Wdowia renta - czy będzie z wyrównaniem? Wypłaty od stycznia czy od lipca 2025 r.?
REKLAMA
REKLAMA
- Czy wdowie renty będą wypłacane z wyrównaniem? Wypłaty od stycznia czy od lipca 2025 roku?
- Wdowy i wdowcy nie mogą liczyć na wyrównanie renty wdowiej za pierwsze pół roku 2025 roku
- ZUS musi zbudować od początku system teleinformatyczny umożliwiający wymianę danych i wypłatę renty wdowiej
Renta wdowia wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 r., przy czym nabycie prawa do korzystania ze świadczeń według reguły zbiegu i wypłata świadczeń na jej podstawie następowało będzie od 1 lipca 2025 roku. Takie rozwiązanie zostało przyjęte przez ustawodawcę. Pojawia się pytanie: co z wyrównaniem?
REKLAMA
Czy wdowie renty będą wypłacane z wyrównaniem? Wypłaty od stycznia czy od lipca 2025 roku?
"W poprzedniej kadencji, za poprzedniego rządu, kiedy wchodziła waloryzacja, świadczenie 500+ zmieniało się w 800+ i było vacatio legis, no, kilkumiesięczne, powiedzmy, ze strony ugrupowań tworzących obecny rząd koalicyjny płynęły sygnały – były również propozycje gotowych rozwiązań – że trzeba przyspieszyć tę wypłatę. Czy państwo nie mieliście pokusy, żeby też wypłatę tego świadczenia, renty wdowiej przyspieszyć? Bo wchodzi ono w życie od 1 stycznia, a wypłaty będą od 1 lipca. Czy będzie ono wypłacane z wyrównaniem tym, którzy będą się kwalifikować do jego otrzymania od 1 stycznia, czy nie będzie tego wyrównania? Dlaczego to tak późno wchodzi w życie i dlaczego pierwsze osoby zobaczą tak późno te pierwsze wypłaty renty?" - dopytywał senator Krzysztof Słoń podczas debaty w Senacie.
Wdowy i wdowcy nie mogą liczyć na wyrównanie renty wdowiej za pierwsze pół roku 2025 roku
REKLAMA
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Sebastian Gajewski stwierdził, że wdowy i wdowcy nie mogą liczyć na wyrównanie renty wdowiej za pierwsze pół roku 2025 r. Nie będzie tak samo jak w przypadku świadczenia 800+.
"W pierwszej kolejności chciałbym powiedzieć, że każde świadczenie ma swoją specyfikę organizacyjno-proceduralną i techniczną. Dlatego nie można budować porównania między świadczeniami o charakterze uniwersalnym, które odnoszą się do tzw. ryzyk powszechnych, czyli świadczeniami, które przysługują w tej samej kwocie bardzo dużej grupie osób mających pewną cechę, posiadanie zaś tej cechy jest oczywiste, w związku z czym przyznanie takiego świadczenia nie wymaga żadnego postępowania wyjaśniającego, a co więcej, świadczenia te są przyznawane automatycznie, tak jak ma to miejsce w przypadku obecnego świadczenia 800+… Tego rodzaju świadczenia nie mogą być porównywane, nie tylko pod względem materialnoprawnym, lecz także czysto organizacyjno-proceduralnym i technicznym, ze świadczeniami ubezpieczeniowymi, których otrzymanie wymaga spełnienia wielu przesłanek. Jeżeli chodzi o 500+ i 800+ oraz to przyspieszanie, to istniał już system teleinformatyczny, dzięki któremu to świadczenie było wypłacane" - wyjaśnił Gajewski.
ZUS musi zbudować od początku system teleinformatyczny umożliwiający wymianę danych i wypłatę renty wdowiej
REKLAMA
"A jeżeli chodzi o tę nową regułę zbiegu, która umożliwia łączne wypłacanie renty rodzinnej z częścią własnego świadczenia albo odwrotnie, to, po pierwsze, Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi zbudować od początku system teleinformatyczny umożliwiający wymianę danych między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a pozostałymi 5 wykonawcami zabezpieczenia społecznego, no bo czasami jest tak, że wdowa jest w systemie powszechnym, pobiera emeryturę w ZUS, ale mąż pobierał emeryturę np. z Biura Emerytalnego Służby Więziennej albo z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Niezbędne jest więc zbudowanie od zera takiego systemu teleinformatycznego, który będzie to łączył. Po drugie, niezbędne jest zbudowanie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz u pozostałych wykonawców zabezpieczenia społecznego aplikacji do obsługi nowej reguły zbiegu. W większości przypadków będzie się to wiązało z ingerencją w istniejące już aplikacje, ale te aplikacje w większości są obsługiwane przez firmy zewnętrzne, więc jest tu konieczność przeprowadzania stosownych zamówień, no i oczywiście tego, że programiści muszą usiąść i to napisać, następnie trzeba to przetestować, tak żeby zadziałało, bo mówimy o rozwiązaniu, z którego mogą skorzystać nawet 2 miliony beneficjentów" - wyjaśniał minister.
Jak wskazał, "te okoliczności, o których powiedziałem, przekładają się na to, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych i pozostali wykonawcy zabezpieczenia społecznego potrzebują więcej czasu niż w przypadku innych rozwiązań. Ten czas standardowo jest określany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na 9 miesięcy. Te 9 miesięcy będzie zachowane, jeśli uda się przyjąć ustawę bez poprawek i ona zostanie szybko podpisana przez pana prezydenta, i jest to standardowy czas, który wskazuje zakład na tego rodzaju i tak szeroko zakrojone prace. Tak naprawdę głównym powodem jest kwestia konieczności dostosowania systemów teleinformatycznych. One są na tyle złożone i obsługują na tyle dużą liczbę świadczeniobiorców, a też postępowania w sprawie świadczeń ubezpieczeniowych są bardziej złożone niż w przypadku tych świadczeń uniwersalnych, dotyczących ryzyk powszechnych, jak np. 500+ czy dzisiaj 800+, że tego czasu po prostu potrzeba więcej, i stąd jest ten termin."
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.