REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nowy kodeks pracy 2024, rząd zdecyduje: 35 godzin czy 4 dni ma wynosić rozliczeniowy tydzień czasu pracownika

Nie ma odwrotu: czterodniowy tydzień pracy będzie faktem, jak pół wieku temu zadekretowano wolne od pracy wszystkie soboty
Infor.pl

REKLAMA

REKLAMA

Spór – bo rzadko racjonalna dyskusja – o czterodniowy tydzień pracy w Polsce trwa w najlepsze. Przeciwnicy krótszego tygodnia pracy nie odrobili jednak lekcji z historii: sięgają po te same, często demagogiczne, argumenty co pół wieku temu oponenci wolnych wszystkich sobót. Tymczasem prawda jest dla nich brutalna: to trwały trend, a walka z nim to nic innego jak syndrom zawracania kijem Wisły…

Dlatego ja, będąc naocznym świadkiem sporów o wolne soboty, nie mam cienia wątpliwości, że czterodniowy tydzień pracy to już kwestia miesięcy – oczywiście, podobnie jak obecny – pięciodniowy, nie będzie zapisany w kodeksie w dniach, ale w formie tygodniowego wymiaru pracy określonego w godzinach.

REKLAMA

Czas pracy na nowo: 35 godzin czy czterodniowy tydzień, jak będzie w kodeksie pracy

REKLAMA

Za koniecznością skracania czasu pracy przemawiają wszelkie argumenty ekonomiczne i socjologiczne, a możliwości zrealizowania tego postulatu dają nowe technologie – ze Sztuczną Inteligencją włącznie.
Reszta to kwestia dobrej woli, wyobraźni i woli legislatora.

Polska i Polacy są dobrym przykładem na pokazanie w całej rozciągłości problemu. Z jednej strony jedna z najbardziej zapracowanych społeczności, a z drugiej mocno oporna na zmiany – nawet te wymuszane przez okoliczności jak pandemia i jej skutki.

Nic dziwnego, że i czterodniowy tydzień pracy zarówno pracodawcy, pracownicy jak i eksperci rynku pracy lokują w tej chwili co najwyżej w kategoriach benefitu.

Choć odważnych też nie brakuje – Herbapol, jedna z ikon polskiej gospodarki już zakomunikował, że od 1 stycznia 2025 r. wprowadzi czterodniowy tydzień pracy, widząc w tym rozwiązaniu swoją konkurencyjność na rynku pracy mającą na celu przyciągnięcie najlepszych fachowców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Powinniśmy pracować krócej: dla dobra rodziny, ale i… gospodarki

Tak wynika z komentarza Paulina Król, Chief People and Operations Officer z No Fluff Jobs, opartego na wynikach badań przeprowadzonych przez tę firmę.

Wstępem do nich były wcześniejsze badania dotyczące czasu pracy w Polsce.

Według różnych badań Polacy i Polki średnio spędzają w pracy od blisko 40 do ponad 43 godzin w tygodniu, co czyni nas jednym z najbardziej zapracowanych narodów Europy. 

REKLAMA

Jak wskazuje ekspertka, przed wybuchem pandemii zarówno powszechna praca zdalna, jak i skrócenie tygodnia pracy, wydawały się nowatorskimi pomysłami, na które mogły sobie pozwolić nieliczne przedsiębiorstwa.
Tymczasem nowe warunki wymusiły na firmach oraz pracownikach i pracowniczkach konieczność poszukiwania nowych dróg organizacji pracy, a zmiany, których tak się obawiano, przyniosły wiele korzyści.

Nie dziwi więc fakt, że, szczególnie gdy troska o zdrowie psychiczne pracowników i pracowniczek w wielu organizacjach stała się ważnym tematem, w ramach kolejnego kroku wiele osób chciałoby skrócenia czasu pracy przy zachowaniu obecnego wynagrodzenia. Na przykład w badaniu na potrzeby ostatniej edycji raportu No Fluff Jobs „Kobiety w IT” 38,9 proc. ankietowanych wskazało, że 4-dniowy tydzień pracy to dla nich ważny benefit, ważniejszy niż m.in. służbowy sprzęt do pracy, karta sportowa, możliwość wyjazdu na workation czy branie udziału w międzynarodowych projektach.

Tydzień pracy równy 32 godziny

Kilka krajów i firm wprowadziło pilotażowe programy polegające na skróceniu tygodnia pracy – np. Wielka Brytania czy Islandia oraz japoński oddział Microsoftu.

Jak podkreśla Paulina Król, stwierdzono, że eksperymenty te pozytywnie wpłynęły na produktywność i zadowolenie pracowników oraz pracowniczek. W minionym tygodniu w Niemczech uruchomiono tego typu program, w którym bierze udział 45 firm, a w Polsce etapowe przechodzenie na 4-dniowy tydzień pracy rozpoczęła firma Herbapol. 

Wiele firm, w których pracownicy są zainteresowani takim rozwiązaniem, jeszcze czeka na kolejne wyniki badań, również takich, które są prowadzone w dłuższych okresach i na większych próbach. Niewykluczone, że decyzje dotyczące wprowadzenia tego benefitu lub jego braku będą zależne od branży, stopnia automatyzacji, istniejącej konkurencji oraz celów poszczególnych organizacji.

Skrócenie czasu pracy jest nieuchronne, także w Polsce

Ekspertka zauważa, że punktu widzenia pracodawców i państwa perspektywa 4-dniowego tygodnia pracy, mimo wspomnianych pozytywnych wyników programów pilotażowych, budzi obawy o produktywność. Czy pracownicy i pracowniczki będą w stanie w czterech dniach pomieścić wszystkie obowiązki, które dotychczas wykonywali w pięć?

Dla części osób będzie to zapewne problematyczne, może oznaczać zwiększenie presji i, w konsekwencji, wypalenie zawodowe. Dodatkowo polska gospodarka latami rozwijała się i nadal się rozwija dzięki temu, że produktywność pracy rosła szybciej niż jej koszty. A mimo to nadal musimy gonić zachodnią Europę, która sama na globalnym rynku staje się coraz mniej konkurencyjna. 

Nie jest to też rozwiązanie dla wszystkich branż, m.in. dla tych, w których istotna jest po prostu obecność na stanowisku pracy, jak w obsłudze klienta. W tych wypadkach konieczne byłoby zwiększenie zatrudnienia, co podniosłoby koszty prowadzenia działalności o 20 proc. Warto również zadać pytanie, czy tego typu rozwiązania powinny być rozpatrywane w sytuacji, gdy bezrobocie w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie, a więc „uzupełnianie etatów” w niektórych branżach może stanowić trudność, podkreśla Paulina Król.

Zwraca jednocześnie uwagę na fakt, iż kednym z pokrewnych dla 4-dniowego systemu pracy rozwiązań jest podejście ROWE – Results-Only Work Environment.
To elastyczna organizacja pracy nakierowana na wynik i osiągnięcie założonych celów, a nie godziny spędzone za biurkiem. Oprócz tego ważnym aspektem ROWE jest autonomia pracowników i pracowniczek, którzy sami decydują, skąd i w jaki sposób chcą pracować oraz w których spotkaniach powinni wziąć udział.
Szybsze wykonywanie zadań skutkuje większą ilością wolnego czasu.

Takie rozwiązanie może zdać egzamin w środowiskach o wysokim poziomie wzajemnego zaufania między pracodawcą i pracownikami.

Paulina Król wskazuje ponadto, iż dobrą alternatywą byłoby również zwiększenie otwartości pracodawców na zatrudnianie w niepełnym wymiarze godzin. Wysoka ocena tego benefitu u kobiet jest sygnałem, że praca w mniejszym wymiarze jest pożądana, a stosunkowo niewielu pracodawców oferuje taką  możliwość.

Patrząc na aktualne rozwiązania – formalnie wciąż pięciodniowego tygodnia pracy, nie sposób nie zauważyć, że służą one wdrażaniu, na wszelkie możliwe sposoby elastyczności czasu pracy. Dają możliwość dostosowania normy 40. godzin tygodnia pracy do specyfiki branż i potrzeb konkretnych firm oraz pracodawców.

W tej sytuacji postulowane choćby przez ekspertkę No Fluff Jobs „alternatywne” rozwiązania: ROWE czy zatrudnianie w niepełnym wymiarze czasu pracy w 32-godzinnym tygodniu nie zaginą i będą mogły znaleźć swoje zastosowanie.

Naprawdę to nieuchronne, choć dla starszych analityków aktualny spór o czterodniowy tydzień pracy ma w sobie dużo z déjà vu. O ile jednak o wolne wszystkie soboty w Polsce trzeba było stoczyć bój polityczny, to wolne piątki i wszystkie długie weekendy zaczynające się w czwartkowe popołudnia staną się rzeczywistością z mocy reform prawa pracy.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy to już koniec przestawiania zegarków? Polska prezydencja kontra brukselska biurokracja

Czy to już koniec przestawiania naszych zegarków? Polska prezydencja w Unii Europejskiej podejmuje próbę przełamania impasu w sprawie zniesienia zmian czasu. Choć Komisja Europejska popiera ten pomysł, to brukselska biurokracja wciąż blokuje postępy. Dlaczego Europa nadal tkwi w czasowym chaosie i czy polski rząd zdoła zmienić bieg wydarzeń?

Duże zmiany w ordynacji podatkowej od 2026 r. Przedawnienie, zapłata podatku, zwrot nadpłaty, MDR. Ponad 50 różnych zmian w projekcie nowelizacji

W dniu 28 marca 2025 r. opublikowany został projekt bardzo obszernej nowelizacji Ordynacji podatkowej i kilkunastu innych ustaw. Zmiany są bardzo liczne i mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r. Ministerstwo Finansów informuje, że celem tej nowelizacji jest poprawa relacji między podatnikami i organami podatkowymi, zwiększenie efektywności działania organów podatkowych oraz doprecyzowanie przepisów, których stosowanie budzi wątpliwości. Zobaczmy jakie zmiany czekają podatników od początku przyszłego roku.

800 plus w 2025 i 2026 r. - termin na wniosek do ZUS

800 plus w 2025 i 2026 r. - nowy okres świadczeniowy rozpoczyna się 1 czerwca. Kiedy najlepiej złożyć elektroniczny wniosek do ZUS? Termin zapewniający ciągłość wypłaty świadczenia wychowawczego niedługo mija.

Żołnierze do premiera: Mamy prawo do drugiej emerytury obok tej mundurowej. Każdy z nas ma na koncie w FUS składki powiększane corocznie o wskaźnik waloryzacji

Mundurowi, którzy rozpoczęli służbę przed 1999 r. nie mają prawa - nawet w przypadku 25 lat pracy cywilnej i odprowadzania składek z tego tytuł do ZUS - do emerytury cywilnej pobieranej obok mundurowej. Inną sytuację prawną mają mundurowi, którzy rozpoczęli służbę po 1999 r. - mają prawo do drugiej emerytury z tytułu składek wypracowanych z pracy w cywilu po zakończeniu służby. W grudniu 2024 r. żołnierze wysłali w tej sprawie list do premiera D. Tuska.

REKLAMA

Obowiązkowe odpisy i dobrowolne zwiększenia na ZFŚS. Ile wynoszą w 2025 r. i w jakim terminie je wpłacić?

Do 31 maja 2025 r. pracodawca tworzący zakładowy fundusz świadczeń socjalnych musi wpłacić na rachunek funduszu kwotę stanowiącą co najmniej 75 proc. równowartości dokonanych odpisów. Pozostałą kwotę dokonanych odpisów i zwiększeń należy przekazać na rachunek bankowy ZFŚS w terminie do 30 września 2025 r. Jaka jest wysokość odpisów i zwiększeń na ZFŚS w 2025 r.?

Nie będzie zakazu używania kominków. Na pewno? MKiŚ odpowiada na kontrowersje dotyczące programu Czyste Powietrze

Nowe zasady programu „Czyste Powietrze”, które mają na celu poprawę jakości powietrza i zwiększenie efektywności energetycznej budynków, wzbudzają kontrowersje. Zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, w tym kwestie dotyczące kominków i źródeł ciepła, stały się przedmiotem gorącej dyskusji. W odpowiedzi na te kontrowersje, minister Krzysztof Bolesta zapewnia, że nie wprowadzi się zakazu używania kominków, a zmiany w regulaminie są wynikiem szerokich konsultacji społecznych i ekspertów. Problemem pozostaje jednak interpretacja zapisów przez urzędników, co budzi obawy o przyszłość bezpieczeństwa energetycznego Polaków.

Banki likwidują bankomaty. Czy koniec gotówki staje się faktem na naszych oczach?

Banki zaczynają likwidować bankomaty. To zaś rodzi sprzeciw społeczeństwa i niepokoi Rzecznika Praw Obywatelskich, który zwraca uwagę na ryzyko wykluczenia finansowego. Może to wpłynąć szczególnie na osoby starsze i mieszkańców wsi – ale nie tylko. Jakie jeszcze konsekwencje rodzi dalsze ograniczanie gotówki, które postępuje już od pewnego czasu?

Podatek migracyjny: 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Czy Polska go zapłaci, czy będą kary?

Pakt migracyjny Unii Europejskiej, który wejdzie w życie w 2026 roku, nakłada na państwa członkowskie obowiązek przyjmowania migrantów lub płacenia tzw. „podatku migracyjnego” w wysokości 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Polska, pomimo apeli Brukseli, konsekwentnie odmawia implementacji tych przepisów, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji finansowych i politycznych. Jakie będą efekty tego stanowiska?

REKLAMA

Nie każda wdowa z rentą rodzinną dostanie rentę wdowią. Dlaczego? ZUS: tak jest w przepisach

Renta wdowia to możliwość pobierania dwóch świadczeń jednocześnie, przykładowo emerytury oraz renty rodzinnej po zmarłym współmałżonku. Korzystniejsze świadczenie ZUS wypłaci od lipca 2025 r. pełnej wysokości, a drugie w wymiarze 15 proc. Okazuje się jednak, że nie każda wdowa i każdy wdowiec, którym ZUS wydał decyzję o przyznaniu renty rodzinnej „załapie się” na dobrodziejstwo wynikające z renty wdowiej.

Kiedy uczeń jest nieklasyfikowany?

Uczeń nieklasyfikowany - co to właściwie oznacza? Kiedy uczeń może być nieklasyfikowany? Jaka jest podstawa prawna nieklasyfikowania?

REKLAMA