenie dla 27 proc. badanych, a na zbyt wysoki koszt takiego ubezpieczenia wskazuje bezpośrednio 25 proc. Ponadto 24 proc. wyraża wiarę w osobistą odpowiedzialność za siebie oraz innych podróżnych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.