REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Zbliża się pierwsza niedziela w tym roku, a przed nią sobota ze świętem – Trzech Króli, kiedy to nawet w sobotę obowiązuje zakaz handlu. Choć po Bożym Narodzeniu i Nowym roku jeszcze w lodówkach i spiżarniach są zapasy, jednak zakupy zrobić trzeba. Czy więc w piątek po pracy w dyskontach i innych sklepach czeka nas zakupowy Armagedon porównywalny z tym przed Sylwestra, czy może luz i spokój, bo niedziela 7 stycznia jest niedzielą handlową?
Mniejsza dostępność kredytów hipotecznych, spadający popyt na nieruchomości, duży wpływ rządowego programu wspierającego mieszkaniówkę. Zdaniem analityków rynku, te zjawiska zdominują w 2024 roku rynek kredytów i nieruchomości. A co z cenami – czy ceny metra kwadratowego zaczną wracać w granice rozsądku?
Zaczyna się nowy rok, w którym jeszcze stary rząd mocą Polskiego Ładu planował wprowadzić zakazy płacenia gotówką nawet dla osób prywatnych, choć tej grupy obywateli takie zakazy nigdy wcześniej nie dotyczyły. Przepisy zmieniano dwa razy nim jeszcze weszły w życie i było z tym sporo zamieszania. Czym się ono skończyło?
Niedziele handlowe 2023 skończyły się 17 grudnia, na tydzień przed świętami. Ostatnia niedziela grudnia i całego 2023 roku to niedziela z zakazem handlu. Choć to Sylwester, noc na imprezowania, w którą przechodzi się do kolejnego, 2024 roku – nie ma mowy o handlu, choćby nawet do godziny 14.00.
REKLAMA
Kończący się rok był rekordowym pod względem wzrostu cen cukru na świecie. O, dziwo – w Polsce po raz pierwszy w sezonie na przetwory cukru nie zabrakło i produkt ten nie wykonywał dramatycznych wolt cenowych, bez czego nie obyły się dwa wcześniejsze lata i jesienie. Późną jesienią też – gdy ceny innych produktów żywnościowych mocno wyhamowywały – dopiero odnotowaliśmy jak mocno podrożały soki, słodkie napoje czy czekolady.
W wielu domach, jak co roku, po świętach powstaje problem - co zrobić z jedzeniem, które zostało? Często jest go, niestety, bardzo dużo. Jak można je wykorzystać? Gdzie przekazać? Jak nie zmarnować? Podpowiadamy.
Kupowaliście tańsze bilety ruszając w podróż z bliską osobą pociągiem PKP w ramach taryfy Taniej z Bliskimi? Zwłaszcza was może spotkać przykra niespodzianka - teraz tańszych biletów nie da się już kupić w przeddzień, trzeba to uczynić co najmniej trzy dni przed podróżą. Niewiedza będzie kosztować 30 proc. ceny taryfowej biletu razy dwie-sześć osób.
Niektórzy zostawiają robienie przedświątecznych sprawunków na ostatnią chwilę. Hipermarkety i dyskonty do ostatniej godziny otwarcia sklepów będą walczyć o klienta. Gdzie najbardziej opłaca się wybrać po zakupy?
REKLAMA
Tanio i szybko to w przypadku zakupów, zwłaszcza dużych – jakimi z natury są zakupy na Wigilię i Boże Narodzenie, plusy wzajemnie się wykluczające. Najszybciej zakupy da się zrobić oczywiście w sklepach internetowych, ale wtedy trzeba zapłacić więcej. Nawet jeśli oferują bezpłatną dostawę, to i tak ceny mają wyższe niż sklepy stacjonarne. Jaką więc przyjąć strategię.
Ile Polacy planują przeznaczyć na prezent świąteczny dla jednej osoby? I gdzie najczęściej będą je kupować? Przedstawiamy raport.
Czy, aby zorganizować tegoroczne święta Bożego Narodzenia Polacy będą zaciągać pożyczki? Tak planuje około 13% rodaków. Pieniądze przeznaczą na zrobienie świątecznych zakupów, prezenty lub ewentualne wyjazdy.
Polacy z coraz większą uwagą myślą o tym, co i w jakiej ilości przygotować, ponieważ chcą żyć bardziej świadomie. Dbają m.in. o przemyślany wybór produktów rybnych, co umożliwia zminimalizowanie negatywnego wpływu na środowisko, ale i własne zdrowie.
W tym roku trochę w mniejszym stresie kupować będziemy prezenty pod choinkę i na gwiazdkę. Inflacja wyraźnie spadłą – choć nie ma pewności co będzie dalej, ceny ustabilizowały się i w konsekwencji można spokojniej myśleć o przyszłości, a więc i mniej drastycznie oszczędzać, by mieć jakiekolwiek rezerwy na czarną godzinę.
Czy i w tym roku Polacy będą robić świąteczne zakupy na ostatnią chwilę? Wszystko wskazuje na to, że tak. Blisko 33% zrobi je tydzień przed Bożym Narodzeniem, 21 % zaledwie kilka dni przed świętami.
Sto złotych na osobę na zakupy żywności, która trafi na stół w czasie Wigilii i Bożego Narodzenia 2023 – tak wyceniają tę pozycję w domowym budżecie sami zainteresowani. W porównaniu do ubiegłego roku jesteśmy większymi optymistami, co jest efektem głównie z lekkiej poprawy domowej inflacji oraz oswojenia się z wysokimi cenami artykułów spożywczych w kolejnym roku wysokiej inflacji.
Jak co roku platforma analityczno-badawcza UCE RESEARCH i Grupa BLIX udostępniają wyniki raportu pt. „Plany zakupowe Polaków na święta 2023”, który powstał na podstawie badań deklaracji konsumenckich ponad tysiąca dorosłych rodaków. Co wynika z tegorocznych badań? Czy Polacy będą szukać oszczędności również podczas świątecznych zakupów?
Czy to jest możliwe, skoro inflacja jest wciąż wysoka a ubiegłoroczny grudzień był miesiącem szczególnie drogim? Możliwe, bo rynek to nie tylko inflacja i rosnące ceny towarów, ale także na przykład gra kursów walut. Czasu do układania prezentów pod choinkę jest jeszcze sporo, ale na tyle mało, by decydując się np. na zakup prezentów w zagranicznych sklepach internetowych nie składać zamówienia już teraz.
W końcu jest pełna jasność co do niedziel handlowych w grudniu. Ustawa rozstrzygająca zakaz handlu w Wigilię oraz ustanawiająca handlową niedzielę na najbliższą czyli 10 grudnia – i to nie do 14.00, ale na zasadach jak każda inna niedziela handlowa – daje możliwość zaplanowania zakupów, w tym związanych ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia.
REKLAMA