Tak twierdzą przedsiębiorcy, którzy w ostatnich latach budowali w Polsce małe punkty ułatwiające bezpieczne kupowanie kryptowalut. Stanie się tak głównie za sprawą tak zwanego zabezpieczenia, które wynosi 125 tys. euro zarówno dla gigantów rynkowych jak i małych kantorów.
- 125 tys. euro lub znikaj z rynku
- Kryptowaluta: co to za instrument finansowy
- Rząd reguluje rynek kryptowalt-kryptoaptywów
- Polska zaostrza przepisy, świat je liberalizuje
Do końca 2024 r. zacznie obowiązywać w Polsce nowe prawo tzw. ustawa o kryptowalutach. Jego wprowadzenie jest związane z implementacją przepisów europejskich, a dokładniej rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto Assets Regulation).
125 tys. euro lub znikaj z rynku
Jak skarży się część przedsiębiorców, polskie regulacje są jednak znacznie bardziej restrykcyjne, niż wymaga tego prawo unijne, a ich konsekwencje uderzą w tych, których mają teoretycznie chronić, czyli w zwykłych użytkowników rynku.
– Dzisiaj, jeśli ktoś chce kupić kryptowalutę po raz pierwszy, ma bardzo dużo miejsc gdzie może pójść i otrzymać na miejscu fachową pomoc i poradę jak kupić bitcoina i inne bezpiecznie, unikając oszustw – twierdzi mówi Sławek Zawadzki, prezes Kangi.
– Po wejściu przepisów ustawy w życie, te mniejsze podmioty po prostu znikną z rynku, a oszuści jak działali, tak nadal będą działać – dodaje ekspert.
Kryptowaluta: co to za instrument finansowy
Kryptowaluta, znana również jako krypto, to rodzaj pieniądza, który istnieje tylko w wersji cyfrowej. Jest to forma waluty, która nie jest wydawana ani kontrolowana przez jedną centralną instytucję, taką jak bank czy rząd.
Zamiast tego, kryptowaluty opierają się na specjalnej technologii zwanej blockchain, która umożliwia rejestrowanie i zabezpieczanie transakcji. Blockchain działa na zasadzie rozproszonej księgi, gdzie transakcje są zapisywane w specjalnych blokach, a następnie łączone w jeden łańcuch. Dzięki temu kryptowaluty są odporne na fałszerstwa i manipulacje.
Przykłady popularnych kryptowalut to bitcoin, ethereum i litecoin. Można je wykorzystać do dokonywania płatności online, inwestowania lub po prostu przechowywania jako alternatywną formę pieniądza.
Rząd reguluje rynek kryptowalt-kryptoaptywów
Projekt ustawy regulującej rynek kryptoaktywów w Polsce pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji pod koniec lutego. Jego celem jest wdrożenie europejskiej regulacji Markets in Crypto-Assets Regulation (MiCA) i dostosowanie jej do krajowego rynku.
Leżąca u podstawy wprowadzanego prawa potrzeba ochrony inwestorów narażonych na rozmaite oszustwa czy chęć zapobiegania patologiom takim jak pranie pieniędzy jest oczywiście zamierzeniem słusznym i potrzebnym. Jednak niektóre zapisy polskiej ustawy budzą poważne wątpliwości ekspertów, ponieważ MiCA jest o wiele bardziej liberalna, a zapisy polskiego prawa uderzą przede wszystkim w niewielkie podmioty.
– Każdy kto będzie chciał prowadzić działalność, polegającą na skupie lub sprzedaży kryptowalut, Nieważne czy to jest wielka giełda kryptowalut czy mały punkt, kantor na ulicach miasta - będzie musiał wpłacić zabezpieczenie, w kwocie 125 tys. euro – mówi Sławek Zawadzki.
– W Polsce mamy ponad tysiąc takich punktów, gdzie można fizycznie pójść i bezpiecznie kupić kryptowalutę. Większość z nich po prostu zostanie zmieciona z rynku, bo nie będą w stanie wpłacić tak ogromnego zabezpieczenia – dodaje ekspert.
To oznacza, że pozostaną na rynku kryptoaktywów pozostaną tylko najwięksi gracze, którzy będą musieli pobierać duże opłaty, żeby sprostać wymogom regulacyjnym. Ograniczy to dostępność kryptowalut dla drobnych inwestorów, nie chroniąc ich dostatecznie przed potencjalnymi nadużyciami.
Polska zaostrza przepisy, świat je liberalizuje
Decyzje polskiego prawodawcy zaskakują w kontekście światowych trendów. Kryptoaktywa stają się coraz bardziej popularną i dostępną dla wszystkich formą inwestycji.
– Z określeniem kryptowaluty kojarzy nam się głównie Bitcoin, ale kryptowaluty dzisiaj to znacznie więcej. To jest szereg najróżniejszych kryptowalut, tokenów, mechanizmów kryptowalutowych. Jest to bardzo rozbudowany system, tak jak klasyczne finanse – podkreśla prezes Kangi.
To dowód, że rynek kryptowalut w Polsce jest w tej chwili objęty silnym ostracyzmem, a szkoda bo w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych, gdzie również są stosowne regulacje, jest on wyraźnie stymulowany przez ustawodawców. Od początku tego roku inwestorzy, instytucjonalni i drobni, mogą legalnie kupować kryptowaluty i to na wielką skalę. Mogą się cieszyć z całego bogactwa i możliwości jakie dają krypto. W Polsce drobnym inwestorom zostanie to odebrane, uważa Sławek Zawadzki.