Boże Narodzenie 2025: jakie wydatki w 2024 roku na przygotowanie świąt
REKLAMA
REKLAMA
- Wydatki na Boże Narodzenie 2024: rodziny mocno kontrolują swoje budżety
- Wydatki na Boże Narodzenie: przekonanie, że na świętach nie należy oszczędzać, przestaje działać
- Ceny rosną, ale budżety świąteczne takie same jak w 2023 roku
Podobnie jak w roku ubiegłym, zwarte w tym budżecie a planowane wydatki moją dotyczyć żywności, dekoracji, prezentów, spotkań czy wyjazdów.
REKLAMA
Wydatki na Boże Narodzenie 2024: rodziny mocno kontrolują swoje budżety
Z raportu UCE RESEARCH i Grupy Offerista, pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Grudzień 2024” wiadomo, ile pieniędzy średnio zamierzają wydać w tym roku Polacy na celebrację Wigilii i Bożego Narodzenia.
– Blisko co czwarty badany wyda na tegoroczne święta od 200 do 500 zł. W mojej ocenie, to dość słaby wynik, biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny. Mam wrażenie, że święta mogą być trochę skromniejsze niż rok temu. Co prawda, wzrost cen rok do roku nie jest tak duży, jak w zeszłym roku, ale konsumenci widzą stale rosnącą drożyznę. I coraz mniej osób chce za wszelką cenę organizować bogate święta – komentuje Robert Biegaj, współautor raportu i ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista.
Wydatki na Boże Narodzenie: przekonanie, że na świętach nie należy oszczędzać, przestaje działać
– Polacy odchodzą od zasady „zastaw się, a postaw się”. Wolą przesuwać swoje środki na inne cele, np. wycieczki czy dodatkową edukację dzieci. I taki trend jest coraz wyraźniejszy – mówi Robert Biegaj.
Z kolei 10,7% Polaków zamierza wydać 100-200 zł w przeliczeniu na jedną osobę, 9,3% wskazuje przedział 500-600 zł, a 9,1% – 300-400 zł. Natomiast 7,7% rodaków jest niezdecydowanych.
– Respondenci zakładający 100-200 zł mogą należeć do najuboższych osób bądź niekoniecznie chcieć się angażować w obchodzenie świąt. 500-600 zł to w mojej ocenie realny wydatek przy dzisiejszych cenach – odkreśla ekspert.
Ceny rosną, ale budżety świąteczne takie same jak w 2023 roku
REKLAMA
– Z badania wynika, że zeszłoroczne i tegoroczne wydatki są na bardzo zbliżonym do siebie poziomie – komentuje Robert Biegaj.
Natomiast wchodząc w szczegóły, możemy zauważyć, że w niektórych miejscach deklarowane wydatki zamieniły się pozycjami w rankingu. Jednak, moim zdaniem, nie ma to większego znaczenia dla całościowej oceny sytuacji, porównując ten rok do zeszłego.
– Tak samo jak rok temu, konsumenci wciąż dość ostrożnie podchodzą do świątecznych wydatków. Wydają tyle, ile faktycznie muszą. To pokazuje, że duch oszczędzania wciąż wisi w powietrzu, chociaż inflacja nie jest tak wysoka, jak w 2023 roku – zauważa ekspert.
Natomiast najmniej osób informuje, że nic nie wydało w zeszłym roku na ww. cel – 0,8%. 800-900 zł deklaruje 3,2%, a 900-1000 zł – 4,1%.
– Zapowiedzi konsumentów zawsze trochę różnią się od późniejszego stanu faktycznego. Z moich obserwacji wynika, że te odchylenia z reguły są na poziomie 5-8%, ale czasem przekraczają nawet 10%. I zazwyczaj są niedoszacowane, bo w dużej mierze konsumenci wciąż robią zakupy pod wpływem emocji i z racji napotkanych okazji.
Szczególnie chodzi tutaj o wydatki na prezenty.
– Taka sytuacja rzadziej zdarza się na zakupach spożywczych, które są skrupulatnie planowane. Konsument dobrze wie, jakich składników potrzebuje. Może go zaskoczyć tylko cena, na którą przecież nie ma wpływu – podsumowuje Robert Biegaj.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.