Polacy będą zadłużać się na święta?
REKLAMA
REKLAMA
- Pożyczka od rodziny czy z banku
- Polacy ostrożniejsi w zaciąganiu pożyczek
- Tańszy kredyt to więcej pożyczek?
Pożyczka od rodziny czy z banku
REKLAMA
Najnowszy raport UCE RESEARCH i Grupy Offerista pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Edycja 2023” podaje, że 13,2% dorosłych Polaków, w celu przygotowania się do Wigilii i Bożego Narodzenia, weźmie w tym roku kredyt lub pożyczkę gotówkową w banku, parabanku bądź u znajomych czy rodziny. Dług zostanie zaciągnięty w celu zrobienia świątecznych zakupów, nabycia prezentów i zorganizowania ewentualnych wyjazdów.
REKLAMA
– W mojej ocenie, wynik nieco ponad 13% nie jest zbyt duży, biorąc pod uwagę fakt, że wciąż mamy wysoki poziom inflacji i drożyzny w sklepach. Niemniej może być alarmujący w kwestii sytuacji finansowej Polaków. Natomiast patrząc na dane z ubiegłych lat, należy podkreślić, że wcześniej więcej rodaków niż obecnie zapożyczało się w celu organizacji świąt. Niektóre badania, realizowane jeszcze w zeszłym roku, pokazywały, że mogło to dotyczyć nawet ponad 20% społeczeństwa. To oczywiście nie znaczy, że obecnie rodacy mniej pożyczają, bo jest im lepiej. Dalej mocno zaciskają pasa i nie chcą generować kolejnych zobowiązań, które przecież i tak musieliby spłacić. Wolą więc skromniej obchodzić święta, aby nie robić kolejnych długów – mówi Robert Biegaj, współautor raportu z Grupy Offerista.
REKLAMA
81,9% ankietowanych nie planuje zapożyczać się w tym roku przed świętami. Z kolei 4,9% respondentów w chwili badania jeszcze nie wiedziało, co zrobi. Według autorów sondażu, raczej nie należy przewidywać, że ostatecznie więcej konsumentów zaciągnie pożyczki, niż to zadeklarowało. – Sądzę, że takie decyzje podejmowane są wcześniej, a nie na ostatnią chwilę. Natomiast uważam też, że część osób może się wstydzić faktu, iż niezbyt dobrze sobie radzi i musi zaciągać dodatkowe zobowiązania w celu organizacji świąt. I to może też lekko deformować ww. wyniki, ale nie wierzę, aby to był duży odsetek, bo przecież badanie było robione anonimowo – wyjaśnia Robert Biegaj.
Eksperci z UCE RESEARCH uważają, że pożyczkobiorcy w pierwszej kolejności zwrócą się o pieniądze do rodziny i znajomych, a dopiero potem ewentualnie skierują się do wyspecjalizowanych instytucji finansowych. Z reguły to będą parabanki, bo tam najszybciej można załatwić sprawę – często bez większej weryfikacji zarobków i dokumentów. Tylko to kosztuje drożej, bo takiej instytucji trzeba potem oddać więcej pieniędzy niż bankowi, w którym koszty obsługi są mniejsze, ale formalności trwają nieco dłużej i są bardziej skomplikowane. Aczkolwiek banki też potrafią być szybkie, bo jest ich więcej niż firm pożyczkowych. Z reguły mają też lepszą opinię, co oczywiście w tej kwestii ma znaczenie.
Polacy ostrożniejsi w zaciąganiu pożyczek
– Patrząc na wyniki badania, można przewidywać, że w tym roku banki i parabanki niezbyt wiele zarobią, bo Polacy stali się dużo ostrożniejsi w zaciąganiu pożyczek lub kredytów, z wyjątkiem tych hipotecznych. Dopóki sytuacja gospodarcza w kraju wyraźnie się nie poprawi, to ww. przezorność będzie nadal widoczna – przekonuje ekspert z Grupy Offerista.
Chętniej zaciągają pożyczki mężczyźni niż kobiety – 17,1% vs 9,7%. Ponadto dotyczy to głównie osób w wieku 25-34 lat – wśród nich 19,4%. – Mężczyźni ogólnie bardziej są skłonni do ryzykownych zachowań niż kobiety. I to ewidentnie pokazują wyniki tego badania. Kobiety, zamiast pożyczać, raczej wolą szukać okazji, żeby zaoszczędzić, zwłaszcza że są bardziej obeznane w promocjach sklepowych. Natomiast osoby młode przeważnie zapożyczają się, bo nie widzą w tym nic niestosownego. Nie czują z tego tytułu też większych zagrożeń. Z reguły posiadają również mniejsze oszczędności i z tego powodu mają większą potrzebę pożyczania – tłumaczy Robert Biegaj.
Biorąc pod uwagę zarobki, zaciągnięcie pożyczki przed świętami najczęściej deklarują osoby z miesięcznym dochodem netto powyżej 9 tys. zł – 22,6%. – Paradoksalnie wcale tego nie robią najczęściej osoby, które najmniej zarabiają. Jest raczej odwrotnie. Po pierwsze, mając wyższe dochody, można mieć też wykrystalizowane większe życiowe potrzeby, które często rosną w sposób zupełnie nieuzasadniony. Tutaj adekwatnie też można przywołać słynne polskie powiedzenie: „Zastaw się, a postaw się”. Po drugie, instytucje finansowe chętniej udzielą pożyczek lub kredytów osobom majętnym, bo wiedzą, że z dużym prawdopodobieństwem sprawnie oddadzą dług i taki bank na tym dobrze zarobi – komentuje Biegaj.
Analizując wyniki dot. poziomu edukacji i miejsca zamieszkania, widać, że pożyczki zaciągać będą najczęściej osoby z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym – 22,6%, a także mieszkańcy wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności – 16,8%. – Tu wyjaśnienia są inne niż dotyczące ludzi najlepiej zarabiających. Osoby słabiej wykształcone częściej muszą pożyczać pieniądze, bo zwyczajnie mają mniejsze dochody. Tak samo wygląda sytuacja z wielkością miejsca zamieszkania. W mniejszych ośrodkach ludzie mniej zarabiają i potrzeba uzyskania pożyczki lub kredytu jest naturalnie wyższa, szczególnie w kwestiach, które wiążą się z podstawową warstwą życia, a święta są tego dobrym przykładem – tłumaczy współautor badania z Grupy Offerista.
Tańszy kredyt to więcej pożyczek?
Jak to wyglądało rok wcześniej? Z badania również wynika, że w ub.r. przed świętami 11,5% ankietowanych zaciągnęło pożyczkę gotówkową, kredyt w banku, parabanku bądź u znajomych czy rodziny. 84,5% respondentów tego nie zrobiło, a 4% nie pamiętało, jak było.
– Delikatny wzrost rdr. właściwie niczego nam nie pokazuje, bo potrzeba zapożyczenia się na święta mogła lekko się zwiększyć z różnych przyczyn. W tym roku kredyt jest nieco tańszy, ze względu na spadek stóp procentowych. I to też w jakimś stopniu mogło wpłynąć na podbicie ww. wyników. Jednak nie należy zapominać o tym, że wciąż ogromna większość społeczeństwa nie chce pożyczać pieniędzy, co potwierdza moje wcześniejsze słowa, że banki i parabanki niewiele zarobią w tym roku na Polakach – podkreśla Robert Biegaj.
W ubiegłym roku pożyczki przed Bożym Narodzeniem częściej brali mężczyźni od kobiet – 15,9% vs 7,4%. Ponadto robiły to głównie osoby w wieku 18-24 lat – 17,6%, z miesięcznym dochodem netto powyżej 9 tys. zł – 18,9%, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym – 19,4%, a także mieszkańcy wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności – 15,2%. Podsumowując, autorzy badania stwierdzają, że rok do roku nie zaszły istotne zmiany, oczywiście poza grupą wiekową najbardziej nastawioną na pożyczanie pieniędzy na święta.
Opis metody badawczej
Badanie (w ramach projektu pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Edycja 2023”) zostało przeprowadzone na początku grudnia br. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i Grupę Offerista na próbie 1036 dorosłych Polaków.
Zobacz także: Najlepszy prezent od firmy? Oto, co pracownicy chcieliby dostać na święta
To będą wyjątkowo drogie święta. Ile wydamy? Wyliczono konkretną kwotę
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA