Czy 7.04.2024 roku jest niedziela handlowa, na zakupy do galerii lub centrum handlowego, od kiedy koniec zakazu handlu
REKLAMA
REKLAMA
- Zakaz handlu w niedziele: czy niedziela 7 kwietnia 2024 r. jest niedzielą handlową
- Niedziela handlowa czy niedziela z zakazem handlu 2024: kiedy sklepy będą czynne we wszystkie niedziele
- Niedziele handlowe i niedziele z zakazem handlu 2024 [wykaz]
- Niedziela handlowa, niedziela z zakazem handlu 2024
Niestety, dziś jest niedziela z zakazem handlu. Choć ustawodawca i tak jest łaskawy – kwiecień to jeden z nielicznych miesięcy w roku gdy w kalendarzu jest niedziela handlowa, nie jest to jednak dziś, ale dopiero 28 kwietnia – bez zakazu handlu jest ostatnia niedziela kwietnia
REKLAMA
Zakaz handlu w niedziele: czy niedziela 7 kwietnia 2024 r. jest niedzielą handlową
Niestety ustawa o zakazie handlu w niedziele obowiązuje nadal i sklepy bez żadnych ograniczeń mogą być czynne tylko w siedem na 52 lub 53, w zależności co pokaże kalendarz, w roku.
Zaczął się czwarty miesiąc roku, a na razie handlowe były tylko dwie niedziele – ta z 28 stycznia i poprzedzająca Wielkanoc, z 24 marca. W lutym 2024 roku wszystkie niedziele były z zakazem handlu. A jak jest i będzie w kwietniu?
W kwietniu mamy niedzielę handlową – to niedziela poprzedzająca pierwszą tegoroczną majówkę – 28 kwietnia.
REKLAMA
Niedziela dzisiejsza, 8 kwietnia jest niedzielą, w którą obowiązuje zakaz handlu. Oznacza on, że nie mogą prowadzić sprzedaży i umożliwiać tym samy robienie zakupów te sklepy, które zatrudniają pracowników. Wyjątkiem są sklepy na stacjach benzynowych, cukiernie, kwiaciarnie i inne placówki handlowe zwolnione z zakazu handlu w niedzielę, a wyszczególnione w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.
Na tej liście są wszelkie sklepy, włącznie ze spożywczymi, które pracowników nie zatrudniają – są obsługiwane przez właściciela, wspieranego ewentualnie przez członków jego najbliższej rodziny.
Dlatego w każdą niedzielę zrobimy zakupy w małych osiedlowych sklepach nie należących do żadnej sieci handlowej lub występujących pod szyldem Żabka. To możliwe, bo właścicielami takich sklepów są konkretne osoby – większych wspólnicy spółki cywilnej – i oni je w niedziele obsługują, a Żabka udostępnia im na zasadzie franczyzy znak towarowy oraz know-how.
Nie zrobimy zakupów natomiast w galerii handlowej, choć te w większości są czynne, bo znajdują się w nich restauracje, cukiernie, kwiaciarnie, kina a także różne punkty usługowe.
Niedziela handlowa czy niedziela z zakazem handlu 2024: kiedy sklepy będą czynne we wszystkie niedziele
Być może z zakazu handlu uwolnione zostaną wszystkie niedziele, a może będzie handlowa co druga lub w najgorszym razie zakaz handlu w niedziele nie będzie obejmował ostatnich niedziel miesiąca. Politycy zapowiadają zmiany.
REKLAMA
I być może to się zmieni, ale nie w najbliższym czasie, bo w Sejmie nie ma żadnego projektu, nad którym polski parlament mógłby debatować w tej sprawie i dokonać zmian w zasadach handlu w niedziele – najlepiej po prostu całą ustawę uchylając. To by oznaczało, że do galerii i centrów handlowych wróciłoby w pełni życie, bo w niedzielę znalazłby tu coś dla siebie każdy – robiąc zakupy, zjadając posiłek, korzystając z rozlicznych punktów.
Teraz galerie handlowe są co prawda w niedziele otwarte, ale bez możliwości robienia zakupów w typowych sklepach: nie kupimy więc ani artykułów do domowej lodówki czy spiżarni, butów lub ubrań – zarówno w dużych sklepach jak i małych butikach.
Wyjątkiem są sklepy prowadzone jednoosobowo przez właścicieli.
Istotą zakazu handlu w niedziele jest bowiem wykluczenie pracy osób zatrudnionych. Prawo nie zabroniło i nadal nie zabrania, by w dowolną niedzielę swój biznes handlowy prowadził właściciel, ewentualnie wsparty przez członków rodziny.
To wyjaśnia okoliczność, w której w każdą niedzielę zakupy możemy zrobić w większości sklepów sieci Żabka – są one bowiem prywatnymi biznesami osób fizycznych, a kupcy tego dnia sami stają za kasą i serwują kawę albo hot-doi.
Te większe sklepy Żabki, które w niedziele objęte zakazem handlu jednak są czynne, to zazwyczaj biznesy prowadzone w formie spółki cywilnej – wtedy jest kilku współwłaścicieli i wszyscy oni, wspierani ewentualnie przez członków najbliższej rodziny mogą świadczyć handlowe usługi dla klientów bez ograniczeń.
Niedziele handlowe i niedziele z zakazem handlu 2024 [wykaz]
Sięgając po przepisy prawne i oceniając obecny stan prawny musimy stwierdzić, że kolejny rok z rzędu bez zakazu handlu w kalendarzu jest siedem niedziel:
- 28 stycznia,
- 24 marca,
- 28 kwietnia,
- 30 czerwca,
- 25 sierpnia,
- 15 grudnia,
- 22 grudnia.
Na próżno więc na tej liście szukać dzisiejszej niedzieli, 7 kwietnia.
Aktualnie, choć to już początek drugiego kwartału 2024 roku handel był dozwolony tylko dwa razy – 28 stycznia i 24 marca. Według obecnie obowiązującego prawa niedziel handlowych w 2024 roku zostało jeszcze pięć, z czego dwie w obecnym kwartale.
Niedziela handlowa, niedziela z zakazem handlu 2024
Wciąż musimy niestety zadawać sobie to pytanie, bo o tym kiedy zakupy możemy zrobić w niedzielę, a kiedy nie – decyduje prawo.
Czy to normalne w demokratycznym kraju? Można powiedzieć, że w każdym kraju prawo można kształtować tak, by chronić interesy – zgodnie z konstytucja – wszystkich obywateli, a w szczególny sposób określonych grup społecznych.
Ewidentnie ingerując poprze ustawę w zasady działalność gospodarczej ustawodawca mocno ogranicza zasadę swobody przedsiębiorców.
Można by rzec, że robi to, by chronić prawa pracowników zatrudnionych w handlu, ale czy nie przekracza swoich uprawnień?
Przecież kodeks pracy dostatecznie te prawa chroni, podobnie jak prawa innych osób pracujących w niedziele bez spec ustaw: pracowników opieki zdrowotnej, służby mundurowych itp.
Z drugiej jednak strony kolejne badania opinii publicznej pokazują jednak, że Polacy coraz bardziej są oswojeni z brakiem niedziel handlowych i rośnie grupa osób, które najbardziej są przekonane do obecnego stanu prawnego.
Jednak te opinie nie rozkładają się równomiernie. Najwięcej zwolenników utrzymania zakazu handlu w obecnym stanie jest na wsi i w małych miasteczkach, a więc tam gdzie nie ma galerii ani często nawet centrów handlowych. Po duże zakupy i tak jeżdżą oni w inne miejsca.
Natomiast niezmiennie za liberalizacją handlu w niedziele opowiadają się mieszkańcy większych miast, a także – wiekowo – osoby w średnim wieku, zapracowane i mające dodatkowe obowiązki rodzinne; dla nich większa elastyczność w handlu jest ważna. Brakuje im bowiem tego siódmego dnia tygodnia, w który byłyby czynne duże sklepy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.