Jak Polacy świętują Boże Narodzenie? Coraz chętniej wolą jechać "na gotowe"
REKLAMA
REKLAMA
Zmienia się podejście do obchodzenia świąt Bożego Narodzenia
Boże Narodzenie już za kilka dni. W większości polskich domów rodziny zbiorą się wokół przystrojonej choinki, zasiądą przy stołach zastawionych tradycyjnymi potrawami, przełamią się opłatkiem, obdarują nawzajem prezentami, być może zaśpiewają kolędy i pójdą na pasterkę. Jednak - jak wynika z badań opinii publicznej - stopniowo następują zmiany w podejściu Polaków do świętowania.
REKLAMA
- Z roku na rok coraz więcej Polaków przyznaje, że świąt Bożego Narodzenia po prostu nie lubi. To nie jest tak, że kiedyś wszyscy je uwielbiali, tylko teraz coraz więcej osób ma odwagę powiedzieć to wprost. Przykładowo w ubiegłym roku w badaniu Amazon i IBRIS 20 proc. millenialsów i 33 proc. osób z pokolenia Z przyznało, że dzielenie się opłatkiem jest dla nich dyskomfortem i nie lubi tego rytuału podczas Wigilii - mówi dr Bartosz Kicior, socjolog z Uniwersytetu SWPS.
Uciec od świątecznych przygotowań
REKLAMA
Co wzbudza negatywne uczucia? Jako jedną z przyczyn niechęci do Bożego Narodzenia - zwłaszcza wśród kobiet - ekspert wskazuje presję świątecznych przygotowań i związaną z tym harówkę: sprzątanie, gotowanie. Coraz mniej pań chce spędzać czas przedświąteczny, a potem święta w kuchni. Dlatego z roku na rok rosną w tym okresie obroty firm cateringowych. Coraz więcej osób decyduje się też spędzić Boże Narodzenie poza domem, np. w hotelu.
Z badań RMF wynika, że w 2023 r. blisko 10 proc. Polaków wyjechało na święta z kraju. Z pozostałych 90 proc. badanych, którzy zostali w Polsce, też nie wszyscy spędzili Boże Narodzenie w domu rodzinnym.
- Wyjazdy zagraniczne to nie są tylko kierunki egzotyczne, ale także góry czy po prostu pobyt w hotelu w innym mieście lub regionie. W Polsce też coraz częściej lubimy tak spędzać czas. Co ciekawe, ten trend staje się popularny wśród grupy wiekowej 44-55 lat, a więc nie jest to wyłącznie kwestia najmłodszych dorosłych - mówi dr Bartosz Kicior.
REKLAMA
Jak wskazuje ekspert, w ofercie biur podróży, które organizują wyjazdy świąteczne, przeważnie w Wigilię jest przewidziana uroczysta kolacja. W ten sposób odpowiadają one na potrzeby polskiego klienta - święta są obchodzone, tylko troszeczkę inaczej i nie wymagają wysiłku związanego z przygotowaniami.
- Chodzi o to, żeby po prostu przez te trzy, cztery dni odpocząć, nie robić zbyt dużo, a dla wielu pobyt w domu to właśnie praca. Ten, kto wykupuje taki wyjazd, inwestuje przede wszystkim w spokój. Płaci za to, że nie musi sprzątać mieszkania na błysk, bo przyjedzie rodzina i będzie oceniać, dekorować domu, przygotowywać albo zamawiać tych wszystkich potraw. Gdy spojrzymy na koszty związane z jedzeniem, a także wydatek czasowy i energetyczny, to czasem okazuje się, że te trzy dni spędzone w hotelu z posiłkami nie wychodzi wcale tak drogo - mówi dr Bartosz Kicior.
W ubiegłorocznym badaniu IBRIS padło także pytanie, czy chciałby pan / chciałaby pani spędzić święta w ciepłych krajach? Twierdząco odpowiedziało 26 proc. osób, z czego wynika, że trend wyjazdowy może się w przyszłości pogłębiać. Wśród kierunków wyraźnie wybija się Egipt, który wybiera połowa z tych, którzy jadą za granicę w Boże Narodzenie.
Z całą rodziną czy z najbliższymi?
Na świąteczne wyjazdy udajemy się najczęściej z rodziną, czasem w gronie mieszanym rodzina i znajomi, rzadko — tylko z przyjaciółmi.
- Święta Bożego Narodzenia to dla Polaków nadal sprawa rodzinna. 80-90 proc. badanych deklaruje, że spędza je z dalszą lub bliższą rodziną6. Zauważalne jest jednak “atomizowanie się”, czyli zmniejszanie tego rodzinnego grona. Ten trend także wiąże się z tym, że coraz więcej osób przyznaje, że nie lubi Bożego Narodzenia, nie tylko presji przygotowań, ale także niekomfortowej atmosfery przy stole, stresu związanego z rozmowami na tematy prywatne — wyjaśnia dr Bartosz Kicior.
Wolimy duże rodzinne spędy czy czas tylko z najbliższymi? Coraz częściej spędzamy święta tylko w kręgu najbliższych. Minimalizujemy natomiast czas spotkania z dalszą rodziną, co pozwala uniknąć trudnych pytań czy sporów na tematy polityczne. Zwłaszcza kobiety deklarują w badaniach, że czują się niekomfortowo w takim gronie z powodu poruszania prywatnych tematów i dociekliwości osób ze starszego pokolenia.
Kolejna przyczyna rezygnacji ze świątecznych spotkań z krewnymi, którą wskazuje socjolog, to kwestia przejazdów. Problem spowodowany jest migracją z mniejszych miejscowości do dużych miast. Dlatego na przykład młode małżeństwa, które mają rodziny daleko, czasem decydują się na pozostanie w domach i świętowanie tylko we własnym gronie. Ten trend nasilił się podczas pandemii. Ekspert przytacza przykład pary mieszkającej w dużym mieście, która ma bliskich w dwóch różnych odległych regionach Polski. Na święta nie jeżdżą, bo byłoby to ogromne logistyczne przedsięwzięcie, tym bardziej, że mają psa. Rodzina początkowo miała im to za złe, ale już się wszyscy przyzwyczaili i odwiedzają się w innym czasie.
Tradycja czy przeżycie religijne?
O ile święta postrzegamy przede wszystkim jako uroczystość rodzinną, to w badaniu CBOS “Boże Narodzenie 2023” tylko 19 proc. Polaków stwierdziło, że jest to dla nich głównie przeżycie religijne.
- Kiedy w 1998 roku CBOS pierwszy raz przeprowadził badanie pod tytułem Boże Narodzenie, pójście na pasterkę zadeklarowało 80 proc. respondentów. W 2023 r. - już tylko 54 proc. Widać tu potężny spadek. Mniejsza różnica jest przy pytaniu o odczytanie fragmentu Pisma Świętego: 70 proc. pod koniec lat 90. XX w., a teraz niecałe 60 proc. — porównuje dr Bartosz Kicior.
Kosztowne święta
Dla tych, którzy świętują tradycyjnie, bardzo ważny jest aspekt ekonomiczny. - Wydajemy coraz więcej pieniędzy nie tylko dlatego, że wszystko więcej kosztuje, ale też z chęci pokazania się, zrobienia wrażenia np. na członkach rodziny. Niektórzy kupują online drogie ozdoby czy zastawę stołową przed świętami po to, żeby zaraz po Bożym Narodzeniu wykorzystać możliwość odstąpienia od umowy, na którą mamy 14 dni i zwrócić zakupy. To trend wynikający z niezdrowego podejścia do swojego wizerunku — podkreśla dr Bartosz Kicior.
Dużo kosztują też prezenty. Z raportu Amazon.pl wynika, że w zeszłym roku Polacy średnio planowali wydać 650 zł na wszystkie podarunki. Od lat królują tu trzy kategorie: elektronika, kosmetyki i biżuteria. Coraz częściej kupujemy je przez internet. W 2023 r. taki zamiar deklarowało 44 proc. badanych, przy czym 67 proc. uważa, że to wygodniejszy sposób9.
O ile prezenty to stały element świątecznego krajobrazu, to znikają z niego kartki świąteczne. Według badania CBOS Boże Narodzenie, jeszcze w 2002 r. wysyłanie w ten sposób życzeń deklarowało 89 proc. osób, w 2021 r. - już tylko 36 proc., a w 2023 r. nawet nie postawiono takiego pytania. Dziś świąteczne serdeczności przekazujemy SMS-em, przez telefon lub internet.
Źródło: Centrum Prasowe i Komunikacji z Otoczeniem Uniwersytetu SWPS
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA