REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Znajomość prawa podatkowego nigdy nie była mocną stroną Polaków, także i dlatego, że ulg i odliczeń było dużo a same przepisy mało zrozumiałe. Dlatego składanie rocznych PIT-ów zawsze wywoływało tak wielkie poruszenie. Teraz większości Polaków spełnienie rocznego obowiązku podatkowego ułatwia sam fiskus, wypełniając PIT-y roczne i oddając je do cyfrowej akceptacji. Jednak tak przygotowane deklaracje podatkowe najczęściej nie uwzględniają wszystkich możliwych odliczeń i ulg podatkowych.
Sejm jeszcze na dobre nie rozpoczął prac, a już trafił do niego projekt ustawy podwyższającej kwotę wolną od podatku w PIT z 30 000 do 60 000 zł. Oznacza to, że podatku od dochodów nie zapłacą w ogóle osoby zarabiające teraz lub otrzymujące w formie emerytury lub innych świadczeń nie 2 500 zł miesięcznie przed opodatkowaniem, ale 5 000 zł. W praktyce to koniec z zaliczkami na PIT potrącanymi co miesiąc jeśli teraz wynoszą nie więcej niż 300 zł, albo zredukowanie wyższych o równo 300 złotych.
Na niespełna miesiąc przed Bożym Narodzeniem poznaliśmy wyniki badania – Świąteczny Portfel Polaków 2023. Ponieważ badanie jest powtarzalne co roku, a jego promotorem są bankowcy znający się przecież najlepiej o pieniądzach, jego wyniki pokazują aktualne trendy w domowych finansach. Wynika z nich, że mimo wciąż wysokiej inflacji każdy Polak wyda średnio na tegoroczne święta Bożego Narodzenia tylko o 63 zł więcej niż przed rokiem.
W końcu jest pełna jasność co do niedziel handlowych w grudniu. Ustawa rozstrzygająca zakaz handlu w Wigilię oraz ustanawiająca handlową niedzielę na najbliższą czyli 10 grudnia – i to nie do 14.00, ale na zasadach jak każda inna niedziela handlowa – daje możliwość zaplanowania zakupów, w tym związanych ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia.
REKLAMA
Od kiedy w złoto można inwestować przez Internet, kupując nawet mikrosztabki, na dodatek „kawałek po kawałku”, lokowaniem w złoto swoich oszczędności interesuje się coraz więcej Polaków. I to oni są wygranymi w 2023 roku na rynku oszczędzających.
Cyberataki przeprowadzane na użytkowników portali społecznościowych takich jak YouTube czy X, a więc dawny Twitter, są wyjątkowo wyrafinowane – zwłaszcza gdy przestępcy koncentrują się na osobach zainteresowanych kryptowalutami. Tu nikt nie chce łowić płotek, a każdy haker liczy na duży łup.
REKLAMA
REKLAMA