W 2024 będą nowe rekordy: mimo że tanie loty przestają mieć wiele wspólnego z niskimi cenami, na lotniskach odprawia się coraz więcej pasażerów
REKLAMA
REKLAMA
- Pasażerów przybyło na wszystkich lotniskach w Polsce
- Bogatsza siatka połączeń, wzrosty bardziej imponujące
- Analitycy: w 2024 roku statystyki lotnisk będę równie dobre
REKLAMA
Jak wynika z danych zgromadzonych przez agencję MondayNews, w Polsce w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku 15 portów lotniczych obsłużyło łącznie ponad 40 mln pasażerów. To o przeszło 30% więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku. Tylko z Lotniska Chopina w Warszawie skorzystało 14,1 mln podróżnych. Rok wcześniej było ich 10,7 mln.
Z kolei Port Lotniczy Łódź, jeden z najrzadziej wybieranych obiektów w tym gronie, odnotował wzrost rdr. o ponad 114%.
REKLAMA
Branża przekonuje, że wpływ na takie wyniki miały m.in. takie czynniki, jak stopniowa odbudowa ruchu po pandemicznej zapaści oraz rozwój siatki połączeń. Ale też przyczynili się do tego Ukraińcy. Eksperci prognozują, że 2024 rok również będzie wzrostowy, ale już nie tak bardzo, jak poprzedni. Ruch wzrośnie rdr. średnio o 10-15%.
Pasażerów przybyło na wszystkich lotniskach w Polsce
REKLAMA
Jak wynika z danych udostępnionych przez 15 portów lotniczych w Polsce, w ciągu trzech kwartałów 2023 roku obsłużyły one 40,4 mln pasażerów. W analogicznym okresie 2022 roku było ich 31 mln. Przy tym wówczas jeszcze nie funkcjonowało Lotnisko Warszawa-Radom. Liderem pozostaje Lotnisko Chopina w Warszawie, z którego od stycznia do września ub.r. skorzystało 14,1 mln osób (odloty ¬– 7,1 mln, przyloty – 7 mln). To o 31,7% więcej niż w pierwszych dziewięciu miesiącach roku wcześniejszego. Wówczas było ich 10,7 mln (odpowiednio 5,4 mln i 5,3 mln).
– Tak znaczące wzrosty rok do roku wynikają z odbudowy ruchu po pandemicznej zapaści. Musimy pamiętać o tym, że w 2020 roku ruch lotniczy praktycznie całkowicie zamarł na kilka miesięcy. Był wstrzymany i potem stopniowo się odbudowywał. Po okresie zakazów nastąpiło luzowanie obostrzeń i dzięki temu coraz więcej osób zaczęło korzystać z połączeń lotniczych. W 2023 roku ruch pasażerski na Lotnisku Chopina powrócił już prawie w 100% w odniesieniu do ostatniego przedpandemicznego 2019 roku – wyjaśnia Piotr Rudzki, główny specjalista ds. komunikacji z Polskich Portów Lotniczych.
– Wzrosty wynikają z coraz lepszej oferty i dostępności, większej chęci podróżowania, coraz większych ambicji, a także bogacenia się obywateli. Polacy chcą żyć podobnie, jak od dawna żyją mieszkańcy innych krajów Zachodniej Europy. Wciąż jednak zasobność portfeli części rodaków nie pozwala na podniebne podróże – uważa Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowy gdańskiego lotniska.
– Do obrotu kasowego po pandemii wróciły też tanie linie lotnicze i ich okazyjne oferty. To z pewnością miało duże przełożenie na zwiększenie ruchu lotniczego w kraju, ale nie tylko. Pasażerowie zauważyli, że grupy lotnicze – do tej pory wcale nieznane z okazyjnych cen – mocniej niż wcześniej wychodziły z tańszymi ofertami i to również zachęciło do wyboru tego środka komunikacji – komentuje dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud, która m.in. bada ruch na polskich lotniskach.
Bogatsza siatka połączeń, wzrosty bardziej imponujące
– Spodziewaliśmy się wzrostów w liczbie obsłużonych pasażerów. Po pandemii ludzie byli spragnieni podróży, wiele osób przez dwa lata nigdzie nie wyjeżdżało i po takim „poście” postanowili nieco zaszaleć. W naszym przypadku spore znaczenie ma też wojna w Ukrainie. Dla wielu sąsiadów na wschodzie jesteśmy teraz najbliższym lotniskiem, więc korzystają z Jasionki podczas wyjazdów na urlopy czy do pracy – komentuje Waldemar Mazgaj, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.
Z kolei jak stwierdza Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy lotniska w Goleniowie, wpływ na wyniki ma dynamiczna odbudowa ruchu po pandemii, w szczególności – czarterów turystycznych. W tym ostatnim przypadku kluczowa okazała się decyzja Turcji w sprawie możliwości przekraczania granicy na podstawie dowodu osobistego. W dobie istnienia strefy Schengen coraz więcej osób zapomina o paszporcie.
– Wzrosty statystyk są efektem pracy Zarządu Portu nad rozwojem siatki połączeń oraz przygotowaniem atrakcyjnych i różnorodnych propozycji lotów regularnych. Dodatkowo mamy bogatą ofertę letnich czarterów i wielu chętnych do latania ze swojego, najbliższego domu, regionalnego lotniska. W tym roku planujemy obsłużyć pół miliona pasażerów. Jeśli nasze założenia potwierdzą się, to 2024 rok będzie najlepszym w historii lotniska w Łodzi pod tym względem – opisuje Wioletta Gnacikowska, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Łódź.
Analitycy: w 2024 roku statystyki lotnisk będę równie dobre
Jak podkreśla Dominika Kułdo z Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury, spodziewano się takich rezultatów, biorąc pod uwagę prognozy różnych instytucji analitycznych nt. komercyjnego ruchu lotniczego oraz perspektywy rozwoju. Lepsze statystyki są wynikiem stopniowej odbudowy ruchu po pandemii, ożywienia gospodarczego oraz zmian w ofercie siatki połączeń.
– Dane z portów lotniczych nie są zbytnim zaskoczeniem, bo po okresie pandemii ruch musiał się naturalnie odbudować. Widać to szczególnie po tych największych lotniskach, ale nie tylko – podsumowuje dr Nikodem Sarna.
Jego zdaniem udział w tych statystykach mieli też Ukraińcy, którzy w sporej części „napędzili” ten ruch. Gdyby ich nie było, to te wzrosty nie byłyby tak spore.
– Natomiast 2024 rok, w mojej ocenie, zapowiada się stabilniej. To znaczy, nadal będą wzrosty, ale już nie tak duże. Trzeba też pamiętać o tym, że wyżej wspomniani Ukraińcy też w dużej części opuścili już Polskę i choćby z tego powodu dynamika wzrostów nie będzie tak imponująca. Szacuję, że wzrosty w 2024 roku będą średnio rdr. na poziomie ok. 10-15% – prognozuje dr Nikodem Sarna z Proxi.cloud.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.