ZUS zacznie wypłacać co miesiąc nowy zasiłek dla każdego? ile powinien on wynosić, jakie warunki i od kiedy
REKLAMA
REKLAMA
- Nowy zasiłek z ZUS: 1700 zł co miesiąc dla każdego
- Nowy zasiłek: 1700 zł co miesiąc z ZUS dla każdego
- Bezwarunkowy dochód podstawowy: na czym polega taki zasiłek
- Bezwarunkowy dochód podstawowy: plusy i przeciwnicy
Można by sądzić, że teraz gdy wobec Polski zostanie uruchomiona procedura nadmiernego deficytu, można zapomnieć o nowych wydatkach z budżetu. A może dokładnie na odwrót – ten stan oznacza, że trzeba racjonalizować wydatki. Można to robić ograniczając je, zwiększając wpływy do budżetu, ale i dodatkowo szukając nowatorskich rozwiązań. To może być szansa na zrewolucjonizowanie systemu opieki społecznej, gdzie miliardy idą na samą obsługę systemu.
Bezwarunkowy dochód podstawowy - taki zasiłek poza wszystkim to byłaby forma wyrównania sytuacji, w której duża grupa obywateli łoży na utrzymanie państwa i dokłada się do transferów socjalnych, w zamian otrzymując kiepską opiekę zdrowotną, marną oświatę i wiele innych usług, za które odpowiedzialne jest współczesne państwo – pobierające już nie dziesięcinę jak w średniowieczu, ale niemal „połowinę” – sam VAT to przecież w większości danina 23-procentowa.
W związku z tym bezwarunkowy dochód podstawowy mógłby być elementarnym wyrównaniem wsparcia ze strony państwa należnego każdemu obywatelowi, w tym także „płatnikowi netto”.
Sprawa nabierze tempa gdy w końcu w Sejmie pojawi się obywatelski projekt ustawy. Na razie jeszcze to się nie stało, ale skala zainteresowania bezwarunkowym dochodem podstawowym wskazuje, że to kwestia czasu - i to niezbyt długiego.
REKLAMA
Nowy zasiłek z ZUS: 1700 zł co miesiąc dla każdego
W Polsce są też regiony przygotowane do eksperymentalnego wypłacania zasiłku - czekają tylko na pieniądze. Tuż przed pandemią program miał być sfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Teraz gdy już uruchomione zostały pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy - KPO, sprawa powraca. Tym bardziej, że z programu tego można finansować projekty społeczne czego przykładem jest Aktywny Rodzic, popularnie zwany babciowym.
W tej chwili więc nowe zasiłki z ZUS można podzielić na dwie grupy: takie, które są pewne nie jest tylko znany termin ich wdrożenia i nowe, których wdrożenie jest ewentualnie brane pod uwagę.
Bezwarunkowy dochód podstawowy należy do drugiej kategorii.
Dużo mówiło się o potrzebie zrekompensowania wszystkim obywatelom strat jakie ponieśli wskutek pandemii - a taka jest idea KPO, które powstały we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Koncepcja Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego wpisuje się doskonale w te założenia, teraz tylko potrzebne są decyzje i zniwelowanie oporu przeciwników nowego zasiłku wypłacanego przez ZUS każdemu, bez względu na jego dochód czy stan rodzinny.
Nowy zasiłek: 1700 zł co miesiąc z ZUS dla każdego
REKLAMA
Bezwarunkowy dochód podstawowy ma sprawić, że przynajmniej na elementarnym poziomie jakiś transfer od państwa dostaną także ci, którzy teraz patrzą i komentują: ten 800 plus, ten waloryzacja, tamten dodatek mieszkaniowy lub energetyczny, a co ja? Czy w dobrze zarządzanym państwie musi być tak, że jedni tylko do państwa się dokładają a inni głównie z niego czerpią?
Wielu ekspertów twierdzi, że to utopia. Inni wskazują, że jeśli by zlikwidować koszty całej obsługi transferów społecznych, łącznie z biurokracją przy składaniu wniosków i dokumentowaniu dochodów – tam gdzie jest to potrzebne, by wsparcie otrzymać, to już niewiele trzeba by dopłacić do takiego programu.
Koncepcję Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego – BDP testowano już przed pandemią w wielu europejskich, i nie tylko krajach. Najbardziej zaawansowane prace były we Włoszech, Francji, a także w Wielkiej Brytanii.
W dwóch pierwszych krajach projekt spotkał się z akceptacją, a co ciekawe w Wielkiej Brytanii nie zyskał zbyt wielu zwolenników. Eksperci tłumaczyli to tym, że na Wyspach jest mocno rozwinięty i pozytywnie przez społeczeństwa oceniany system transferów społecznych. Ceną zaś za wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego – pamiętajmy – miałaby być likwidacja innych programów, w Polsce np. 800+, 300+ i im podobnych.
W Polsce też trwały przygotowania do eksperymentu, którego wdrożenie warunkowano otrzymaniem odpowiedniego finansowania z Unii Europejskiej. Wyliczono, że taki zasiłek powinien wynosić 1300 zł i hasłem 1300 zł dla każdego popularyzowano BDP.
Jednak zamiast spodziewanych pieniędzy zdarzyła się pandemia COVID, która projekt ten zepchnęła na plan dalszy. Najbardziej zaawansowane w projekcie jest województwo warmińsko-mazurskie i tam pewnie najłatwiej byłoby testowanie programu zacząć.
Bezwarunkowy dochód podstawowy: na czym polega taki zasiłek
Dr Maciej Szlinder, prezes Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego, bezwarunkowy dochód podstawowy definiuje jako świadczenie, które opisuje siedem cech:
- Jest to świadczenie bezwarunkowe, co oznacza, że powinno przysługiwać bez warunków związanych np. ze składkami, podejmowaną pracą.
- Jest to świadczenie powszechne, czyli ma przysługiwać wszystkim obywatelom albo mieszkańcom danego terytorium, a nie wybranej grupie.
- Jest to świadczenie indywidualne, skierowane do jednostek, a nie do rodzin czy gospodarstw domowych i powinno być niezależne o tego, w jaki sposób gospodarstwo domowe jest zbudowane, nie powinno różnić się wysokością.
Ma to być świadczenie pieniężne, a nie przekazywane w formie dóbr, usług czy ograniczonych bonów do wykorzystania na konkretne usługi i towary. - Powinno to być świadczenie regularne, najczęściej mówi się o wypłacaniu go co miesiąc.
- Wypłacane przez państwo lub mniejszą jednostkę (np. stan w Stanach Zjednoczonych) lub związek ponadnarodowy (ta cecha nie jest istotna w wypadku pilotażu).
- Dochód podstawowy powinien być podstawowy, tzn. nie powinien być za niski, a odpowiednio wysoki, aby zapewnić realizację podstawowych potrzeb.
Bezwarunkowy dochód podstawowy: plusy i przeciwnicy
Dawaniem pieniędzy za nic określili jego przeciwnicy eksperyment wprowadzenia w życie bezwarunkowego dochodu podstawowego w Kalifornii i Teksasie w USA. Innego zdania są jednak jego beneficjenci.
Po niespełna trzech latach przerwy wrócono do testowania BDP w kilku stanach USA: między innymi w Karolinie Północnej, Kalifornii i Teksasie. Tam jednak eksperymenty były finansowane głównie prze lokalnych filantropów i adresowane do mniejszych grup – wyselekcjonowanych – beneficjentów.
Wyższa też była ich wysokości – od 600 do prawie 1000 USA, ale to przecież Ameryka a nie Polska.
Wszędzie wyniki eksperymentu uznano za obiecujące, bo beneficjenci z reguły bardzo racjonalnie wydawali pieniądze i aktywizowali się społecznie a nawet zawodowo. Jednak eksperci nie mają wątpliwości, że nawet w bogatych Stanach Zjednoczonych wprowadzenie BWP na powszechną skalę nie jest możliwe, przynajmniej przy obecnym stanie zamożności państwa.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.