REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Renta wdowia - jeśli będzie, to w jeszcze skromniejszej wysokości. Do redukcji 800 plus, mniejsze pieniądze dla emerytów w 2025 i latach następnych

Wdowia renta skromniejsza niż oczekiwano, cięcia w wydatkach na dzieci i emerytów - wszystko przez przymus wdrożenia procedury nadmiernego deficytu
Wdowia renta skromniejsza niż oczekiwano, cięcia w wydatkach na dzieci i emerytów - wszystko przez przymus wdrożenia procedury nadmiernego deficytu
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

To pewne: budżet 2025 i w następnych latach musi być ograniczony w zakresie wydatków na cele socjalne.  Nie wiadomo jeszcze, czy ograniczenia obejmą wszystkie grupy społeczne, czy wybrane. Dopiero projektowane świadczenia jak renta wdowia czy obejmujące najwyższe kwoty wypłat: 800 plus, 13 i 14 emerytury. Kiedy poznamy szczegóły?

Na razie wiadomo, że Polska została objęta procedurą nadmiernego deficytu i musi przygotować plan naprawczy, który doprowadzi budżet państwa do stanu stanowiącego standard w krajach Unii Europejskiej: deficyt budżetowy na kolejny rok nie wyższy niż 3 procent, a cały dług publiczny nie przekraczający 60 procent produktu krajowego brutto - PKB.

REKLAMA

Procedura nadmiernego deficytu: co z rentą wdowią, kwotą wolną w PIT i innymi obietnicami

W reakcji na zapowiedź objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu minister pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oświadczyła w mediach, że żadnych takich cięć rząd nie przewiduje, ale tym razem bardziej od deklaracji polityków ważniejsza będzie matematyka.
Dla przypomnienia deficyt budżetowy na 2024 r. został wyliczony na poziomie 184 mld zł i według metodologii UE stanowi 4,5 proc. PKB. By zejść do 3 proc. trzeba by – przy obecnym poziomie dochodów budżetowych – ściąć wydatki o co najmniej 65-70 mld zł.
To dużo biorąc pod uwagę, że sam program Rodzina 800 plus to rocznie dla budżetu koszt 70 mld złotych. Dodatkowe świadczenia roczne: trzynasta i czternasta emerytura to 45 mld zł (w tym ponad 20 mld sama czternastka dołożona na stałe w 2023 r.). A i dopłaty z budżetu do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury, to kwota bliższa 40 mld zł rocznie niż niedawne niespełna 30 mld zł.

Co dalej z 800 plus, dodatkowymi świadczeniami dla emerytów

REKLAMA

O ile o całkowitej rezygnacji w programów 800 plus czy dodatkowych świadczeń dla emerytów rząd się na pewno nie wycofa – co najwyżej będzie szukał oszczędności, np. przywracając kryteria dochodowe na wzór tego, które obowiązywało dla 500 plus na pierwsze dziecko – o tyle o zmianach generujących nowe wydatki można zapomnieć.
To samo dotyczy o przedsięwzięciach ograniczających dochody budżetu państwa.

Wniosek z tego jest oczywisty. Można już teraz skreślić plany zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł – czy nawet więcej gdy płaca minimalna przekroczy brutto 5 tys. zł, jak to jest w projekcie procedowanym w Sejmie. Jak policzyło Ministerstwo Finansów to wpływy do budżetu niższe o prawie 48 mld zł (niezależni eksperci szacują 10 mld mniej, ale to szczegół, istotna jest sama skala).
Topnieją szanse na dokończenie prac nad ustawą wprowadzającą wdowią rentę. Nawet w oszczędnościowej wersji kroczącej, forsowanej przez kierownictwo resortu rodziny to kolejne obciążenie dla budżetu rzędu kilkunastu miliardów rocznie.

Podobny los czeka wszelkie inne projekty i inicjatywy, które miałyby generować nowe wydatki.
Z drugiej strony nauczyciele mogą raczej zapomnieć o kolejnych wysokich podwyżkach wynagrodzeń i powiązaniu ich ze średnią krajową. Podobnie jak inni pracownicy budżetowi mogą liczyć na podwyżkę symboliczną. Ostatecznie pewnie podwyżkę, a nie waloryzację inflacyjną o 4,1%, jak rząd zgłosił do Rady Dialogu Społecznego. Minister Finansów Andrzej Domański publicznie obiecał, że wskaźnik wzrostu płac dla budżetówki w 2025 r. będzie ostatecznie wyższy, choć nie podał nowej liczby.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Procedura nadmiernego deficytu: na czym polega

REKLAMA

Procedura nadmiernego deficytu nie jest nowością – już raz polski rząd musiał realizować taką kurację dla nadmiernie zadłużonego budżetu. Tym razem od strony technicznej powinno być łatwiej, bo same przepisy regulujące ten proces zostały właśnie w tym roku zmienione – na bardziej elastyczne. Po pierwsze sama procedura powrotu do zdrowego bilansowania wpływów i wydatków budżetowych został rozciągnięta na kilkanaście lat, a po drugie – Bruksela nie będzie oczekiwała konsultowania każdego szczegółu; nie interesują kontrolera konkretne rozwiązania, ale ich efekty czyli liczby.
Jednak dużo trudniej będzie od strony politycznej – świeżo po wyborach trzeba realizować obietnice wyborcze, a za moment kolejne wybory – prezydenckie. Niespełnienie obietnic czy tym bardziej cięcia starych programów socjalnych to dla rządu polityczne samobójstwo i błyskawiczna strata władzy.

To oznacza przede wszystkim koniec marzeń o projektach generujących nowe wydatki: podwyższenie kwoty wolnej w PIT, wdowia renta i im podobne.  Rząd będzie musiał dokonać korekta także w obecnych programach socjalnych takich zwłaszcza jak program Rodzina 800 plus czy dodatkowe roczne świadczenia dla emerytów – trzynaste i czternaste emerytury.

Choć z końcem kwietnia 2024 r. władze Unii Europejskiej zasadniczo znowelizowały procedurę nadmiernego deficytu – EDP, to podstawowe parametry: deficytu do poziomu poniżej 3 proc. i 60 proc. dla długu publicznego zostały utrzymane.
Podobnie jak zasada, w myśl której nadzorem zostanie objęta większość wydatków, przy czym mowa tu nie tylko o wydatkach budżetu państwa, lecz szerzej – sektora instytucji rządowych i samorządowych, którego zakres wyznaczają unijne przepisy (to on właśnie podlega nadzorowi UE).
Nadzór ten będzie jednak dotyczył łącznego poziomu wydatków, a nie poszczególnych kategorii. Dodatkowo, wyłączone będą koszty obsługi długu i wydatki na projekty finansowane przez budżet UE. Natomiast nie będą wyłączane wydatki związane z obroną narodową czy też innymi czynnikami istotnymi dla procedury nadmiernego deficytu.
Wszystkie państwa członkowskie są zobowiązane do opracowania jesienią br. średniookresowych planów budżetowo-strukturalnych. Najważniejszy element nowych planów stanowić będą ścieżki wydatków wiążące na okres co najmniej 4 lat.

Nowa procedura nadmiernego deficytu: kiedy konkrety

W praktyce Polska, podobnie jak inni członkowie UE, jesienią 2024 r. opublikuje i prześle do analizy Komisji Europejskiej plan budżetowo-strukturalny na lata 2025-2028. Następnie plan ten będzie podlegał ocenie Komisji Europejskiej i opinii Rady UE. Nowe przepisy sprawiają, że zdanie Rady UE będzie prawnie wiążące.
Plan średniookresowy wyznaczy maksymalne tempo wzrostu wydatków do 2028 r. zapewniające bezpieczeństwo finansów publicznych, tj. ograniczenie w określonym horyzoncie deficytu do poziomu poniżej 3% PKB i odpowiednią redukcję długu lub utrzymanie deficytu i długu poniżej wartości referencyjnych (odpowiednio 3% dla deficytu i 60% PKB dla długu). Tempo to będzie wiążące dla kolejnych ustaw budżetowych.

Zapewne też jesienią poznamy ogólne parametry ekonomiczne, ale bez szczegółów dotyczących konkretnych programów. Przyszłoroczne wybory prezydenckie i obietnice wyborcze stawiają rząd w trudnej sytuacji – przedstawianie całej prawdy byłoby wszak politycznym samobójstwem. I nie zmienia tego fakt, iż cały ten bałagan z deficytem to efekt ostatnich ośmiu lat rządów PiS – wyborcy tego w większości nie uwzględnią.
Pewnie więc dopiero po wyborach prezydenckich 2025, poznamy całą prawdę – jak i w jakim tempie płacić będziemy za potrzebę szybkiego uzdrowienia finansów publicznych.

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Narkotyki warte 1,2 mln zł przemycał... w żołądku

35-letni Nigeryjczyk usiłował przemycić blisko 1,2 kokainy w żołądku. Przemyt udaremnili funkcjonariusze KAS na Lotnisku Chopina. Co teraz grozi mężczyźnie?

Renta wdowia - jeśli będzie, to w jeszcze skromniejszej wysokości. Do redukcji 800 plus, mniejsze pieniądze dla emerytów w 2025 i latach następnych

To pewne: budżet 2025 i w następnych latach musi być ograniczony w zakresie wydatków na cele socjalne.  Nie wiadomo jeszcze, czy ograniczenia obejmą wszystkie grupy społeczne, czy wybrane. Dopiero projektowane świadczenia jak renta wdowia czy obejmujące najwyższe kwoty wypłat: 800 plus, 13 i 14 emerytury. Kiedy poznamy szczegóły?

1000 zł miesięcznie. Kwota świadczenia z funduszu alimentacyjnego idzie w górę, wzrost jest znaczący

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 zł miesięcznie. Takie rozwiązanie zakłada projekt nowelizacji ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, który został właśnie skierowany do uzgodnień.

Przynajmniej 4650 zł płacy minimalnej w 2025 roku (postulat wszystkich związkowców). Czy rząd ustąpi?

Na posiedzeniu w dniu 15 lipca 2024 r. Radzie Dialogu Społecznego nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w sprawie propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2025 r. To oznacza, że rząd do 15 września ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie.

REKLAMA

Pilne! Brak porozumienia w sprawie płacy minimalnej w 2025 r. Ostateczna decyzja rządu do 15 września

Radzie Dialogu Społecznego nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w sprawie propozycji wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2025 roku. To oznacza, że rząd do 15 września ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Równe 1000 zł maksymalnej kwoty miesięcznego świadczenia z funduszu alimentacyjnego od 1 października 2024 r. [projekt ustawy]

Dzieci uprawnione do alimentów, których nie można wyegzekwować otrzymają długo oczekiwaną podwyżkę świadczeń z funduszu alimentacyjnego. W dniu 15 lipca 2024 r. opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Celem tej nowej ustawy jest podniesienie maksymalnej kwoty miesięcznego świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 zł do 1000 zł od 1 października 2024 r.

Projekt "Szkoły międzypokoleniowej" ruszy jesienią, w formie pilotażu

Projekt "Szkoły międzypokoleniowej", czyli wspólna przestrzeń dla uczniów i seniorów, sprzyjająca wymianie informacji i integracji międzypokoleniowej, ruszy jesienią w formie pilotażu. Tak przekazała minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz.

Wzrost płac w budżetówce. MF informuje o waloryzacji wynagrodzeń w 2025 roku

Jaki będzie wzrost płac w budżetówce w przyszłym roku? Po konsultacjach ze stroną społeczną resort finansów zaproponuje Radzie Ministrów wyższą niż 4,1 proc. waloryzację wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2025 roku. Tak przekazał minister finansów Andrzej Domański.

REKLAMA

Dlaczego warto inwestować w grunty? Jakie ceny w 2024 roku? Działki budowlane, rolne, rekreacyjne, ROD

Na pewno warto dziś inwestować w działki, ten rodzaj inwestycji ma wiele zalet – mówi Artur Orzełowski, przedsiębiorca, inwestor, specjalista w zakresie inwestycji związanych z nieruchomościami ziemskimi. Średnia cena działki budowlanej w Polsce w lipcu 2024 roku wynosi 983 zł za metr kwadratowy Rosną też ceny gruntów rolnych w Polsce, a prognozy wskazują, że ten trend utrzyma się również w najbliższych latach.

Nie tylko bon senioralny. Co jeszcze trzeba zrobić dla osób starszych?

Bon senioralny jest tylko jednym z elementów systemu opieki nad osobami starszymi. Niezbędna jest systemowa opieka nad seniorami. "Jest to największe wyzwanie opieki senioralnej w dobie starzejącego się społeczeństwa; jednym z jego wymiarów jest konieczność zapewniania seniorom opieki zdrowotnej" - wskazała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska na IX sesji Obywatelskiego Parlamentu Seniorów.

REKLAMA