REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy czekają na zaostrzenie wojny cenowej w dyskontach. Będą tańsze zakupy na święta?

Polakom podoba się walka cenowa wśród dyskontów
Polakom podoba się walka cenowa wśród dyskontów
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Z najnowszych sondaży wynika, że Polacy czekają na przedświąteczną walkę cenową między dyskontami, bo liczą na tańsze zakupy. 

Inflacja nauczyła Polaków szukania oszczędności 

REKLAMA

Internauci nie zostawili suchej nitki na ostatnich wojenkach cenowych miedzy dyskontami, ale wygląda na to, że nawet te nachalne promocje sa oczekiwane. Badanie UCE RESEARCH i Grupy Offerista wykazało, że 55,5% Polaków oczekuje zaostrzonej walki cenowej pomiędzy dyskontami, żeby zrobić taniej świąteczne zakupy. Wśród nich 28,3% raczej ma na to nadzieję, a 27,2% zdecydowanie się na to nastawia. 

REKLAMA

– Wynik ten nie powinien nikogo dziwić. Rodzimi konsumenci zawsze oczekiwali najlepszych cen. Polacy z reguły wychodzą z założenia, że sieci handlowe powinny walczyć między sobą o ich uwagę. Natomiast to, że ponad połowa społeczeństwa tego oczekuje od dyskontów, wynika przede wszystkim z tego, że rodacy wciąż żyją w cieniu oszczędności. I nawet mimo tego, że inflacja mocno wyhamowała, chcą, a często nawet muszą, dalej zaciskać pasa. W mojej ocenie, taka sytuacja jeszcze długo będzie trwała, a przynajmniej do czasu stabilnego wyhamowania inflacji. Ale to też nie jest pewne, bo konsumenci nawet w lepszych czasach będą oczekiwać wojen cenowych, tylko ich zwolenników będzie nieco mniej niż teraz – mówi Robert Biegaj, współautor badania i ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista.

Wojny cenowe między dyskontami są Polakom po prostu na rękę. Do tego rynkowi specjaliści zapowiadają, że hamowanie inflacji jest tylko chwilowe. Jednak nawet całkowite jej zastopowanie wcale nie musi spowodować, że Polacy nagle przestaną interesować się tego typu „wojną na ceny”. – Inflacja nauczyła konsumentów, że zawsze trzeba oszczędzać. Nigdy nie wiadomo, co będzie dalej z cenami, tym bardziej że czynniki zaogniające sytuację cały czas pojawiają się na rynku – dodają autorzy badania z UCE RESEARCH. 

Polacy oczekują przedświątecznych promocji

REKLAMA

Kto najbardziej czeka na cenową walkę dyskontów? Na zaostrzoną walkę najbardziej liczą Polacy mający 45-55 lat oraz 35-44 lat. Szczególnie dotyczy to osób zarabiających w trzech przedziałach kwotowych, tj. mniej niż 1000 zł netto miesięcznie, 1000-2999 zł oraz 5000-6999 zł. Przeważnie są to mieszkańcy miast liczących co najmniej 500 tys. ludności oraz 100-199 tys. osób. 

– Wskazane wyżej dwa przedziały wiekowe reprezentują osoby, które w dużej mierze są odpowiedzialne za robienie zakupów we własnych gospodarstwach domowych. I to właśnie one najbardziej oczekują tego typu działań od sklepów. Z kolei Polakom najmniej zarabiającym nie ma się co dziwić. W ich przypadku to naturalne, że chcą kupić jak najwięcej w swoim budżecie. Ta grupa najczęściej korzysta z akcji promocyjnych i wszelkiego rodzaju obniżek cen, z reguły właśnie w dyskontach. Natomiast fakt, że ww. oczekiwanie jest najbardziej widoczne wśród mieszkańców największych i średnich miast, wynika z tego, że zazwyczaj mają oni pozaciągane kredyty. Żyją na wyższym poziomie, często nawet ponad stan i gdzieś muszą sobie to skompensować – analizuje Robert Biegaj.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

22,1% badanych nie oczekuje ww. scenariusza. Nie spodziewa się walki cenowej 14,5% respondentów, a zdecydowanie na nią nie liczy 7,6% ankietowanych. Natomiast 14,2% uczestników sondażu nie ma wyrobionej opinii w tym zakresie. Do tego 8,2% Polaków w ogóle ten temat nie obchodzi. – Osoby nieoczekujące walki cenowej między dyskontami i niezdecydowane prawdopodobnie niekoniecznie szukają w sklepach promocji, okazji czy specjalnych rabatów. Zapewne też rzadko dokonują zakupów spożywczych – stwierdza ekspert. 

Autorzy badania informują, że zebrane dane wyraźnie pokazują, iż ww. osoby przeważnie osiągają miesięczne zarobki powyżej średniej krajowej. Do tego są to najmłodsze dorosłe osoby, które rzadziej robią rodzinne zakupy. – Stąd też ich zainteresowanie tego typu aktywnością dyskontów jest znikome. Często też młode osoby są wspierane finansowo przez rodziców i tak naprawdę częściej interesują się promocjami na markowe ubrania oraz kosmetyki niż walką np. Lidla z Biedronką – zwracają uwagę analitycy z UCE RESEARCH.

– Uważam, że sieci handlowe jak zwykle dobrze wyczuwają potrzeby konsumentów i dokładnie podążają za ich tokiem myślenia. To badanie może tylko potwierdzać słuszność podejścia biznesowego dyskontów. Widząc jego wyniki, retailerzy mogą jeszcze bardziej zaostrzyć walkę między sobą. Myślę zresztą, że ona szybko się nie skończy. Działania będą jeszcze bardziej zintensyfikowane, bo sieci będą widziały w nich głębszy sens – przewiduje ekspert z Grupy Offerista.

O co naprawdę toczy się walka 

"Walka” toczy się o naprawdę spore pieniądze. – Nie sądzę, aby którakolwiek sieć zrezygnowała z tego typu aktywności. Z czasem walka może przybrać nowe oblicze, bo zwyczajnie wyczerpie się obecna formuła, tj. klienci przestaną ją tak mocno zauważać. Jednak działania będą kontynuowane, tylko w innej formie, może nawet jeszcze ostrzejszej, niż teraz to obserwujemy – prognozuje Robert Biegaj.

Analitycy są zdania, że wojna cenowa z reguły prowadzi na rynku do dwóch scenariuszy, które są etapami tego typu rywalizacji. W pierwszym konsumenci przez jakiś czas na tym wygrywają, bo robią tańsze zakupy. W drugim wariancie sieci obniżają ceny, ale tylko jakiejś grupy towarów, które wówczas mocno promują. Pozostałe ceny są raczej w normie lub lekko zawyżone, żeby skompensować sobie starty. 

– Zatem konsument, chcąc naprawdę zaoszczędzić, musiałby dane rzeczy kupować w jednym sklepie, a pozostałe – w drugim, trzecim i czwartym. Tylko szybko by się zgubił w swoich szacunkach, bo promocje wyjątkowo często się zmieniają. Inną kwestią jest to, że sklepy to nie instytucje charytatywne i muszą przecież zarabiać. A wojna cenowa doprowadza je do nieustanych obniżek cen, żeby wyprzedzić konkurencję. W związku z tym powstają pewnego rodzaju straty, które firmy muszą sobie zrekompensować. Robią to tak, że gdzie ujmą sobie zysku, to dołożą w innym miejscu. Ale konsument już tego nie widzi. Ma tylko przed oczami komunikat, że dana grupa towarów jest tańsza niż u konkurencji. Tym sposobem dyskonty odbierają klientów innym formatom – wyjaśnia Biegaj.

Analitycy ostrzegają, że sama walka na ceny może doprowadzić do tego, iż konsument na dobre się zgubi, gdzie faktycznie jest tanio. Bombardujące go z każdej strony komunikaty o super ofertach i okazjach w końcu zaczną mu być obojętne lub zwyczajnie przestanie je zauważać. – Wprowadzany w ten sposób chaos informacyjny prędzej czy później wytworzy – w jego ocenie – pewnego rodzaju pat poznawczy. Może też dojść do tego, że konsument zacznie się przed tym samoistnie bronić, uznając, że serwowany mu przekaz nie jest już zbyt wiarygodny – podsumowuje Robert Biegaj.

Opis metody badawczej

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 13-14.03.2024 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i Grupę Offerista na próbie 1007 dorosłych Polaków.

Zobacz także: Ceny prądu 2024. O tyle mogą wzrosnąć rachunki. Kalkulacja
Wielkanoc 2024. Za słodkości od gwiazd słono zapłacisz [FOTO]

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Źródło: Materiały prasowe

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
SN: milczenie pracodawcy daje przyzwolenie pracownikowi na nadgodziny. W 2025 r. możliwe nawet do 416 godzin nadliczbowych

Nie każdy ma świadomość tego, że praca w godzinach nadliczbowych jest 100% czy 50% płatna, nawet bez polecenia pracodawcy. Milczenie pracodawcy daje przyzwolenie pracy ponad dobowy wymiar czasu pracy. Czy to sposób na dodatki dla pracowników? Tak, bo to w interesie pracodawcy jest wyrażenie sprzeciwu.

Zakaz smartfonów w szkołach? Ekspert proponuję inne rozwiązanie [WYWIAD]

Czy wprowadzenie zakazu używania smartfonów w szkołach ma sens? W jaki sposób social media wykorzystują nasze słabości i kradną naszą uwagę? Co mają wspólnego z hazardem? Jak możemy oswoić nowe technologie?

Nawet 5 470 zł dla osób z cukrzycą – w zależności od wieku chorego, typu choroby oraz jej zaawansowania

Osobom chorym na cukrzycę – zarówno dzieciom, jak i dorosłym – przysługuje z NFZ refundacja określonych wyrobów medycznych wspomagających kontrolę glikemii. Wysokość wsparcia, jakie mogą otrzymać diabetycy, zależy od wybranego systemu monitorowania glikemii, jak również m.in. od wieku chorego, typu choroby, jej zaawansowania oraz wymaganych sposób leczenia. Na najwyższą kwotę – sięgającą nawet 5 470 zł – mogą liczyć osoby w wieku od 18 do 26 roku życia, które zdecydują się na nowoczesny system monitorowania glikemii CGM-RT.

Ruszyła lawina kontroli w polskich domach. Wlepiają 10 tysięcy kary za ten błąd. Niektórzy nie mają o tym pojęcia

Wtłaczają dym do studzienki kanalizacyjnej, a potem sprawdzają czy znajduje ujście w przydomowych rynnach. W ten sposób wodociągowe firmy kontrolują nielegalne odprowadzanie deszczówki do kanalizacji sanitarnej.  Tym, którzy zostaną na tym przyłapani grozi dotkliwa kara. To nawet 10 tysięcy złotych. 

REKLAMA

Przycinanie jabłoni. Kiedy przycinać jabłonie? Czy w marcu można przycinać jabłonie?

Przycinanie jabłoni to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych, który wpływa na zdrowie drzewa. Odpowiednie cięcie pozwala na regulację wzrostu, poprawę nasłonecznienia korony oraz zapobieganie chorobom. Sprawdź, kiedy i jak prawidłowo przycinać jabłonie, aby cieszyć się ich pięknym wyglądem i obfitymi plonami.

Korekta roczna VAT 2025 (za 2024 rok): proporcja, preproporcja, termin, zasady. Jak ustalić proporcję na 2025 rok?

W deklaracji JPK_V7 za styczeń 2025 r. podatnicy, którzy stosowali proporcję lub preproporcję albo zmienili przeznaczenie środków trwałych, będą wykazywać kwotę korekty rocznej za 2024 r. Można zrezygnować z jej dokonania, ale nie wszyscy podatnicy mają taką możliwość.

To już pewne: dłuższe urlopy dla pięciu milionów zatrudnionych, wyższe dodatki do wynagrodzenia i nagrody. Rewolucja w stażu pracy gwarantowana przez rząd

Rzadko kiedy zmiany przepisów kodeksu pracy mają znaczenie dla osób na umowach cywilnych lub zarobkujących w każdy innym sposób niż umowa o pracę. Tym razem jest inaczej. Rewolucja w sposobie ustalania stażu pracy da korzyści zarówno samozatrudnionym, jak pracownikom etatowym. Rząd już o niej zdecydował a nawet ustalił termin wejścia w życie zmian korzystnych dla 5 mln zarobkujących Polaków.

Renty wdowiej nie wypłacą. Wszystko przez ten jeden przepis. "To jakieś żarty, śmiech przez łzy"

Jak wyżyć tylko z jednej, zazwyczaj nędznej emerytury po śmierci męża czy żony? Kołem ratunkowym dla tego wiązania końca z końcem ma być renta wdowia. Składanie wniosków ruszyło z początkiem stycznia, ale okazuje się, że nie wszystkim nowe świadczenie przysługuje. Ci, którzy zostali przez współmałżonka porzuceni, ale formalnie się nie rozwiedli, pieniędzy nie dostaną. 

REKLAMA

Stypendium rektora dla studenta. Jak je otrzymać na I roku studiów

Stypendium rektora może otrzymać student, który uzyskał wyróżniające wyniki w nauce, osiągnięcia naukowe lub artystyczne, lub osiągnięcia sportowe we współzawodnictwie co najmniej na poziomie krajowym.

Stypendia dla studentów będących osobami niepełnosprawnymi

Stypendium dla osób niepełnosprawnych może otrzymać student posiadający orzeczenie o niepełnosprawności, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności albo orzeczenie, o którym mowa w art. 5 oraz art. 62 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych

REKLAMA