REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w trakcie wieczornej w czwartek 21 grudnia 2023 roku debaty nad ustawą budżetową wprowadzenie ulgi w podatku od zysków kapitałowych, zwanym popularnie podatkiem Belki. Oznacza to, że jeszcze w 2024 roku odsetki z lokat, akcji, obligacji, funduszy inwestycyjnych i wszelkich innych oszczędności będą wolne od podatku.
W tym roku dużo później niż zwykle, bo dopiero w grudniu ukazały się obwieszczenia Ministra Rodziny Pracy i Polityki Społecznej określające limity odliczeń w podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu wpłat na Indywidualne Konto Emerytalne – IKE oraz Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego – IKZE. Są one znacząco wyższe niż w 2023 r.
Świąteczny prezent dla pracownika lub kontrahenta to nie lada kłopot. Nie tylko z tym, co wybrać, by trafić w gusta i dać jak największą satysfakcję, ale – co chyba ważniejsze: jak nieopatrznie nie sprowadzić na nigo przy tej okazji – problemów ze skarbówką.
Z nowym rokiem wchodzą w życie przepisy zmieniające zasady rozliczenia dochodów z inwestycji w fundusze kapitałowe w podatku dochodowym od osób fizycznych. Nowe zasady będą korzystniejsze dla podatników – główna korzyść możliwość kompensaty dochodów i strat z inwestycji w fundusze kapitałowe z dochodami i stratami uzyskanymi z innych inwestycji kapitałowych.
REKLAMA
Znajomość prawa podatkowego nigdy nie była mocną stroną Polaków, także i dlatego, że ulg i odliczeń było dużo a same przepisy mało zrozumiałe. Dlatego składanie rocznych PIT-ów zawsze wywoływało tak wielkie poruszenie. Teraz większości Polaków spełnienie rocznego obowiązku podatkowego ułatwia sam fiskus, wypełniając PIT-y roczne i oddając je do cyfrowej akceptacji. Jednak tak przygotowane deklaracje podatkowe najczęściej nie uwzględniają wszystkich możliwych odliczeń i ulg podatkowych.
Sejm jeszcze na dobre nie rozpoczął prac, a już trafił do niego projekt ustawy podwyższającej kwotę wolną od podatku w PIT z 30 000 do 60 000 zł. Oznacza to, że podatku od dochodów nie zapłacą w ogóle osoby zarabiające teraz lub otrzymujące w formie emerytury lub innych świadczeń nie 2 500 zł miesięcznie przed opodatkowaniem, ale 5 000 zł. W praktyce to koniec z zaliczkami na PIT potrącanymi co miesiąc jeśli teraz wynoszą nie więcej niż 300 zł, albo zredukowanie wyższych o równo 300 złotych.
REKLAMA
REKLAMA