Druga waloryzacja emerytur była jednym z ważnych punktów programu wyborczego obecnej rządzącej koalicji. Powinna właśnie startować, z dniem 1 września 2024 r. Nie doszło do niej z powodu niskiej inflacji w pierwszej połowie 2024. Jednak druga waloryzacja może być konieczna w 2025 roku, czy rząd jest na nią gotowy - na razie nie zmieniono nawet przepisów.
- Druga waloryzacja emerytur: potrzebne nowe przepisy i pieniądze w budżecie
- Druga w roku waloryzacja emerytur: co jest w projekcie ustawy
- Druga waloryzacja emerytur 2025: rząd jej nie chce?
By doszło do drugiej w roku waloryzacji emerytur konieczne jest spełnienie dwóch warunków. Zgodnie z obietnicami wyborczymi – inflacja przekraczająca w pierwszej połowie roku 4 procent oraz zmiany w prawie. Te drugie zostały wstrzymane gdy okazało się, że w 2024 roku nie ma szans na spełnienie pierwszego z wymienionych warunków. Jednak najnowsze prognozy, w tym założenia rządowe do budżetu wskazują, że w 2025 roku taka konieczność pojawi się z wysokim prawdopodobieństwem.
Prace nad nowelizacją ustawy szybko ruszyły na początku roku, ale ostatecznie projekt nawet nie trafił na posiedzenie Rady Ministrów. Tę przeszkodę jednak rząd ma zamiar usunąć, skoro w agendzie najbliższego posiedzenia Rady Ministrów zaplanowanego na wtorek 10.09.2024 r. znalazł się właśnie przedmiotowy projekt nowelizacji ustawy.
Druga waloryzacja emerytur: potrzebne nowe przepisy i pieniądze w budżecie
Na razie wiadomo, że waloryzacja emerytur mająca miejsce co roku 1 marca w 2025 roku będzie skromna, w porównaniu z wcześniejszymi latami. Świadczą o tym liczby.
Wstępny wskaźnik waloryzacji rocznej prognozowany jest na 1,0678, a w budżecie państwa na 2025 rok zarezerwowano na ten cel 24,2 mld zł.
Dla porównania w 2024 na waloryzację emerytur z dniem 1 marca 2024 roku przeznaczono ok. 43 mld zł, przy wskaźniku waloryzacji 1,1212.
Wiadomo też, że przygotowany projekt zmian w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – wprowadzający drugą w roku waloryzację emerytur – nie trafił jeszcze do Sejmu, a nawet nie został zaakceptowany przez Radę Ministrów.
Tymczasem może to się okazać konieczne. W 2024 r. nie zaszły okoliczności uzasadniające drugą waloryzację emerytur – inflacja w pierwszej połowie roku nie zbliżyła się nawet do 5 procent. Zupełnie inaczej jednak może być w roku przyszłym, na co wskazują aktualne odczyty inflacji oraz prognozy ekonomiczne.
Inflacja w lipcu 2024 r., po odmrożeniu cen prądu wzrosłą z 3,6 do 4,2 procent, a w sierpniu według ogłoszonego właśnie przez GUS wstępnego odczytu wzrosła do 4,3 proc.
Ekonomiści uważają, że do końca tego roku będzie nieznacznie rosłą, by w grudniu zbliżyć się do poziomu 5 procent.
Kolejny skokowy wzrost nastąpi z początkiem 2025 roku gdy wzrosną podatki, skończy się działanie osłonowe bonu energetycznego itp. To oznacza, że w pierwszej połowie 2025 roku – inaczej niż w tym roku – wystąpi trend nie wygaszania inflacji, ale jej wzrostu. W pierwszej połowie 2025 r. osiągnie ona swoje apogeum. Raczej na pewno będzie to średnio grubo ponad 5 procent, o czym świadczą także założenia budżetowe rządu. Skoro średnia inflacja na cały 2025 rok ma wynieść 5 procent, to przy nasileniu zjawisk inflacyjnych w pierwszej połowie roku i słabnięciu trendu inflacyjnego w drugiej połowie 2025 roku, inaczej wyjść z rachunku nie może.
Kluczowe będzie z jakim poziomem inflacji wejdziemy w 2025 rok. O ile nic się nie zmieni – największa niewiadoma w pozostałych miesiącach tego roku to ceny paliw w związku ze zmienną sytuacją w Ukrainie, Rosji i na Bliskich Wschodzie – będzie to 5 procent lub więcej. Nawet jeśli bowiem ceny energii do końca roku pozostaną stabilne, to inflację będzie windować w górę wzrost cen żywności oraz usług. W skali pozostałych czterech miesięcy raczej przekroczy on 1 proc., a więc i wskaźnik inflacji konsumenckiej w grudniu będzie powyżej 5 procent.
Duży impuls windujący wskaźnik inflacji w górę nadejdzie z początkiem 2025 roku. Wyższe podatki, kolejny wzrost płacy minimalnej, ustanie działania bonu energetycznego w odniesieniu do cen energii dla konsumentów – to dostateczne okoliczności, by ceny mocno w styczniu skoczyły w górę.
Istotne jest, do jakiego poziomu. W przewidywalnych warunkach bowiem od lutego wskaźnik inflacji powinien się obniżać z miesiąca na miesiąc, a tempo spadku będzie zależało od wysokości inflacji styczniowej. Rozkład wskaźników z kolejnych miesięcy wskaże czy średnia inflacja za pierwszą połowę 2025 roku przekroczy 5 procent i o ile.
Druga w roku waloryzacja emerytur: co jest w projekcie ustawy
Jak ma wyglądać nowelizacja ustawy, którą rząd zajmie się w najbliższy wtorek, 10 września 2024 roku? Podobnie jak w przypadku funkcjonującej od samego początku w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, w ustawie o emeryturach obowiązek dla rządu drugiej w roku waloryzacji emerytur powiązana z inflacją przekraczająca 5%.
Natomiast same zasady drugiej waloryzacji pozostawiono takie same jak dla waloryzacji marcowej. Terminy zresztą także odróżniają zasady ustalania najniższej krajowej od dwóch w roku waloryzacji emerytur. Dla płacy minimalnej jest to styczeń i lipiec, dla emerytur – marzec i wrzesień.
Przy okazji funkcjonujące do tej pory potoczne sformułowanie druga waloryzacja zostało uściślone do formuły prawnej – dodatkowa waloryzacja. Jaka różnica? Gdyby to miała być druga waloryzacja, to trzeba by też zmieniać przepisy dotyczące zasad waloryzacji marcowej. Opiera się ona na inflacji i wzroście przeciętnego wynagrodzenia za pracę w całym poprzednim roku. Druga waloryzacja ustalana na parametrach ekonomicznych dotyczących tylko połowy roku sprawiłaby, że trzeba by pierwszą powiązać wyłącznie z danymi z drugiej połowy poprzedniego roku (a nie całego) gdyż inaczej w części doszłoby do dublowania przesłanek marcowej podwyżki.
Ostatecznie w projekcie ustawy mówi się o dodatkowej w roku waloryzacji emerytur, wiążącej dla rządu jeśli średnia inflacja w pierwszej połowie roku przekroczy 5%.
Zasady ustalania wskaźnika takiej dodatkowej inflacji są takie same jak inflacji marcowej – pod uwagę brane są dwa wskaźniki średniej inflacji za półroczne – konsumenckiej i emeryckiej i stosuje w praktyce ten z nich, który jest dla emerytów korzystniejszy (czyli wyższy). Ponadto powiększa się go o odpowiedni współczynnik powiązany z minimalnym wynagrodzeniem za pracę w tym okresie, Wysokość tego współczynnika ma być ustalana przez Radę Ministrów i podawana do wiadomości i konsultowana z Radą Dialogu Społecznego w czerwcu, wspólnie z założeniami do waloryzacji minimalnego wynagrodzenia za pracę i waloryzacji marcowej emerytur na przyszły rok.
W praktyce więc dodatkowa waloryzacja, zwana do tej pory drugą waloryzacją, w praktyce będzie miała charakter zaliczki a konto kolejnej waloryzacji marcowej.
Pokażmy to na przykładzie. Załóżmy, że w pierwszej połowie 2025 r. inflacja wyniesie 5,1 proc., a inflacja emerycka 5,2 proc., natomiast rząd zastosuje dodatkowo współczynnik 0,3 z tytułu wzrostu średniej krajowej. Da to wskaźnik inflacji 1,055 czyli podwyżkę emerytur od 1 września o 5,5%.
Dla inflacji marcowej 2025 średnia inflacja za 2024 r. wyniesie 5,9%, inflacja emerycka 6% a współczynnik płacy minimalnej rząd zastosuje w wysokości 0,2. Da to wskaźnik rocznej waloryzacji 1,062 czyli wzrost emerytur o 6,2 proc.
Jednak emerytury od marca 2025 wzrosną tylko o 0,7 proc. (6,2 – 5,5), ponieważ o skutki inflacji częściowo zwaloryzowane już zostały w okresie wrzesień 2024-luty 2025 wskaźnikiem 1,055.
Gdyby natomiast wskaźnik waloryzacji dla całego roku wypadł niższy niż dla dodatkowej waloryzacji w 2024 r., to w marcu 2025 r. waloryzacja będzie proceduralna – bez skutków w postaci zmiany wysokości emerytury. Fundamentalny przepis stanowi bowiem, że wskutek kolejnych waloryzacji emerytura nie może być niższa. Oznacza to, że od marca 2025 r. emerytury dalej będą wypłacane w wysokości już przyjętej podczas dodatkowej waloryzacji we wrześniu. Tak będzie już do lutego 2026 r., chyba że w pierwszej połowie 2025 r. zdarzy się inflacja przekraczająca 5% i także w 2025 r. trzeba będzie w związku z tym dokonać dodatkowej waloryzacji emerytur.
Nowelizacja nakłada obowiązki także na Prezesa GUS, podobnie jak dla celów waloryzacji marcowej ustala on wskaźniki roczne, tak dla dodatkowej waloryzacji ma obowiązek wyliczyć wskaźnik średniej inflacji, średniej inflacji konsumenckiej oraz wzrost przeciętnego wynagrodzenia w pierwszej połowie roku.
Druga waloryzacja emerytur 2025: rząd jej nie chce?
Prawie więc na pewno warunki ekonomiczne do drugiej w roku waloryzacji emerytur w 2025 roku spełnione zostaną. Co z warunkami prawnymi i ekonomicznymi?
To dobre pytanie. Jak już się rzekło, prace legislacyjne nad zmianą ustawy zostały zahamowane. Mówiąc wprost – wciąż nie ma podstaw prawnych do drugiej w roku waloryzacji emerytur i rent.
Z drugiej, ekonomicznej strony – w projekcie budżetu na 2025 r. są pieniądze na waloryzację, ale wyłącznie marcową oraz na trzynaste i na czternaste emerytury. Nie ma pozycji – druga waloryzacja emerytur.
Tymczasem oba te warunki muszą być spełnione, by we wrześniu 2025 roku lub w innym terminie ZUS zaczął emerytury i renty waloryzować po raz drugi w roku.
Rząd nie ma wyboru, wkrótce musi jasno i klarownie odpowiedzieć na pytanie: czy obietnica drugiej w roku waloryzacji emerytur, podobnie jak kilka już innych wyborczych obietnic, to ściema. Dowodem na słowa muszą być działania: uwzględnienie odpowiedniej kwoty w wydatkach przy pracy nad ustawą budżetową, a jednocześnie przeprowadzenie nowelizacji ustawy – tej samej, nad którą prace w 2024 roku zostały wstrzymane.