Krwiodawcy domagają się lepszej opieki zdrowotnej. Czas na zmiany i szacunek!
REKLAMA
REKLAMA
- Brak wsparcia dla honorowych dawców krwi – czas na zmiany w systemie opieki zdrowotnej
- Krwiodawcy na JDG nie mają uprawnień do dni wolnych po oddaniu krwi
Honorowy dawca krwi i nasz Czytelnik pisz o problemach krwiodawców związanych z opieką zdrowotną, podając swój własny przypadek. Poniżej cytujemy wypowiedź w całości, bez zmian redakcyjnych.
REKLAMA
Brak wsparcia dla honorowych dawców krwi – czas na zmiany w systemie opieki zdrowotnej
REKLAMA
"W odpowiedzi na pana artykuł chcę napisać, że dziś nie ma opieki zdrowotnej dla honorowymi, zasłużonymi dawcami krwi. Na zabiegi w szpitalach każą nam czekać do 1,5 roku, na badania nawet po trzy miesiące, w niektórych przypadkach, nawet ja, zgłaszając, że jestem zasłużonym 1. grupy, nie spotykam się z reakcją ani ze strony lekarza, ani pielęgniarki. Więc jak to jest?
Potrzebujemy pierwszeństwa w publicznej służbie zdrowia. Potrzebujemy pierwszeństwa, jeśli mamy jakieś zabiegi. Potrzebujemy bezpłatnych leków lub jakiejś zniżki na wszystkie leki, np. 50%.
Potrzebujemy zrozumienia wśród personelu medycznego, że zasłużeni honorowi dawcy krwi nie są przypadkowi. Co to za wielki przywilej, odpis od podatku za 1 litr krwi - 130 zł? To śmieszne i żenujące.
Dziś potrzebuję operacji, a pani mówi mi, że trzeba czekać 1,5 roku i żebym się cieszył, bo to i tak wcześnie. Gastroskopię, a pani mówi, proszę czekać, termin za 3 miesiące.
Brak tak naprawdę przepisów we wszystkich placówkach zdrowia, aby zasłużonych dawców traktować z szacunkiem. Nie mówimy tutaj o wszystkich dawcach, ale zasłużony 1. grupy powinien być szanowany".
Krwiodawcy na JDG nie mają uprawnień do dni wolnych po oddaniu krwi
REKLAMA
Inny nasz Czytelnik, który jest krwiodawcą prowadzącym własną działalność gospodarczą, napisał do nas w sprawie sytuacji krwiodawców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (JDG). Poruszył również temat dotyczący możliwości odliczenia od składki ZUS i podatku liniowego. Oto fragment: "Zaczynałem oddawać krew jeszcze na studiach, to było dobre usprawiedliwienie na nieobecności na kolokwiach. Później pracowałem na etacie i także oddawałem krew, wtedy miałem dodatkowo dzień wolny oraz mogłem to odliczyć od podatku.
Obecnie od kilku lat jestem na JDG i nie mam dni wolnych po oddaniu krwi. Prosto ze stacji krwiodawstwa jadę do pracy. Dodatkowo, będąc na podatku liniowym nie mogę także odliczyć oddanej krwi od podatku. Czytałem o tym gdzieś, kiedyś i interpretacja urzędników jest tak pokrętna, że nawet nie chciało mi się tego zrozumieć ponieważ z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej.
Nie ma co ukrywać, że dla człowieka pracującego te kilka dodatkowych dni wolnych od pracy jest na serio sporym ułatwieniem. Nie wiem jak inni, ale wszyscy, których znam, po oddaniu krwi mając dni wolne od pracy, remontują dom, wsiadają w samochód jadąc 500 km na przedłużony długi weekend, latają po mieście załatwiając zaległe sprawy urzędowe itp. Generalnie na pewno nie odpoczywa jak to powinno być.
Dla wielu osób, nie będę się tutaj wybielał, także dla mnie, główną motywacją do rozpoczęcia przygody z krwiodawstwem były dodatkowe dni wolne od szkoły/pracy. Obecnie, mając oddane prawie 18 litrów robię to już tylko honorowo, przecież nie dla tych kilku czekolad, których i tak nie mogę zjeść bo dietetyk zabrania :) Co więcej, planuję wszystkie zabiegi i badania takie jak np. kolonoskopia (po której jest 6 m-cy dyskwalifikacji) w jednym terminie tak, aby maksymalnie skrócić czas, kiedy nie mogę oddawać krwi…". Czytaj dalej w artykule: Krwiodawcy na JDG bez prawa do 2 dni wolnych. Problemem jest też odliczenie od podatku
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.