Polacy dalej oszczędzają na wódce, szamponach i praniu, ale nie ograniczają wydatków na wodę czy papier toaletowy
REKLAMA
REKLAMA
- Zakupy 2024: konsumenci kupują śmielej
- Wyższe wpływy sklepów ze sprzedaży to już nie efekt wzrostu cen, ale sprzedaży
- To jednak nie koniec ostrożnych wydatków w sklepach
Częściej sięgamy m.in. po wodę, wędliny paczkowane czy papier toaletowy. Wciąż jednak nie rośnie wolumen sprzedaży piwa, wódki, chipsów, ale także szamponów i detergentów.
REKLAMA
Zakupy 2024: konsumenci kupują śmielej
REKLAMA
Wybuch pandemii, a następnie gwałtowny wzrost inflacji mocno przełożyły się na nasilenie strategii oszczędnościowych wśród polskich konsumentów. Jej głównym i najczęstszym przejawem stało się ograniczanie liczby kupowanych produktów. W czasach sprzed kryzysu ta strategia oszczędnościowa stosowana była przez co czwartego Polaka.
Dwa lata temu, aby radzić sobie z rosnącymi cenami, już co trzeci z nas planował kupować mniej, a w zeszłym roku „oszczędnych” jeszcze przybyło.
Początek 2024 roku wskazuje, że wraz z wyhamowaniem inflacji i ustabilizowaniem sytuacji gospodarczej, polscy konsumenci znów zaczęli patrzeć w przyszłość z nieco większym optymizmem, wynika z najnowszego raportu Shopper Trends opublikowanego przez firmę badawczą NIQ.
Analogicznie przejawia się to m.in. w większych zakupach. Dla przykładu w lutym br. wartość sprzedaży FMCG w Polsce wzrosła o 5 proc. rdr., przy czym o 2,8 proc. rdr. zwiększył się wolumen. Dla porównania rok wcześniej, w lutym 2023 r. rynek wzrósł o 17,1 proc., przy czym wolumen był słabszy rdr. o 0,5 proc., zaś 17,6 proc. wzrost wiązał się z wyższą ceną.
Wyższe wpływy sklepów ze sprzedaży to już nie efekt wzrostu cen, ale sprzedaży
Karolina Flaht-Soroka, Consumer and Shopper Insights Team Manager w NIQ uważa, że choć w ostatnich miesiącach rynek FMCG rośnie wolniej, to paradoksalnie jest to zasługa coraz zdrowszej kondycji gospodarki.
– Wpływ wyższych cen na wartość branży systematycznie maleje, a znów wzrasta znaczenie wolumenu zakupów. To ważny sygnał dla producentów i detalistów, którzy po kilka latach zawirowań i sprzedażowej niepewności znów muszą przestawić swoje strategie wobec konsumentów – podkreśla ekspertka.
To jednak nie koniec ostrożnych wydatków w sklepach
REKLAMA
– Rynek jest daleki od hurraoptymizmu. To wciąż nie jest etap, w którym napełniamy koszyki bez opamiętania. W kolejnych miesiącach spodziewamy się raczej sukcesywnego, lekkiego wzrostu wolumenu zakupów, a nie gwałtownych zmian – zaznacza ekspertka NIQ.
W badaniu Shopper Trends NIQ wskazuje także w których kategoriach produktowych w ostatnich miesiącach dokonały się największe zmiany w wartości sprzedaży.
– Trendy pomiędzy poszczególnymi kategoriami nie są jednolite. Zauważamy spadek wolumenu dla takich kategorii jak piwo, wódka czy chipsy i popcorn oraz wzrosty dla wędlin paczkowanych, wody czy białego sera. Kilka kategorii pozostaje stabilnych. To między innymi kawa, mleko i żółte tłuszcze – wylicza Karolina Flaht-Soroka.
Wśród topowych kategorii chemicznych w ujęciu wolumenowym NIQ zaobserwowało wzrosty m.in. dla środków do pielęgnacji twarzy, żelów pod prysznic czy papieru toaletowego. Spadki notowały natomiast: detergenty, szampony, pieluchy i pasty do zębów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.