To nie będzie Prima Aprilis, choć dziś dzień wyjątkowy – bo i Śmigus-Dyngus i dzień „…bo się pomylisz!”, to jednak wyjątków nie ma. Poniedziałkowy drugi dzień świąt to dzień ustawowo wolny od pracy. A w zakresie handlu traktowany jest jak niedziela z zakazem handlu. Co to oznacza dla potencjalnych klientów sklepów?
- Poniedziałek 1.04.2024 r. z zakazem handlu
- Zakupy w poniedziałek 1.04.2024: co z VAT na podstawowe produkty spożywcze
- Handel w niedziele 2024: które niedziele są handlowe, ile ich jest
Co do zasady dziś w poniedziałek 1.04.2024 roku obowiązuje zakaz handlu i sklepy muszą być zamknięte, ale poza wyjątkami. W przeciwieństwie do wczorajszej niedzieli są więc duże szanse na pilne zakupy, łącznie ze świeżym pieczywem.
Poniedziałek 1.04.2024 r. z zakazem handlu
Skoro obowiązują dziś takie same zasady jak w niedzielę z zakazem handlu, to wiadomo, że zakupów nie zrobi się w żadnym dużym sklepie – od dyskontów w rodzaju Lidl, Biedronka, Stokrotka czy Kaufland albo Dino, po duże sklepu pozasieciowe, które zatrudniają pracowników.
Otwarte mogą być sklepy na stacjach benzynowych, cukiernie, kwiaciarnie – oczywiście wszystkie kawiarnie czy restauracje.
Ze sklepów spożywczych co do zasady wolno prowadzić handel tylko ich właścicielom – z ewentualnym wsparciem członków najbliższej rodziny.
Dlatego nie powinno dziwić, że otwarte są mniejsze sklepy sieci Żabka czy Carrefour Express albo występujące pod szyldem Lewiatana. One działają na zasadzie franczyzy czyli są własnością osoby prowadzącej handel, a sieci użyczają tylko marki.
Bywa, że czynne są i większe. Jak to możliwe? Jeśli sklep jest prowadzony przez dwóch lub kilku wspólników spółki cywilnej, to wystarczy że właścicieli-wspólników wesprą rodziny i można handlować mając obsadę zarówno przy kasie jak i przy stoiskach wymagających wsparcia obsługi.
Co ważne, nawet małe sklepy Żabka mają swoją technologię wypieku pieczywa, a to oznacza, że do poniedziałkowego wielkanocnego śniadania czy kolacji można sobie zapewnić nawet ciepłe bułki czy bagietki.
Zakupy w poniedziałek 1.04.2024: co z VAT na podstawowe produkty spożywcze
Niestety, duża część sklepów, które mogłyby dziś prowadzić sprzedaż nie będzie czynna ze względów formalnych. Właśnie od dziś przywrócony został VAT 5% na podstawowe artykuły spożywcze: owoce, warzywa, nabiał, mięso, ryby itd. A to wymaga przeprowadzenia poważnej operacji na kasach fiskalnych – bez tego nie wolno ich stosować, a bez rejestracji w nich obrotu nie można sprzedawać.
To dotyczy także sklepów, które dziś objęte są zakazem handlu, ale jutro od 2 kwietnia gdy wtorek jest normalnym dniem pracy też pozostaną zamknięte – właśnie z racji niemożności legalnego rejestrowania obrotów.
Na pewno wielu klientów zastanawiać się też będzie – w kontekście przywrócenia podstawowej stawki VAT na żywność – czy za zakupy w poniedziałek, wtorek i kolejne dni kwietnia przyjdzie im zapłacić drożej.
Nie wiadomo jak będzie w małych sklepach – pewnie ich właścicieli nie stać na to, by VAT pokryć we własnym zakresie z marży, będą więc go doliczać klientom do ceny detalicznej.
Duże sieci, w tym Kaufland czy Lidl zadeklarowały jednak, że przynajmniej w kwietniu cen podstawowych artykułów o VAT nie podwyższą. W Lidlu np. dotyczy to aż 1,6 tys. takich produktów.
Handel w niedziele 2024: które niedziele są handlowe, ile ich jest
Politycy zapowiadają zmiany w przepisach zakazujących handlu w niedziele. Być może wkrótce będzie więcej niż siedem niedziel handlowych w roku, jak jest zgodnie aktualnym stanem prawnym.
Przypomnijmy, że przedświąteczna niedziela 24 marca 2024 roku była dopiero drugą niedzielą handlową w tym roku, choć nie będziemy musieli na kolejną, trzecią czekać tak długo jak na tę w Niedzielę Palmową, bo handlowa będzie niedziela w kwietniu - ostatnia, 28.04.2024.
Oto lista niedziel, w które mogą być otwarte wszystkie sklepu bez ograniczeń:
- 28 stycznia,
- 24 marca,
- 28 kwietnia,
- 30 czerwca,
- 25 sierpnia,
- 15 grudnia,
- 22 grudnia.
Wśród partii tworzących koalicję mającą większość w Sejmie, Senacie i w rządzie nie ma zgodności co do zakresu zmian w niedzielach handlowych i z zakazem handlu. Od niedziel handlowych odzwyczaili się też sami Polacy, nie ma więc już tak mocnej presji na zmiany jaka była jeszcze niedawno.
Tym niemniej można oczekiwać jeszcze w tym roku kompromisowych rozwiązań, które zliberalizują obecne restrykcyjne przepisy. Może zwiększy się liczba niedziel, w które handel będzie dozwolony – przypomnijmy, że w okresie przejściowym handlowa była przynajmniej jednak niedziela w miesiącu – albo lista podmiotów, których zakaz handlu nie obowiązuje, np. do sklepów osiedlowych i na stacjach benzynowych dołączą wszystkie sklepy działające w galeriach i centrach handlowych.