Nowy podatek to drastyczny wzrost kosztów ogrzewania mieszkań i domów także gazem - kto zapłaci, ile, jakie terminy
REKLAMA
REKLAMA
- Jak nowy podatek podwyższy koszty ogrzewania mieszkań i domów
- Jak wzrastają koszty ogrzewania: gazem, węglem, olejem opałowym i w inny sposób
- Najpierw podatek - opłata za emisję a potem całkowity zakaz
- Koniec palenia w piecach paliwami emisyjnymi
- Podatek od ogrzewania: ile, kiedy od kogo
- Czyste Powietrze 2024 z jeszcze większymi dotacjami?
- Dyrektywa budynkowa: koniec ze stratami ciepła
Spirala kosztowa dotycząca ogrzewania domów dopiero się rozkręca. Obecni właściciele mieszkań i domów staną przed ogromnym kosztem poprawy klasy energetycznej budynków, w których mieszkają. To wydatki nie trylko na ocieplenie, ale zmianę całych systemów ogrzewania.
Dodatkowo w okresie przejściowym płacić będą - podobnie jak w tej chwili robią to firmy - za emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Właściciele domów - bezpośrednio, właściciele mieszkań zaś w opłatach za ciepło dostarczane do ich domów, bo bezpośrednim płatnikiem będą przedsiębiorstwa dostarczające to ciepło.
REKLAMA
Jak nowy podatek podwyższy koszty ogrzewania mieszkań i domów
REKLAMA
Na tym nie koniec, bo ogromne koszty stoją też przed tymi, którzy dopiero będą budować. Wszyscy, którzy w tym roku i w latach następnych planują budowę domów i budynków wielorodzinnych, a także poważniejszą ich termomodernizację, powinni zapoznać się z nową dyrektywą budynkową. Wprowadza ona między innymi konkretne daty zakazu używania pieców i kotłów na paliwa kopalne. Do tej kategorii zaliczone są też piece gazowe. Władze robią wszystko, by jak najpowszechniej stosowany był model energetyczny dla budynków, na który składają się panele słoneczne i pompy ciepła. Dlaczego?
W pierwszej połowie 2024 roku władze Unii Europejskiej zmodyfikowały dyrektywę budynkową. Dotyczy ona zarówno nowo budowanych domów, w tym wielorodzinnych oraz obiektów użyteczności publicznej, jak i nieruchomości już istniejących. Oznacza nowe obowiązki, koszty i obciążenia.
Zgodnie z zapowiedziami piece gazowe zostały potraktowane niemal tak samo jak piece węglowe. Trzeba będzie najpierw płacić od nich rodzaj podatku - podobnie jak teraz zakłady przemysłowe płacą za emisję dwutlenku węgla do atmosfery. W tym czasie ich produkcja zostanie zakazana, a następnie zakazane będzie ogrzewanie budynków gazem.
Jak wzrastają koszty ogrzewania: gazem, węglem, olejem opałowym i w inny sposób
Zacznijmy jednak od obecnych kosztów ogrzewania, które przecież także są dotowane i opłaty były przez dłuższy czas zamrażane.
Tabela przygotowana przez ekspertów RynekPierwotny.pl potwierdza, że od marca 2023 r. do marca 2024 r. dynamika mieszkaniowej inflacji wyraźnie spadła. Roczna zmiana kosztów użytkowania mieszkania/domu oraz cen nośników energii wynosząca +1,3% nie może przestraszyć.
– Warto jednak pamiętać, że po doliczeniu podwyżek za okres od marca 2022 r. do marca 2023 r., mieszkaniowa inflacja wynosi aż 21,2%. – komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
W ujęciu rocznym (marzec 2023 r. - marzec 2024 r.) najbardziej podrożały usługi kanalizacyjne (+9,7%), a także usługi związane z zaopatrywaniem w wodę (+9,0%). Łączny poziom mieszkaniowej inflacji redukował z kolei taniejący opał (-16,1%). Jednakże w ujęciu dwuletnim (marzec 2022 r. - marzec 2024 r.) opał według danych GUS podrożał o około 11%. Była to najmniejsza dwuletnia podwyżka obok kosztów wywozu śmieci (+10,8%).
Na drugim końcu skali znajdziemy energię cieplną, która przez dwa lata podrożała o 51,3% według GUS.
– Główny wpływ na tę horrendalną podwyżkę miała zmiana z okresu marzec 2022 r. - marzec 2023 r. (+40,7%). Wysokie koszty ciepła sieciowego uwidoczniły lepiej problem, jakim jest wysoka energochłonność wielu starszych budynków – wskazuje ekspert.
Najpierw podatek - opłata za emisję a potem całkowity zakaz
Zakres zmian ma olbrzymi wpływ zarówno na budownictwo, jak i rynek nieruchomości już istniejących.
Już od początku 2025 r. zacznie obowiązywać zakaz dotowania zakupu i instalacji kotłów na paliwa kopalne, co dotyczy także gazu.
REKLAMA
Od 2028 roku wszystkie nowe budynki zajmowane przez władze publiczne lub będące ich własnością powinny być zeroemisyjne.
W odniesieniu do domów i budynków mieszkalnych takim terminem jest początek 20230 roku.
Natomiast do 2040 r. musi być zakazane używanie wszelkich kotłów na paliwa kopalne.
W odniesieniu do pieców gazowych, podobnie jak zasilanych węglem czy olejem opałowym od 2027 r. będzie zakaz ich stosowania w nowych budynkach, a od 2030 roku - w modernizowanych domach.
W tym czasie budynki mieszkalne muszą być obejmowane procesami termomodernizacyjnymi, by doprowadzić je do zmniejszenia średniego zużycia energii pierwotnej o co najmniej 16% do 2030 r. i co najmniej 20–22% do 2035 r.
W praktyce oznacza to, że do 2030 r. państwa członkowskie będą musiały wyremontować 16% budynków niemieszkalnych o najgorszej charakterystyce energetycznej, a do 2033 r. 26% takich budynków, pomogą w tym minimalne wymagania dotyczące charakterystyki energetycznej.
Ponadto, jeśli będzie to wykonalne z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia, do 2030 r. państwa członkowskie będą musiały stopniowo montować instalacje słoneczne na budynkach publicznych i niemieszkalnych oraz na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych.
Do tego trzeba dodać ustalenia dotyczące tak zwanego podatku od ogrzewania czyli drugiej wersji systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych - ETS2. Od 2027 r. obejmie od także budynki. Właściciele domów będą go płacić indywidualnie, a właściciele mieszkań pośrednio - poprzez dopłatę do kosztów ogrzewania.
Wszystko to sprawia, że decydując się dziś na kupno pieca gazowego i ogrzewanie domu lub budynku wielorodzinnego gazem trzeba mieć na względzie stosunkowo krótki dystans, na jakim będzie można korzystać z takiego rozwiązania.
Zdaniem ekspertów najkorzystniejszym rozwiązaniem docelowym wartym stosowania już teraz przy budowie czy modernizacji jest zestaw: panele słoneczne i pompy ciepła.
Koniec palenia w piecach paliwami emisyjnymi
Kotły na paliwa stałe, a później także gazowe mają być zastępowane pompami ciepła. W Niemczech mogą stać się obowiązkowe już w tym roku. U naszych zachodnich sąsiadów w 2023 r. pomp ciepła sprzedano rekordowo dużo, o 50% więcej niż w 2022 r.
W styczniu podczas posiedzenia komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego zatwierdzono porozumienie dotyczące nowelizacji tzw. dyrektywy budynkowej (określającej charakterystykę energetyczną budynków - EPBD).
Nowelizacja dyrektywy budynkowej jest spójna ze strategią Polskiej transformacji energetycznej i renowacji budynków, co oznacza, że powinny zostać utrzymane rządowe programy wsparcia, jak Czyste powietrze czy Ciepłe mieszkanie. Po uruchomieniu środków z KPO w przyszłości można nawet oczekiwać kolejnych programów dofinansowania.
Podatek od ogrzewania: ile, kiedy od kogo
Wprowadzane przepisy mają ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Żeby to osiągnąć konieczne jest przestawienie się na odnawialne źródła energii w budynkach. Obowiązkowy montaż instalacji fotowoltaicznych zacznie się od 2029 roku. Wiele firm w najbliższych latach będzie rozglądało się za efektywnymi systemami paneli PV + pompa ciepła. Takie urządzenia będą też instalowane w domach prywatnych.
Jak podkreśla Dawid Pantera z Viessmann, równocześnie warto zwrócić uwagę, że przepisy nie zakładają przymusu modernizacji dla starszych domów. Decydujący jednak będzie rachunek ekonomiczny. Nawet kilkudziesięcioletnie domy po termomodernizacji i zamontowaniu paneli fotowoltaicznych staną się łatwe do ogrzania i tanie w utrzymaniu przy wykorzystaniu pomp ciepła.
– Zainteresowanie tymi urządzeniami jest duże niezależnie od unijnych nakazów. Przy dotacjach sięgających kilkudziesięciu procent inwestycji, wiele osób ma niepowtarzalną być może szansę modernizacji swoich domów za niewielki procent środków z własnej kieszeni – mówi Dawid Pantera.
Czyste Powietrze 2024 z jeszcze większymi dotacjami?
Wg danych Europejskiego Komitetu Regionów około 34 mln Europejczyków nie stać na ogrzanie domu w wystarczającym stopniu. Nie stać ich też więc na modernizację. Dlatego do wsparcia w tym zakresie domów najuboższych właścicieli będzie przeznaczony Społeczny Fundusz Klimatyczny. Do Polski w latach 2026-2032 na ten cel może trafić nawet 20 mld euro. Rodziny mieszkające w budynkach, które nie spełniają obecnych standardów energetycznych, prawdopodobnie będą mogły liczyć na 100 proc. dofinansowania renowacji.
Obecnie dostępne są także inne krajowe programy wsparcia jak np. Mój Prąd. W zakończonej już piątej edycji złożono w sumie blisko 91 tys. wniosków o dofinansowania - nie tylko instalacji fotowoltaicznych, ale również pomp ciepła, kolektorów słonecznych i magazynów energii.
W programie Czyste powietrze tylko w styczniu 2024 r. złożono 13 823 wnioski o dofinansowanie wymiany źródła ciepła. Najwięcej, bo aż 35,5% dotyczyło pomp ciepła.
W przypadku pompy powietrze/ powietrze można starać się o dofinansowanie 11 100 zł, przy urządzeniu powietrze/woda 31 500 zł (i 35 200 zł, jeśli ma podwyższone parametry efektywności), a przy gruntowej pompie o podwyższonej klasie efektywności nawet do 50 900 zł. Nowy nabór ruszy w kwietniu, większość wymagań pozostaje taka sama.
Dyrektywa budynkowa: koniec ze stratami ciepła
Wg danych Komisji Europejskiej 75 proc. obiektów jest nieefektywna energetycznie, a tylko 1% budynków rocznie jest poddawanych renowacji ukierunkowanej na oszczędność energii.
Budynki odpowiadają za 40% zużycia energii w UE oraz powodują emisję 36% gazów cieplarnianych całej wspólnoty.
Według Komisji 85-90% obiektów zbudowanych przed 2001 r. będzie wciąż w użytku w 2050 r., a większość z nich nie jest energooszczędna. W całej Unii Europejskiej gruntowne renowacje, czyli takie, które zmniejszają zużycie energii o przynajmniej 60%, przeprowadza się jedynie w 0,2% zasobów budowlanych rocznie. W niektórych regionach wskaźniki renowacji energetycznej są praktycznie zerowe.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.