REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Walentynki 2024 i Dzień Singla też – z gorzką czekoladą. Wszystko przez coraz droższe kakao

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Już niedługo czekolada może stać się towarem luksusowym, a wszystko przez jej dostępność, która nie jest już taka oczywista
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Słodka czekolada to dobre uzupełnienie udanej randki, ale też dzięki dużej ilości magnezu – lek na stresy brakiem randki wywołane. Słodkości, podobnie jak swoją samotność lubię też single. Tymczasem 14 i 15 lutego 2024, kiedy obchodzą swoje święta obfituje w droższą czekoladę, a za rok słodycze będą pewnie jeszcze droższe, nawet gdy inflacja wyhamuje.

Wszystko to za sprawą kakao, którego ceny w ostatnim czasie oszalały i bynajmniej do równowago wrócić nie zamierzają.

REKLAMA

Dlaczego czekolada ciągle drożeje

REKLAMA

Statystyki pokazują, że słodkości, a w szczególności wyroby czekoladowe, są jednym z najpopularniejszych prezentów na Walentynki. Wygląda jednak na to, iż niedługo będziemy musieli zmienić swoje przyzwyczajenia, o ile nie będziemy chcieli ponosić horrendalnych kosztów. Wszystko przez historyczne wyceny kakao i co ciekawe, nie ma większych perspektyw na poprawę tej sytuacji.

– Z okazji Walentynek w sklepach możemy zaobserwować dodatkowe półki na czekolady, pralinki czy inne wyroby czekoladowe. Jednak już niedługo czekolada może stać się towarem luksusowym, a wszystko przez jej dostępność, która nie jest już taka oczywista – uważa Michał Stajniak, CFA Wicedyrektor Działu Analiz XTB, Analityk Rynku Surowców.

Ekspert tłumaczy, że łańcuch dostaw jest dosyć długi, który zaczyna się od producentów cukru, mleka i przede wszystkim kakao. W przypadku tego ostatniego towaru, takiego zawirowania nie obserwowano od lat 70. Ceny kakao wzrosły do poziomów powyżej 5500 dolarów za tonę, co stanowi ponad dwukrotny wzrost w porównaniu do poziomów sprzed roku.
Czy ceny mogą być jeszcze wyższe?

Nawet za gorzką czekoladę trzeba teraz słono płacić

REKLAMA

Najsłodsza czekolada składa się w dużej mierze z cukru i mleka w proszku, ale cały smak dostarczany jest przez kakao.
Głównym składnikiem gorzkiej czekolady jest kakao w proszku, z kolei w przypadku standardowej czekolady, koszt kakao stanowi ok. 10%.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przy zachowaniu innych składników bez zmian, w ciągu roku cena czekolady powinna wzrosnąć o ok. 11-12% (cena kakao wzrosła dokładnie o 112% w ostatnich 12 miesiącach).
Tymczasem od początku tego roku cena kakao wzrosła o niemal 35%! Trzeba jednak pamiętać o innych składowych – cena cukru nieco spadła, mleko w proszku jest wyraźnie tańsze, a drastycznie spadły ceny opakowań.

Jednocześnie jednak rosną koszty pracy, a transport nie jest o wiele tańszy. Wobec tego to właśnie kakao w dużej mierze odpowiada za wzrost cen standardowej czekolady. Oczywiście skok cen o 11-12% nie wydaje się bardzo duży, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że wielu producentów kontraktuje się na długi termin i posiada zapasy kupione po zdecydowanie niższych cenach. Kiedy miernikiem cen czekolady stanie się obecna cena kakao, ceny mogą wystrzelić w górę zdecydowanie mocniej niż wspomniane 11-12%.

W czekoladzie też płacimy cenę za szkodzenie klimatowi

Jak wyjaśnia analityk, ponad 65% całej produkcji kakao pochodzi z krajów Afryki Zachodniej, a przede wszystkim z Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Nigerii. Zmiany klimatu doprowadziły do anomalii pogodowych w postaci ekstremalnych susz w momencie dojrzewania nasion owoców kakao i dużych opadów w czasie zbiorów. Pierwsza anomalia prowadzi do zmniejszenia perspektyw produkcyjnych, a druga do pojawienia się chorób drzewek kakaowych, co powoduje nie tylko zniszczenie obecnych zbiorów, ale także zmniejszenie przyszłych plonów. W przypadku dwóch wspomnianych krajów notuje się spadki produkcji i dostaw na poziomie ponad 30% i oczekuje się, że w kolejnych latach nie będzie lepiej. Obecny sezon jest trzecim z rzędu, kiedy na rynku pojawił się spory deficyt, a producenci mają problemy z dostarczaniem zakontraktowanego kakao.

Ceny kakao: tanio już było, a drogo jest bo będzie jeszcze drożej

– Trudna sytuacja pogodowa to jedno. Drugi element to niskie ceny oferowane farmerom. Przez lata na rynkach finansowych utrzymywała się sytuacja nadmiernie wysokich krótkich pozycji na kontraktach terminowych na kakao – podkreśla Michał Stajnik.

I dalej wyjaśnia, że producenci kakao to zwykle małe, rodzinne plantacje, które nie mają siły przebicia i otrzymują z góry ustaloną cenę skupu, zwykle mało skorelowaną z ceną rynkową. Bardzo często producenci otrzymywali cenę, która ledwo starczyła na pokrycie kosztów produkcji i nie pozwalała na zwiększenie areału upraw. Do tego spadek popytu w trakcie pandemii spowodował brak chęci do zwiększania inwestycji. Należy również podkreślić, że nawet jeśli w tym momencie producenci zaczną reagować na wyższe ceny, to uprawa nowej podaży zajmie 3 do 5 lat, zanim trafi na rynek.

Na tym nie koniec.

– Wojna na Ukrainie doprowadziła do ogromnych zawirowań na rynku surowców energetycznych oraz rolnych. Nie wpłynęła jednak ona bezpośrednio na rynek kakao. Niemniej producenci narzekali bardzo mocno na ekstremalnie wysokie ceny nawozów, których jednym z głównych producentów jest Rosja – wyjaśnia dalej analityk.

Jak zauważa ekspert, zmniejszony dostęp do nawozów oraz ich wysokie ceny w latach 2022 - 2023 doprowadziły do ich mniejszego zużycia. To z kolei przełożyło się na zmniejszenie obecnych plonów kakao i większą podatność upraw na choroby. 

Drożyzna tylko częściowo hamuje popyt czyli apetyt na czekoladadę

Popyt w długim terminie rośnie umiarkowanie, średnio o ok. 2-4% rocznie. Największymi konsumentami są oczywiście kraje europejskie oraz kraje Ameryki Północnej, z kolei najsilniej rosnącym konsumentem jest Azja. Chiny i Indie, dwa najliczniejsze kraje na świecie, zaliczają największy przyrost konsumpcji, choć jest on jeszcze na relatywnie niskim poziomie. Zmiana zachowania konsumentów doprowadzi do tego, że w dalekiej przyszłości największy popyt na kakao będzie płynął właśnie z Azji.

– Na ten moment nie jest to problem, ale jeśli podaż nie dostosuje się do popytu, to nie można wykluczyć tego, że do 2030 roku cena ulegnie podwojeniu i będzie wynosić nawet 10000 dolarów za tonę kakao! – podkreśla Michał Stajniak.

Z drugiej strony nadmierny wzrost cen może spotkać się ze zjawiskiem tzw. destrukcji popytu. Co więcej, czekolada nie jest towarem pierwszej potrzeby i istnieją możliwe tańsze substytuty w postaci innych słodyczy. Już w tym momencie widać zmniejszony wolumen sprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Chociaż sama wartość sprzedaży cały czas rośnie, to pod względem ilości sprzedanej czekolady widoczny jest wyraźny spadek i wcale nie wynika to ze zdrowszego trybu życia konsumentów.

Ekspert zwraca jeszcze uwagę na fakt, iż badania w USA pokazują, że ponad 90% konsumentów zamierza podarować słodycze (w tym czekoladę) na prezent walentynkowy.
Z kolei w Europie badania wskazują na to, że sprzedaż słodyczy w tygodniu walentynkowym wzrasta 2-3 krotnie w porównaniu do standardowego tygodnia. Na ten moment handlowcy wciąż dysponują dużymi zapasami kakao, co powoduje ograniczony wzrost cen produktów.

– Nie można jednak wykluczyć tego, że w przyszłoroczne Walentynki przyjdzie nam płacić za czekoladę nie kilkanaście procent więcej, a nawet dwukrotnie więcej – podsumowuje Michał Stajniak, Analityk Rynku Surowców XTB.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Składka zdrowotna w dół! Senat zatwierdził zmiany. Co to oznacza?

Co dalej ze składką zdrowotną? Dzisiaj Senat nie wniósł poprawek do ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. Nowelizacja wiąże się z ubytkiem wpływów ze składki do NFZ w kwocie ok. 4,6 mld zł, co rząd deklaruje pokryć z budżetu państwa. Wiceszef MF Jarosław Neneman zapewnił, że zmiana uwzględniona jest w konstrukcji budżetu na kolejne lata.

Zdrowie kosztuje coraz więcej, a planu wciąż brak

Senat rozpatruje projekt ustawy obniżającej składki zdrowotne dla przedsiębiorców, co uszczupli wpływy do NFZ o 4,6 mld zł. Tymczasem plan finansowy Funduszu na 2025 r. wciąż nie został zatwierdzony przez ministra finansów. Między resortami zdrowia i finansów trwają przeciągające się rozmowy, a konkretów brak.

Czy wspólnik mniejszościowy zawsze jest na straconej pozycji?

Wspólnik posiadający mniejszościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. nie musi już na starcie znajdować się na przegranej pozycji w potencjalnym sporze ze wspólnikiem większościowym. Kluczowe jest, aby taki udziałowiec znał swoje prawa w spółce oraz aktywnie i umiejętnie z nich korzystał, co w ostatecznym rozrachunku może przyczynić się do skutecznej obrony interesu wspólnika mniejszościowego i zachowania przez niego wpływu na spółkę.

Będą kary za niezapłacony podatek od sprzedaży ubrań i zabawek w internecie? Fiskus analizuje informacje o 300 tys. osób i podmiotów handlujących na platformach internetowych w 2023 r. i 2024 r.

Operatorzy platform, za pośrednictwem których dokonywane są transakcje w internecie, przekazali MF dane ponad 177 tys. osób fizycznych i 115 tys. podmiotów – poinformowała PAP rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska. Dane te są teraz analizowane.

REKLAMA

Czy będzie katastrofa fakturowa w 2026 roku? Kto odważy się wdrożyć obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych?

Niedawno opublikowano kolejną wersję projektu „nowelizacji nowelizacji” ustaw na temat faktur ustrukturyzowanych i KSeF, które mają być niezwłocznie uchwalone. Ich jakość woła o pomstę do nieba. Co prawda zaproponowane zmiany świadczą o tym, że twórcy przepisów chcą pozostawić tym, którzy połapią się w tych zawiłościach, jakieś możliwości unikania tej katastrofy, zachowując fakturowanie w dotychczasowej formie przynajmniej do końca 2026 r. Pytanie, tylko po co to całe zamieszanie i dezorganizacja obrotu gospodarczego – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Egzamin ósmoklasisty 2025 r. CKE: harmonogram, czas trwania, wyniki

Egzamin ósmoklasisty 2025 r.: Kiedy będą odbywały się egzaminy ósmoklasistów? Jaki jest harmonogram? Kiedy zostaną opublikowane wyniki egzaminów ósmoklasisty? Czy można nie zdać egzaminu ósmoklasisty?

W krakowskich przedszkolach jest prawie 2 tys. wolnych miejsc

Zakończyła się rekrutacja na rok szkolny 2025/2026 w przedszkolach samorządowych i niesamorządowych w Krakowie. Z 20 tys. przygotowanych miejsc prawie 2 tys. pozostaje wolnych.

Darmowe przelewy natychmiastowe? Jest rewolucja w systemie płatności

Czy wkrótce w Polsce przelewy natychmiastowe będą całkowicie darmowe? Ministerstwo Finansów zapowiada zmiany, które mogą zrewolucjonizować sposób, w jaki przesyłamy pieniądze online. Nowe przepisy, wynikające z wdrażania rozporządzenia przepisów unijnych, mają na celu zwiększenie dostępności i atrakcyjności przelewów natychmiastowych w euro.

REKLAMA

Jak nie zbankrutować na IT: inteligentne monitorowanie i optymalizacja kosztowa środowiska informatycznego. Praktyczny przewodnik po narzędziach i strategiach monitorowania

W dzisiejszej erze cyfrowej, środowisko IT stało się krwiobiegiem każdej nowoczesnej organizacji. Od prostych sieci biurowych po rozbudowane infrastruktury chmurowe, złożoność systemów informatycznych stale rośnie. Zarządzanie tak rozległym i dynamicznym ekosystemem to nie lada wyzwanie, wymagające nie tylko dogłębnej wiedzy technicznej, ale przede wszystkim strategicznego podejścia i dostępu do odpowiednich narzędzi. Wyobraźcie sobie ciągłą potrzebę monitorowania wydajności kluczowych aplikacji, dbałości o bezpieczeństwo wrażliwych danych, sprawnego rozwiązywania problemów zgłaszanych przez użytkowników, a jednocześnie planowania przyszłych inwestycji i optymalizacji kosztów. To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków zespołów IT i kadry managerskiej. W obliczu tej złożoności, poleganie wyłącznie na intuicji czy reaktywnym podejściu do problemów staje się niewystarczające. Kluczem do sukcesu jest proaktywne zarządzanie, oparte na solidnych danych i inteligentnych systemach, które nie tylko informują o bieżącym stanie, ale również pomagają przewidywać przyszłe wyzwania i podejmować mądre decyzje.

Proszę mi wytłumaczyć, czym się różni Emerytka mająca np. najniższą emeryturę która w chwili śmierci męża miała skończone 55 od emerytki mającej tak samo niską emeryturę tylko że w chwili śmierci współmałżonka miała np. 54 lata?

Takie pytania stale trafiają do dziennikarzy Infor.pl. Pomimo tego, że już od pół roku wszyscy wiedzą jak ostatecznie wyglądają zasady przyznawania renty wdowiej. Wydawało się, że wraz z upływem czasu temat wygaśnie. Z listów do redakcji wynika, że tak się nie dzieje. I wszyscy dalej i konsekwentnie krytykują limity wieku dla wdów i wdowców - renta przyznana jest tylko wtedy, gdy śmierć małżonka nastąpiła wtedy, gdy żona miała 55 lat (i więcej) a mąż 60 lat (i więcej). Nie wiemy, co odpowiadać na pytania czytelników. Nie ma bowiem żadnego uzasadnienia dla tej zasady i tych limitów wieku.

REKLAMA