REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wzór wniosku o wypłatę bonu energetycznego został już przygotowany. Wniosek będzie można złożyć od 1 sierpnia do 30 września 2024 roku w gminie właściwej ze względu na miejsce zamieszkania bądź przez dostępny formularz internetowy. Będzie też możliwość składania wniosku przez platformę ePUAP i aplikację mObywatel.
To już pewne: Polska zostanie objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. To oznacza ograniczanie wydatków, także na cele socjalne aż deficyt budżetowy w danym roku nie będzie wyższy od 3 proc., a cały dług publiczny nie będzie przekraczał 60 proc. produktu krajowego brutto – PKB. To oznacza, że nie będzie pieniędzy na żadne zmiany generujące wysokie wydatki.
Ceny energii elektrycznej budzą najwięcej emocji, nie tylko w kontekście ich odmrożenia od lipca 2024 roku. Tymczasem liczby są bezwzględne: najtrudniejszy do opanowania koszt w budżetach domowych to wydatki na ogrzewanie mieszkań i domó. Mimo tarcz antyinflacyjnych wzrosły już o ponad 50 procent. A to dopiero początek prawdziwego kosztowego horroru.
Polska zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem mocy zainstalowanej PV na jednego mieszkańca. Zaczął się jednak poważny kryzys. Mocno wyhamowały inwestycje w fotowoltaikę gospodarstw domowych, przyrost jest po stronie głównie farm o mocy powyżej 1 MW, te zaś regularnie są już teraz niemal codziennie wyłączane. Spada przez to opłacalność fotowoltaiki.
REKLAMA
Internet i telefon to narzędzia, bez których nie wyobrażamy sobie dzisiaj życia. Nie służą już tylko do komunikowania, ale pozwalają na dostęp do wielu usług, stanowią centrum rozrywki, są przydatne w nauczaniu. Mimo to wiele osób dopuszcza do tego, by takich możliwości pozbawił ich komornik.
Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do danych GUS ocenili, że majowa inflacja w Polsce była niższa niż w strefie euro. Zjawisko to jest jednak chwilowe, gdyż z powodu wzrostu cen energii przewidywany jest wzrost inflacji w lipcu do 4-4,5 proc.
52 proc. mieszkańców Polski zaoszczędziła w ostatnim miesiącu pieniądze, ale 11 proc. ankietowanych musiało pożyczać na bieżące potrzeby. Tak wynika z badania CBOS przeprowadzonego od 20 do 23 maja 2024 roku, a opublikowanego 13 czerwca 2024 r.
Choć poziom optymizmu w związku z osobistą sytuacją finansową i perspektywami gospodarczymi jest wśród „zetek” i millenialsów” najwyższy od 2020 r., to koszty życia nadal pozostają ich największym zmartwieniem.
REKLAMA
Bonu energetycznego do dodatkowe pieniądze na prąd. Wysokość tego świadczenia będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym oraz od progu dochodowego na osobę w gospodarstwie. Pieniądze w wysokości od 300 zł do 1200 zł będą wypłacane jeszcze w 2024 r. Kiedy będzie można złożyć wniosek o przyznanie bonu energetycznego?
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła nie obniżać stóp procentowych w czerwcu. Oznacza to, że stopa referencyjna wynosi dalej tyle, ile RPP ustanowiła ją w październiku 2023 r. czyli 5,75%. Przypomnijmy, że inflacja w maju wyniosłą 2,5%, a poniżej 3% utrzymuje się już od lutego br.
Wakacje kredytowe: państwo chce być dobre dla rodzin, które niemal na całe życie zawodowe są na łaskach banku, pożyczając na hipotekę mieszkania i domu. A jednocześnie pozwalało na dramaty z kredytami frankowymi, nie spisało się z kredytami w PLN rozliczanymi według WIBOR, a teraz bez obniżki stóp procentowych od niemal pół roku zmusza do spłacania rat odsetkowych zawyżonych o 3,25%.
Najem mieszkań 2024: wynajmujący znów muszą czekać na najemców, zwłaszcza jeśli mają wysokie oczekiwania cenowe i chcą urządzać casting. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert najmu i wynajmujący – zwłaszcza ci, którzy nie mają radykalnych limitów budżetowych – mogą w nich swobodnie wymierać. Rynek więc normalnieje.
Formalnie od 1 czerwca, praktycznie od dziś – poniedziałku 3 czerwca można złożyć wniosek o tak zwane wakacje kredytowe czyli skorzystać z możliwości zawieszenia spłaty poszczególnych rat kredytu hipotecznego. W przeciwieństwie do wcześniejszych opcji, tym razem przywilej przysługuje tylko kredytobiorcom spełniającym kryterium dochodowe.
Aktualnie – do końca czerwca 2024 r. - gospodarstwa domowe płacą nadal niższe ceny za energię elektryczną - „zamrożone” na poziomie z początku 2022 roku. Już wiadomo, że ceny w II połowie roku zostaną nieco odmrożone – czyli wzrosną. Cena maksymalna za energię wzrośnie do 500 zł za 1 MWh (obecnie ta cena maksymalna wynosi 412 zł). Najmniej zamożni dostaną bon energetyczny na złagodzenie podwyżek (od 300 do 1200 zł). Wynika to z ustawy z dnia 23 maja 2024 r. o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, opublikowanej w Dzienniku Ustaw 12 czerwca 2024 r. poz. 859, która weszła w życie 13 czerwca 2024 r.). Zdaniem analityków mBanku, po przyjęciu ustawy o bonie energetycznym rachunki za energię elektryczną wzrosną o 11-13 proc.
Osoby zainteresowane fotowoltaiką na własny użytek mają teraz dwa dylematy. Pierwszy – czy w ogóle w to wchodzić, skoro coraz częściej przychodzą nakazy wyłączania instalacji z sieci. Drugi – jeśli inwestować to czekać na nową, szóstą już edycję programu Mój Prąd czy działać bez oglądania się na nią.
To już koniec darmowego prądu ze słońca. Kolejne zmiany w przepisach stawiają kolejne grupy inwestorów prywatnych elektrowni w coraz gorszej sytuacji. Najpierw likwidacja korzystnego systemu rozliczeń - net-metering i groszowe stawki za wyprodukowaną energię, potem coraz częstsze wyłączenia instalacji słonecznych produkujących prąd. Co prawda dotyczą głównie farm, ale gospodarstwa domowe tracą w tym czasie ze względu na coraz niższe ceny energii, które obniża jej nadmiar. A na koniec zwłoka w uruchomieniu nowej edycji dotacji do fotowoltaiki - Mój Prąd 6.0, której warunki mają być zresztą gorsze od poprzednich.
Bo elektrownie węglowe idą pełną parą. Bo Zielony Ład po polsku przypomina niedawny pisowski Polski Ład w podatkach czyli przenoszenie wody w celach oszczędzania dziurawym wiadrem, w którym na dodatek dziury są coraz większe. Z jednej strony zachęty do inwestowania w energię ze słońca i wiatru oraz z innych odnawialnych źródeł, a z drugiej wyłączenia tych instalacji i marnotrawstwo zielonej energii, przy pracujących pełną parą elektrowniach węglowych.
Te liczby mogą szokować. Niespłacane w terminie długi ma już ponad 1,5 mln Polaków, średnia suma zaległości wynosi już ponad 20 tys. zł, a w rok takie zaległości wzrosły o ponad 10 procent – konkretnie trzy miliardy złotych, co daje nową sumę przekraczającą już wyraźnie 30 mld zł.
Mimo zamrożenia cen nośników energii, koszty utrzymania mieszkań w dwa lata wzrosły o ponad 20 procent. Strach pomyśleć co by się działo w domowych budżetach gdyby także za ogrzewanie, energię elektryczną i gaz trzeba było w tym czasie płacić według cen rynkowych.
Zaledwie w czterech na sto gospodarstw domowych w Polsce mężczyzna prowadzi dom i bierze na siebie w całości obowiązki stereotypowo przypisywane kobiecie. W tym kontekście za sukces chyba uznać należy, że niemal w połowie rodzin doszło już do równouprawnienia: gotowaniem, praniem, sprzątaniem itp. zajmuje się nie tylko jedna osoba lecz obowiązki są dzielone.
Wakacje kredytowe, fundusze wsparcia – państwo chce być dobre dla rodzin, które niemal na całe życie zawodowe są na łaskach banku, pożyczając na hipotekę mieszkania i domu. A jednocześnie to samo państwo pozwalało na dramaty z kredytami frankowymi, nie spisało się z kredytami w PLN rozliczanymi według wskaźnika referencyjnego WIBOR, a teraz funduje spłacającym kredyty hipoteczne raty odsetkowe zawyżone o 2-3 procent!
Czy to prawda, że wystarczy miesiąc, by mieć zagwarantowaną emeryturę. Ale czy to wystarczy by w przyszłości otrzymywać emeryturę w najniższej gwarantowanej przez ustawę wysokości? Czy staż pracy i staż ubezpieczeniowy to to samo? Co to są okresy składkowe i nieskładkowe oraz jak one wpływają na prawa emerytalne oraz wysokość samej emerytury? Takie i podobne pytania stawiają coraz częściej osoby, które zbliżają się do ustawowego wieku emerytalnego i zaczynają myśleć o zakończeniu aktywności zawodowej.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w kwietniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,4% (wskaźnik cen 102,4), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,0% (wskaźnik cen 101,0) – poinformował dziś, w czwartek 30 kwietnia 2024 r. Główny Urząd Statystyczny.
Stosunkowo wysoka waloryzacja emerytur od 1 marca - o 12,12 procent, oraz zaraz po niej trzynasta emerytura w wysokości 1 780,96 zł to już wszystko na co mogą liczyć z ZUS dla wzrostu swoich dochodów wszyscy emeryci w 2024 roku. Drugiej waloryzacji nie będzie, a czternasta emerytura - choć pewna, bo gwarantowana ustawowo - będzie nie dla wszystkich i niekoniecznie wyższa od najniższej emerytury, co gwarantują przepisy, jak w roku ubiegłym, kiedy rząd zdecydował o wyższej od wymaganej kwocie czternastki.
Działania KNF powinny mieć charakter wyprzedzający, aby chronić interesy banków, a także uczestników rynku finansowego. Już wielokrotnie KNF pokazała, że jej działania były opóźnione lub nietrafione. Przykładem takich działań może być chociażby wprowadzenie w 2022 roku restrykcyjnego sposobu wyliczania zdolności kredytowej w czasie, kiedy główny ruch na stopach procentowych już się dokonał, czy też rekomendacja związana z ograniczeniem udzielania kredytów walutowych wtedy, kiedy ryzyko zmiany kursu było niewielkie. Nawet nie warto wspominać o rekomendacjach co do samej konstrukcji umów walutowych, które po wielu latach okazały się niedozwolone – bo tutaj ewidentnie KNF zezwoliła na takie praktyki. Działania interwencyjne przeważnie następowały, kiedy już interwencja nie była konieczna. W stanowiskach KNF można znaleźć błędy interpretacyjne, za które banki zapłacą w przyszłości. Podobna sytuacja dotyczy stosowania klauzul awaryjnych w umowach kredytowych. Mimo że banki powinny zawierać w umowach klauzule, które mówią o sposobie postępowania w przypadku zaprzestania opracowywania wskaźnika referencyjnego (wtedy jedynym był WIBOR) już od 1 stycznia 2018 roku, to KNF dała bankom wytyczne dopiero w 2021.
Ministerstwo Finansów nie zakomunikowało tego wprost, ale wyraźnie nie jest zadowolone z konstrukcji nowego wskaźnika WIRON, który już funkcjonuje w umowach o kredyty hipoteczne i inne produkty finansowe, a docelowo miał do końca 2027 roku zastąpić WIBOR także już w zawartych umowach kredytowych! To ważny sygnał zwłaszcza dla osób, które aktualnie zawierają umowy o kredyt hipoteczny z opcją oprocentowania opartego nie na WIBOR, ale na nowym wskaźniki WIRON. Ten nowy może ostatecznie być pułapką, jeśli zapadnie decyzja o zupełnie innym wskaźniku referencyjnym mającym zastąpić ostatecznie WIBOR. Ponadto to sygnał, że WIBOR najprawdopodobniej będzie stosowany także w starych kredytach hipotecznych dłużej niż do końca 2027 roku.
Bezwarunkowy dochód podstawowy to zasiłek, który ma się należeć każdemu. Choć jego wypłacanie rozważano jeszcze przed pandemią, to COVID-19 zahamował ten proces. Obecnie w wielu krajach, po ustabilizowaniu się sytuacji, podejmowane są działania w tym kierunku - na razie eksperymentalnie. A jak jest w Polsce?
Na początku marca 2024 r. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał ważny wyrok dotyczący skutków błędnie wyliczonego przez bank RRSO kredytu konsumenckiego. Wyrok TSUE potwierdza, że zaniżenie poziomu RRSO skutkuje sankcją kredytu darmowego. Niebawem przekonamy się, jak polskie sądy zrozumieją tezy i argumentację tego wyroku.
Komunikacja miejska wróciła do łask i korzysta z niej na co dzień zdecydowana większość Polaków, a młodzi niemal w komplecie. Częściej niż oglądamy telewizję, słuchamy radia i niemal równie często jako sięgamy po Internet.
W ostatnich dniach dość głośno zrobiło się na temat wskaźników referencyjnych. Ministerstwo Finansów poinformowało, że z dużym prawdopodobieństwem wskaźnik WIRON nie zostanie następca wskaźnika referencyjnego WIBOR. Powstaje pytanie czy banki spełniły obowiązki zwarcia w umowie kredytowej procedury awaryjnej na wypadek zaprzestania opracowania wskaźników WIBOR oraz WIRON?
Inflacja w marcu według już ostatecznych wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła 2,0%. Wcześniej w ramach tak zwanego szybkiego szacunku w ostatni dzień roboczy marca GUS podał, że marcowa inflacja spadłą do poziomu 1,9%. Nie zmienia to faktu, że stanowi to powrót do normalności, aczkolwiek eksperci uważają, że to był tylko dołek a od kwietnia ceny znów zaczną piąć się w górę.
Nie dość, że ceny działek budowlanych sięgnęły niebotycznych poziomów i metr gruntu kosztuje już niemal tyle co metr całego mieszkania dekadę temu, to na dodatek nie można ich kupić już za żadną cenę, bo ich zabrakło. W tej sytuacji bezcennym aktywem – wartym głębokiego zastanowieniem przed podjęciem decyzji o wykorzystaniu – są grunty, które trafiły do Krajowego Zasobu Nieruchomości stworzonego pod nieudany program Mieszkanie Plus.
Trwająca w ostatnim czasie dyskusja nad zamrożonymi dwa lata temu cenami energii pokazuje, że ich urynkowienie może być problemem dla bardzo wielu odbiorców. Potwierdzają to działania rządu, który intensywnie pracuje nad tym, by nowe ceny były na poziomie akceptowalnym dla większości społeczeństwa.
Polacy wpisani do rejestru niesolidnych dłużników mają trzy finansowe twarze: lekkomyślnego lekkoducha, nękanego przez los mężczyzny w wieku średnim i seniora oglądającego po wielekroć każdą złotówkę nim ją wyda.
44,2 mld zł - tyle wynoszą zaległości konsumentów widniejące w Krajowym Rejestrze Długów. Która grupa wiekowa jest zadłużona najbardziej? Ile wynosi średnie zadłużenie?
W oba dni świąteczne Wielkanocy 30 i 31 marca PSE nakazały wyłączyć instalacje fotowoltaiczne, wskutek czego na zmarnowanie poszło 13 000 MWh energii, za to do atmosfery trafiło 5 tys. ton dwutlenku węgla z elektrowni opalanych węglem. Ten absurd staje się standardem i stawia pod znakiem zapytania sens inwestowania także w małe instalacje fotowoltaiczne. Co prawda ich na razie wyłączenie nie dotyczą, ale to kwestia czasu.
W dniach 3-4 kwietnia 2024 r. odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie.
Choć logika wskazywałaby na to, że stacje benzynowe zwykle podwyższają ceny przed świętami, w związku ze zwiększeniem popytu, a później mogą je obniżyć, to rzeczywistość może być zupełnie inna. Kiedy w takim razie zatankować nasze samochody?
Jutro Wielki Piątek, a zaraz potem dwa dni świąt. W tym okresie banki, podobnie jak większość instytucji, pracują w niestandardowych godzinach. Na dodatek w ostatnich dniach miesiąca zwykle mamy zaplanowane zrobienie wielu ważnych przelewów, bo robimy je zazwyczaj z wynagrodzenia, które wpływa wtedy n konta.
Zamiast płacić 16 tys. zł za metr kwadratowy mieszkania w Krakowie, lepiej kupić je, w którejś z miejscowości satelickiej wobec metropolii – wyjdzie nawet 46% taniej. Niewiele mniejsze różnice są pod Warszawą, Wrocławiem, Poznaniem czy Lublinem.
Czy to się skończy? W trakcie kampanii wyborczej posiadaczom prywatnych elektrowni fotowoltaicznych czyli tak zwanym prosumentom obiecano przywrócenie starego, korzystniejszego systemu rozliczeń, a w ostateczności zagwarantowanie minimalnej ceny prądu. Czas mija, jeszcze zimą zaczęły się wyłączenia fotowoltaiki, co wprowadza jeszcze większą niepewność. Co dalej - przecież to fotowoltaika i pompy ciepła są właściwie jedyną alternatywą dla prądu i ciepła wytwarzanego z paliw kopalnych. To finalnie jest więc działanie-zaniechanie wbrew zaleceniom Zielonego Ładu.
Cofnięcie emisji gazów cieplarnianych to nie tylko transformacja energetyczna, by energia była całkowicie zielona – to także zmniejszenie jej zużycia. Można to robić nie tylko nie tracąc nic z dotychczasowego komfortu życia, ale wręcz go poprawiając. To rola nowych technologii, a w domach i mieszkaniach – rozwiązań smart home,
Dyrektywa budynkowa UE wymusi modernizację także istniejących budynków. Do wsparcia tego celu w ramach Społecznego Funduszu Klimatycznego do Polski w latach 2026-2032 może trafić nawet 20 mld euro. Najuboższe rodziny będą mogły liczyć na 100 proc. dofinansowania renowacji.
Powrót do starego systemu rozliczania fotowoltaiki, z którego nie mogą korzystać osoby podłączające panele fotowoltaiczne od kwietnia 2022 roku obiecała Koalicja Obywatelska. Teraz, dwa miesiące po objęciu rządu Paulina Hennig-Kluska, minister klimatu i środowiska wyklucza powrót do starego systemu.
Chętniej korzystają z cyfrowych narzędzi, oszczędzają, nierzadko inwestują. Kobiety konsekwentnie budują swoją stabilność finansową i rzadziej niż mężczyźni sięgają po produkty kredytowe.
Uwaga w całej Unii Europejskiej skupia się na ochronie powietrza, tymczasem poza smogiem coraz bardziej trujemy się na ziemi – śmieci i odpady nie są w centrum uwagi, za co zapłacimy zdrowiem nie mniej niż za emisję CO2 i tlenków siarki.
W jakich krajach żyje się najlepiej biorąc pod uwagę ceny, ogólny poziom życia, rynek pracy, poziom bezpieczeństwa czy jakość opieki zdrowotnej? Specjaliści z platformy do nauki języków Preply stworzyli zestawienie. Na którym miejscu znalazła się Polska?
Administratorzy mieszkań narzekają na zaległości w opłatach ze strony właścicieli i lokatorów mieszkań. Przez tych niesolidnych cierpią pozostali, niejako kredytujący dłużników – brakuje pieniędzy na bieżące remonty i inne tego typu wydatki.
Zarządzanie pieniędzmi w związkach jest ważnym elementem wspólnego życia, który staje się szczególnie istotny, gdy para zaczyna prowadzić razem gospodarstwo domowe. Najnowsze badanie przeprowadzone na panelu Ariadna pokazało, że nie ma obecnie wśród Polaków preferencji wobec jednego modelu zarządzania finansami w związku.
W przypadku wieloletnich umów najmu regułą jest prawo wynajmującego do waloryzacji czynszu najmu – tak zwanej podwyżki inflacyjnej. A skoro inflacja wysoka, to i nowy czynsz po waloryzacji wzrośnie niemało. Czy najemcy podołają takiej podwyżce inflacyjnej finansowo?
REKLAMA