Najpierw ostrzegą cię, że jesteś właśnie okradany a potem naprawdę cię okradną dzięki twojej pomocy
REKLAMA
REKLAMA
- Dasz sobie rękę uciąć, że dzwoni prawdziwy pracownik banku
- Wiarygodnie prezentujący się pracownik banku to smart przestępca
Pomysłowość przestępców ze świata cyfrowego nie m granic, zwłaszcza ze stosowaniem forteli, które są mocno usadowione na znajomości ludzkiej psychiki. Dodatkowa perfidia polega na tym, że fortele dostosowane są do poziomu intelektualnego, co sprawia, że równie skutecznie działają na mało obytych z finansami, co i z mającymi z funkcjonowaniem banków na co dzień. To ułatwia uwiarygodnienie oszusta i poddanie się jego sugestiom.
REKLAMA
Dasz sobie rękę uciąć, że dzwoni prawdziwy pracownik banku
Przestępcy potrafią podszyć się pod prawdziwy numer banku, instytucji lub konkretnej osoby.
Dlatego tak ważne jest, by nawet w przypadku alarmu zachować spokój i nie podejmować bez wcześniejszej weryfikacji jakichkolwiek działań.
REKLAMA
„Na planie serialu dzwoni do mnie telefon. Odbieram w przerwie zdjęć – przedstawia się facet i mówi, że dzwoni z banku. Pyta się o moje dane i pyta się, czy składałem wniosek o kredyt?
Mówię, że nie! I on uderza na alarm, że ktoś przejął dostęp do mojego telefonu.
i że on wyśle mi aplikację, którą mam zainstalować w mojej komórce, bo ona naprawi mi zainfekowany przez hakerów telefon.
Grzecznie się rozłączyłem i zadzwoniłem do mojego banku – i co?
Okazało się, że to był oszust.
Chciał zainstalować w moim telefonie zdalny pulpit i dobrać się do mojego konta.” – opowiada Zbigniew Buczkowski w kampanii „Bankowcy dla CyberEdukacji”.
Wiarygodnie prezentujący się pracownik banku to smart przestępca
REKLAMA
Przestępcy potrafią podszyć się pod prawdziwy numer banku, instytucji lub konkretnej osoby.
Ostrzeżenia, że to możliwe, a nawet że tak się właśnie dzieje niemal codziennie, kierowane są do wszystkich klientów banków codziennie i przy okazji niemal każdej operacji – typu SMS z kodem autoryzacyjnym potwierdzającym przelew czy tylko nawet uwiarygadniającym zwykłą operację sprawdzenia salda.
Niezmiennie przy każdej okazji pojawiają się – niemal do znudzenia – komunikaty, że pracownik banku, jeśli nawet zadzwoni i będzie to naprawdę pracownik banku, nigdy nie poprosi przez telefon o żadne dane, ani też nie zasugeruje żadnego innego działania jak bezpośrednie skontaktowanie się z bankiem.
Okazuje się jednak, że takich akcji informacyjnych, prewencyjnych, ostrzegających wciąż jest za mało. Co gorsza cyber przestępcy potrafią nawet takie akcje wykorzystywać do oszustw, wiedząc, że to doskonała okazja do zaprezentowania się wiarygodnie oszusta, który po wzbudzeniu zaufania łatwiej zrealizuje swój cel – skłonienie do nieprzemyślanych szybkich działań, które otwierają im szeroką drogę do kradzieży danych lub bezpośrednio pieniędzy.
Szybkich i nieodwracalnych, nawet gdy refleksja i uświadomienie sobie, iż jest to atak nastąpi u zaatakowanego względnie szybko.
Związek Banków Polskich, Fundacja Warszawski Instytut Bankowości, Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa, banki wraz z Policją przypominają:
- Przestępcy potrafią podszyć się pod prawdziwy numer telefonu banku.
- Stosuj zasadę ograniczonego zaufania. Weryfikuj rozmówcę.
- Oszuści wywierają presję czasu. Przedstawiają sytuację jako niecierpiącą zwłoki. Prawdziwy pracownik banku nigdy tak nie działa!
- Masz wątpliwości czy dzwoni ktoś z twojego banku – sam zadzwoń na infolinię.
Więcej informacji o cyberbezpieczeństwie szukaj we własnym banku!
Kampania „Bankowcy dla CyberEdukacji” jest wspólną inicjatywą Związku Banków Polskich, Fundacji Warszawski Instytut Bankowości, Bankowego Centrum Cyberbezpieczeństwa i banków. Celem kampanii jest edukacja wszystkich użytkowników Internetu w zakresie cyberzagrożeń i sposobów ochrony przed nimi. Twarzami tegorocznej edycji są Katarzyna Skrzynecka i Zbigniew Buczkowski.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.