Zasadą jest, że urlop macierzyński jest wykorzystywany przez pracujące matki w całości po porodzie. Czasem jednak zdarza się, że po porodzie pracownice chcą wrócić do pracy tak szybko, jak to tylko możliwe. Dlatego korzystają z części urlopu macierzyńskiego przed porodem, żeby skrócić jego okres przypadający po porodzie. Powstaje zatem wątpliwość, czy pracownica może wykorzystać po porodzie dowolną długość urlopu macierzyńskiego?
Pracownica zatrudniona w naszym zakładzie pracy na podstawie umowy na czas nieokreślony, w czerwcu ub.r. urodziła dziecko i w związku z tym przebywała na urlopie macierzyńskim. Po urlopie macierzyńskim korzystała z urlopu wypoczynkowego do 19 grudnia 2007 r. i następnie wróciła do pracy. Z informacji uzyskanych od pracownicy dowiedzieliśmy się, że na początku roku zamierza wykorzystać przysługujący jej urlop wypoczynkowy za 2008 r., a po jego wykorzystaniu zamierza udać się na urlop wychowawczy. W naszej firmie ustalany jest plan urlopów, z którego wynika, że pracownicy wykorzystują urlopy w lipcu i sierpniu, co jest związane z procesami produkcyjnymi w naszej firmie. W jakiej wysokości powinniśmy udzielić pracownicy urlopu wypoczynkowego, jeśli np. zamierza skorzystać z urlopu wychowawczego od 1 lutego 2008 r.?
Prowadzę małą firmę usługową, w której zatrudniłem sekretarkę na umowę na czas określony (jeden rok). Dwa tygodnie po zawarciu umowy pracownica poinformowała mnie, że jest w ciąży. Uważam, że postąpiła nielojalnie, zatajając ciążę i chciałbym dowiedzieć się, czy mogę w tej sytuacji rozwiązać zawartą z nią umowę o pracę. Chciałbym również wiedzieć, jakie obowiązki spoczywają na pracodawcy, jeśli chodzi o urlop - przerwę w pracy z powodu ciąży i urodzenia dziecka - pyta Czytelnik z Siedlec.
Od 1 sierpnia 2008 r. obowiązuje u nas nowy regulamin wynagradzania. Do 31 lipca 2008 r. wypłacaliśmy pracownikom miesięczne premie regulaminowe pomniejszane proporcjonalnie za czas choroby. Premie były wliczane do podstawy wynagrodzenia chorobowego i zasiłku. W regulaminie, który obowiązuje od 1 sierpnia br., jest zapis, że pracodawca może przyznać pracownikom nagrodę, którą może zmniejszyć kwotowo lub procentowo za czas niezdolności do pracy. Taki zapis, naszym zdaniem, nie uprawnia do wliczania nagrody do podstawy wynagrodzenia za czas choroby i zasiłku chorobowego. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy pracownik choruje nieprzerwanie w lipcu i sierpniu 2008 r.? Czy z podstawy wymiaru powinniśmy wyłączyć premie, które przysługiwały do końca czerwca, czy wyłączyć premie dopiero wtedy, gdy będziemy ustalali podstawę wymiaru na nowo?
Wynagrodzenie naszych pracowników składa się z wynagrodzenia zasadniczego, premii miesięcznej w wysokości 20% przychodu za dany miesiąc oraz dodatku stażowego. Dodatek stażowy jest wypłacany w pełnej kwocie w miesiącu, w którym pracownik choruje. Pracownik zachorował i przedłożył zwolnienie lekarskie od 25 czerwca do 18 lipca br. Jest to jego pierwsza choroba od dnia rozpoczęcia u nas pracy, czyli od 2 stycznia 2008 r. Wcześniej był zatrudniony przez 2 lata do 21 grudnia 2007 r. Pracownik otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 895 zł, 20% premii (179 zł) oraz dodatek stażowy w wysokości 116,40 zł. Czy wyliczając wynagrodzenie chorobowe powinniśmy podnieść podstawę wymiaru wynagrodzenia chorobowego do minimalnego wynagrodzenia?
W lipcu 2007 r. pracownica poinformowała pracodawcę, że jest w ciąży i zamierza wykorzystać urlop wypoczynkowy za 2007 rok w 2008 roku, bezpośrednio po urlopie macierzyńskim. Urlop macierzyński zakończy się 16 czerwca 2008 r. Podczas urlopu macierzyńskiego pracownica kontaktowała się z kadrami i podtrzymywała chęć korzystania z urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po macierzyńskim. Obecnie, kilka dni przed zakończeniem urlopu macierzyńskiego, pracownica oświadczyła, że zamierza rozpocząć pracę 17 czerwca, a z urlopu wypoczynkowego skorzysta kilka miesięcy później. Ze względów organizacyjnych jest to dla nas problem, poza tym jest to urlop zaległy pracownicy. Czy możemy wysłać ją na urlop 17 czerwca?
Pracownik chorował nieprzerwanie do 3 czerwca 2008 r. przez 182 dni. Wypłaciliśmy mu za ten okres wynagrodzenie i zasiłek chorobowy. Nie mogliśmy go skierować na badania kontrolne, gdyż 4 czerwca nie wrócił do pracy. Dostarczył kolejne zwolnienie lekarskie na okres od 4 do 13 czerwca 2008 r. Pracownik nie złożył wniosku o świadczenie rehabilitacyjne. Czy w tej sytuacji ma prawo do zasiłku chorobowego? Jak potraktować okres nieobecności od 4 do 13 czerwca 2008 r.? Czy możemy sami wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego od 183. dnia, czy powinniśmy zwrócić się o wydanie decyzji przez ZUS? Nie jest to gruźlica, raczej różne choroby, ponieważ zwolnienia wydawali lekarze różnych specjalności. Co robić takiej sytuacji? W zasadzie pracownik nie otrzymuje żadnych świadczeń, nie wiemy, czy jest zdolny do pracy i nie możemy z nim również rozwiązać umowy o pracę na podstawie art. 53 Kodeksu pracy (pracuje od 2004 r.).
Jestem nauczycielem. W 2007 r. przebywałem kilka tygodni na zwolnieniu lekarskim, później przez sześć miesięcy korzystałem z urlopu dla poratowania zdrowia. Słyszałem, że aby otrzymać trzynastkę, trzeba w trakcie roku przepracować co najmniej sześć miesięcy. Czy mam prawo do dodatkowego wynagrodzenia za 2007 r.? Jeśli tak, to czy wygrodzenie, które otrzymałem w okresie korzystania ze zwolnienia lekarskiego i urlopu dla poratowania zdrowia, wliczy się do tego świadczenia?