REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy dziś 25.02.2024 jest niedziela handlowa, czy po zakupy do galerii i centrów, kiedy koniec zakazu handlu i zmiany w przepisach

Był czas pod rządami ustawy zakazującej handlu, że sklepy mogły być otwarte w każdą ostatnią niedzielę miesiąca - jak jest teraz, jak będzie w przyszłości
Infor.pl

REKLAMA

REKLAMA

Kolejna, czwarta i zarazem ostatnia niedziela lutego i tradycyjne pytanie osób mających potrzebę uzupełnienia domowych zapasów lub kupienia czegoś konkretnego – dla siebie lub domu: czy dziś jest niedziela handlowa? Czy dożyjemy znów czasów, w których tego pytania zadawać nie będzie trzeba, bo odpowiedź na nie będzie oczywista – tak, dziś jak w każdy inny dzień tygodnia można zrobić dowolne zakupy w dowolnym sklepie.

Na razie jednak odpowiedź brzmi: nie, niedziela 25 lutego 2024 roku jest objęta zakazem handlu.

REKLAMA

Niedziela handlowa 25.02.2024: nie dziś, ale po zmianach, jako ostatnia niedziela miesiąca, niewykluczone?

Jak zwykle w niedzielę z zakazem handlu można zrobić zakupy tylko w małych sklepach, które zgodnie z warunkami określonymi w ustawie o zakazie handlu w niedzielę spełniają właściciele takich biznesów, sprzedający w nich w niedzielę sami lub ze wsparciem najbliższych członków rodziny.
Założenie bowiem jest takie, że w niedzielę – poza siedmioma w roku, ściśle określonymi w ustawie – nie wolno zatrudniać do handlu pracowników. To byłą główna idea wprowadzenia przez rządy PiS niedziel z zakazem handlu (choć oponenci wskazywali, że prawdziwym powodem zachęcenie ludzi do chodzenia do kościoła zamiast do galerii handlowych) i to do dziś jest głównym argumentem przeciwników jakiejkolwiek zmiany w przepisach regulujących niedziele handlowe bądź niedziele z zakazem handlu.

W konsekwencji kolejny rok z rzędu mamy sytuację, że tylko co siódma-ósma niedziela jest handlowa. Konkretnie są to niedziele:

  • 28 stycznia,
  • 25 marca,
  • 28 kwietnia,
  • 30 czerwca,
  • 25 sierpnia,
  • 15 grudnia,
  • 22 grudnia.

Na razie więc, mimo że kończy się drugi miesiąc roku handel był dozwolony tylko raz – 28 stycznia, a na kolejną niedzielę handlową musimy czekać aż do niedzieli 25 marca poprzedzającej Wielkanoc.

Będą zmiany w ustawie o zakazie handlu w niedzielę: co nowego?

W czasie kampanii przed październikowymi wyborami do Sejmu i Senatu partie obiecywały wyborcom – w mniejszym lub większym zakresie zmiany w handlu w niedziele. Najbardziej radykalne rozwiązanie oferowała Koalicja Obywatelska, zapowiadająca przywrócenie stanu prawnego sprzed 2018 roku, a więc pełną liberalizację zasad handlu oznaczającą sklepy czynne w niedziele bez ograniczeń i tylko zgodnie z wolą ich właścicieli.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przegląd prasy i portali na INFOR.PL Subskrybuj nas na YOUTUBE!

By nadrobić błędy z dawnych czasów i uspokoić związki zawodowe gwarantowano, że każdy pracownik handlu będzie miał gwarancję co najmniej dwóch wolnych o pracy niedziel w miesiącu a za pracę w niedzielę wynagrodzenia będzie podwójne albo i jeszcze wyższe.

Inne partie zapowiadały także poluzowanie przepisów, choć nie tak daleko idące.

Czy więc teraz gdy partie te stworzyły Koalicję 17 Października i objęły rządy przepisy o handlu w niedzielę się zmienią?

Z pewnością nie jest to dla rządzących sprawa najpilniejsza, a dystans i spokój dają im kolejne badania opinii publicznej zgodnie z którymi w tej chwili wśród Polaków jest prawie tyle samo zwolenników handlu w niedziele co i jego przeciwników. Pokazują to kolejne badania, przy czym trend jest taki, że grono zwolenników sklepów otwartych w każdą niedzielę maleje na rzecz tych, którym najbardziej odpowiada obecny stan rzeczy.

Zmiany w zakazie handlu w niedzielę będą: ale jakie i kiedy

REKLAMA

Ostatnio jednak można było usłyszeć ze strony przedstawicieli rządu, że jednak zmiany w ustawie o zakazie handlu w niedzielę będą, co oznacza, że na sto procent przepisy zostaną zliberalizowane – bo trudno przypuszczać, by zmiany miały polegać na dalszym ich zatrzymaniu – niewiadomą jest tylko, jak daleko posunie się ta liberalizacja i kiedy nastąpi.

Patrząc na problem bez emocji i tylko w aspekcie prawnym oraz ekonomicznym, to obecne przepisy są nie do przyjęcia w społeczeństwie naprawdę demokratycznym. Naprawdę obiektywny Trybunał Konstytucyjny nie obroniłby stanowiska, iż nie naruszają one konstytucji – bo naruszają swobodę działalności gospodarczej.

REKLAMA

Nie da się też ich obronić z ekonomicznego punktu widzenia – brak swobodnego handlu w niedzielę przynosi straty dla gospodarki. Od tych w skali makro – spadek sprzedaży detalicznej lub jej wzrost to jeden z trzech głównych czynników (oprócz eksportu i inwestycji) wzrostu gospodarczego i poziomu PKB, po mniejsze wpływy z podatków od firm działających w branży handlu, po konkretne straty samych przedsiębiorców, choćby poprzez blokowanie rozwoju ich firm i możliwość pełnego wykorzystania potencjału, w tym środków trwałych.

Ciekawe wnioski można by też wyciągnąć z badań opinii publicznej – zwolennicy zakazu handlu wywodzą się z grup mniej sytuowanych i z miejscowości, w których nie ma np. galerii czy centrów handlowych – są więc one przeciwnikami bardziej ze względów ideologicznych czy światopoglądowych niż oceniając stan prawny od strony użyteczności. Natomiast zwolennicy to ludzie aktywni zawodowo, o wyższych dochodach, którym brak swobody zrobienia zakupów wtedy gdy mają potrzebę i czas, np. w niedzielę stwarza konkretne trudności w życiowym funkcjonowaniu.

Dobre prawo powinno odpowiadać na potrzeby wszystkich obywateli, a gdy to nie jest możliwe budować kompromis uwzględniający na maksa różne interesy. Można by więc próbować odwracać sytuację stopniowo, podobnie jak budowany był zakaz handlu w obecnej postaci, np. przejściowo poszerzając listę handlowych niedziel do przynajmniej ostatnich niedziel w każdym miesiącu jak to jeszcze było niedawno.

Można też sobie wyobrazić sytuację, w której wydłużana jest lista sklepó1) i firm handlowych jakich zakaz handlu w niedziele nie dotyczy, np. do sklepów na stacjach benzynowych można by dopisać galerie handlowe i centra handlowe, które jako biznes powstawały w warunkach pełnej swobody handlu i usług a teraz przy braku możliwości pełnego funkcjonowania we wszystkie niedziele cierpią najbardziej – nie są bowiem w pełni wykorzystywane funkcje i ich potencjał, z myślą o których powstawały.

Podobne możliwe do zastosowania rozwiązania kompromisowe można by mnożyć. Ważne, by je przeanalizować, skonsultować i wprowadzić zmiany, bo nie może być tak, że połowowa społeczeństwa jest zadowolona z rozwiązania prawnego, a druga połowa nie – w sytuacji gdy za tak surowym prawem nie stoją pryncypialne potrzeby państwa.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Można dostać 140 tysięcy na remont domu. Nie ma progu dochodowego

Ta tragedia dotknęła ich jesienią ubiegłego roku. Właściciele domów uszkodzonych przez powodziową katastrofę w województwie dolnośląskim, lubuskim, opolskim i śląskim, nadal zmagają się ze skutkami żywiołu. To dlatego został wydłużony termin składania wniosków o dotację w programie Czyste Powietrze dla powodzian.

Lokaty bankowe z reguły przegrywają z inflacją. Za rok przeciętny depozyt z oprocentowaniem poniżej 3%

Lokaty w bankach z reguły nie pozwalają wygrać z inflacją. Pokazują to dane z ostatnich lat. Po wprowadzeniu podatku bankowego bardzo rzadko zdarzają się okresy, w których depozyty bankowe pozwalają realnie zarobić. Przeważnie inflacja szybciej pochłania siłę nabywczą naszych oszczędności niż banki dopisują do nich odsetki.

MOPS czy ZUS? Świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami w 2025 r. [TABELA]

Jakie świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a które ośrodki pomocy społecznej? Prezentujemy proste zestawienie najważniejszych świadczeń w 2025 r.

Renta tytoniowa – czym jest, kto może się o nią ubiegać i na jakiej podstawie prawnej?

Renta tytoniowa to pojęcie, które choć w powszechnym użyciu nie funkcjonuje, coraz częściej pojawia się w kontekście dyskusji o świadczeniach z tytułu niezdolności do pracy. Choć alkoholizm jest uznawany za jedno z najpoważniejszych uzależnień, jego konsekwencje zdrowotne nie są jedynymi powodami przyznawania rent. W artykule wyjaśniamy, czym jest renta tytoniowa, kto może się o nią ubiegać oraz na jakiej podstawie prawnej można starać się o to świadczenie.

REKLAMA

Umowa o pracę bez formy pisemnej, uproszczone zatrudnianie cudzoziemców – jaką deregulację postulują przedsiębiorcy?

Konfederacja Lewiatan od lat przedstawia propozycje zmian, które mają zmniejszyć liczbę skomplikowanych regulacji. Odejście od obowiązku stosowania umowy pisemnej w przepisach prawa pracy czy też skrócenie czasu trwania procedur legalizujących pobyt i pracę cudzoziemców oraz uproszczenie wymogów przy zmianie warunków ich zatrudnienia – to tylko niektóre z postulatów deregulacyjnych.

Pusty korytarz w bloku to sprawna ewakuacja

Wózki na klatkach schodowych, rowery, kartony i szafy w podziemnych garażach. Taki widok jest codziennością na ternie wielu osiedlach. Dla mieszkańców to sposób na zaoszczędzenie kilku metrów powierzchni. Niestety, takie zachowanie nie jest zgodne z wytycznymi przeciwpożarowymi. Komentarz Mariusza Łubińskiego, prezesa firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami.

777 zł składki zdrowotnej pracownika, 315 zł przedsiębiorcy (obaj zarabiają 10 tys. zł miesięcznie). Konstytucyjny paradoks? Czy różne kwoty składki są sprawiedliwe?

Temat składki zdrowotnej był przez kilka ostatnich lat poruszany wielokrotnie. Porównując różne poziomy wynagrodzenia (co znajdą Państwo w dalszej części artykułu) nie da się nie zauważyć, że pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę płacą co do zasady składkę zdrowotną w wyższej wysokości niż przedsiębiorcy. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego tak się dzieje, czy jest to obiektywnie sprawiedliwe i czy jest to zgodne z zasadą równości wobec prawa. Bo przecież dostęp do publicznej służby zdrowia mamy taki sam. A jakość tego leczenia nie zależy od wysokości składki.

Za brak wdrożenia KSeF odpowie przedsiębiorca a nie księgowy. A ponad 65% MŚP w Polsce nawet nie wie o co chodzi

Obowiązkowy Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Z badania Edisonda przeprowadzonego na zlecenie SaldeoSMART wynika, że tylko 34% przedsiębiorstw z sektora MŚP w Polsce wie o nowych obowiązkach, jakie będą nałożone na biznes. Wiele firm może wychodzić z założenia, że wdrożeniem systemu zajmą się ich biura rachunkowe. Tymczasem księgowi mówią jasno: za zgodność faktur z KSeF odpowiadać będą przedsiębiorcy, nie ich doradcy.

REKLAMA

KSeF tuż za rogiem! Księgowi mówią jasno: za zgodność e-faktur odpowiadać będą przedsiębiorcy

KSeF już jest na horyzoncie. Przedsiębiorcy wciąż jednak zwlekają z przygotowaniami do e-faktur, licząc na pomoc księgowych z biur rachunkowych. Tymczasem to oni sami będą odpowiadać za zgodność z nowymi przepisami. Jak dobrze przygotować firmę i uniknąć kosztownych potknięć? Sprawdź, co zrobić już teraz.

Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Wielką Brytanią – kompendium wiedzy dla polskich rezydentów podatkowych

W erze globalnej mobilności zawodowej i kapitałowej coraz więcej Polaków uzyskuje dochody z zagranicy. Najczęściej chodzi o Wielką Brytanię – kraj, który od lat przyciąga naszych obywateli do pracy, prowadzenia działalności gospodarczej czy inwestowania. W takim kontekście kluczowa staje się znajomość zasad opodatkowania dochodów uzyskiwanych w UK przez osoby będące polskimi rezydentami podatkowymi.

REKLAMA