2024: od 1 stycznia piece węglowe zabronione w połowie Polski, wchodzą w życie lokalne uchwały antysmogowe
REKLAMA
REKLAMA
- W których województwach od 2024 kopciuchy są zakazane
- 5 tys. zł kary od straży gminnej
- Pompy ciepła: duży popyt, ale i ryzyka
Rok 2024 może być w walce ze smogiem przełomowy, bo kopciuchy będą zabronione niemal w połowie Polski.
REKLAMA
W których województwach od 2024 kopciuchy są zakazane
W 2024 r. kopciuchy, czyli piece niespełniające norm żadnej z klas zabronione będą w siedmiu województwach: wielkopolskim, dolnośląskim, lubelskim (oraz kotły klasy 1. i 2. według normy PN-EN 303-5:2002), zachodniopomorskim, świętokrzyskim (piece o klasie 3. i 4. - od 1 lipca 2024 r.), a w woj. śląskim i podkarpackim zakaz dotyczy kotłów bezklasowych używanych od 5 do 10 lat od daty produkcji.
Dodatkowo w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim zabronione będą piece na paliwa stałe o klasie niższej niż 5, a w woj. kujawsko-pomorskim zacznie obowiązywać zakaz wykorzystywania kominków i palenia węglem oraz drewnem.
W wielu miejscach obowiązują także lokalne uchwały antysmogowe, które zazwyczaj są bardziej rygorystyczne i wprowadzają krótsze terminy wymiany emisyjnych pieców.
5 tys. zł kary od straży gminnej
Właściciele domów, którzy po terminie granicznym nadal będą wykorzystywać stare kopciuchy na węgiel, mogą zapłacić od 20 zł do nawet do 5 tys. zł kary (zgodnie z art. 24 Kodeksu wykroczeń).
REKLAMA
W postępowaniu mandatowym grzywna zazwyczaj nie może być jednak większa niż 500 zł, w wyjątkowych przypadkach 1000 zł. Mandaty mogą nakładać policja, inspektorzy Inspekcji Ochrony Środowiska oraz straże gminne – mówi Dawid Pantera z Viessmann.
Co ważne, przepisy antysmogowe nie wchodzą w życie nagle. Mieszkańcy poszczególnych regionów mieli dużo czasu na termomodernizację swoich gospodarstw. Na dodatek z dużym wsparciem ze środków publicznych.
Poza programem Czyste Powietrze, który gwarantuje dofinansowanie także do wymiany pieców węglowych na ekologiczne urządzenia grzewcze oraz ulgą w PIT na termomodernizację, działają programy lokalne, które najuboższym mieszkańcom gmin zapewniają nawet 100-procentowy zwrot kosztów wymiany kopciuchów na bezemisyjne lub niskoemisyjne źródła ciepła.
Pompy ciepła: duży popyt, ale i ryzyka
Pompy ciepła zastępują kopciuchy – w Polsce sprzedaje się ich niemal najwięcej w Europie. Jednak błędy, które są popełniane na etapie doboru, a także instalacji urządzenia sprawiają, że koszty eksploatacji takich urządzeń mogą okazać się większe niż zakładane.
REKLAMA
Pokazały to ostatnie miesiące, wskutek czego zainteresowanie pompami ciepła nieco osłabło. Jednak na dłuższą metę pompy ciepła nadal będą na topie. Osoby, które zdecydują się wymienić na nie kopciuchy, pomne doświadczeń innych i ucząc się na ich błędach, będą staranniej przygotowywać się do tego przedsięwzięcia
– Co trzecie instalowane urządzenie grzewcze w Polsce w 2022 r. to pompa ciepła, wynika z raportu Zero Carbon Analytics. W tym roku zainteresowanie jest także bardzo duże. Nie każde urządzenie jest jednak takie samo. Część pomp docierających z Chin, od nieznanych producentów, ma gorsze parametry energetyczne i emisji hałasu – ostrzega Dawid Pantera.
Jak podkreśla jednak ekspert, jest szansa, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wdroży w 2024 roku do swoich programów dotacyjnych zapisy dotyczące zaostrzenia regulaminu dla pomp ciepła. Bo w powszechnej ocenie tylko urządzenia zweryfikowane w niezależnych laboratoriach, o potwierdzonych wysokich parametrach, powinny być dotowane z budżetu państwa.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.