REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, znana jako "lex Kamilek", obowiązuje już od pewnego czasu i dotyczy roku szkolnego 2024/2025. Głównym celem nowelizacji było wzmocnienie systemowej ochrony dzieci. Część przepisów wywołała jednak pewne zamieszanie w kręgach m.in. nauczycieli i dyrektorów szkół, utrudniając funkcjonowanie placówek oświatowych.
Od 15 sierpnia 2024 r. nowe prawo wymaga: 1) sprawdzenia przez dyrekcje np. szkoły każdej osoby opiekującej się dziećmi w placówkach oświatowych pod kątem popełniania przestępstw seksualnych oraz 2) przedstawienia zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Nowe przepisy są bardzo skomplikowane, ale istnieje prosta zasada ich stosowania. Jest to zasada: "Czy dorosły spoza szkoły jest w zasięgu wzroku nauczyciela?". W praktyce to ona określa rytm pracy wychowawców w szkołach przed spodziewaną zmianą przepisów.
Do 15 sierpnia 2024 r. szkoły miały obowiązek wprowadzić tzw. standardy ochrony małoletnich na podstawie ustawy z 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich (tekst jednolity: Dz.U. z 2024 r., poz. 560). To tzw. „ustawa Kamilka”, zwana też „lex Kamilek”. Jednym z obowiązków pracodawców (dyrektorów szkół) wynikających z przepisów tej ustawy jest sprawdzenie, czy nauczyciele i inne osoby dopuszczone do zajęć z dziećmi (małoletnimi) nie są ujęte w rejestrach pedofili. Osoba taka ma obowiązek przedłożenia dyrektorowi szkoły informacji z Krajowego Rejestru Karnego (KRK) w zakresie wskazanych w ustawie przestępstw wykluczających pracę z dziećmi. Przepisy te budzą wątpliwości, które stara się wyjaśnić Ministerstwo Sprawiedliwości.
Dokumenty dotyczą rodziców angażujących się w opiekę nad dziećmi taką jak: 1) wyjazd z uczniami na wycieczkę szkolną, 2) wyjście uczniów ze szkoły do teatru, do kina, na basen. Przepisy nakazują dyrektorom szkół i przedszkoli prowadzenie - tu cytat z przepisów - "dokumentacji dotyczącej osoby dopuszczonej do takiej działalności jak np. opieka nad dziećmi." W praktyce oznacza to konieczność prowadzenia akt dla rodziców, którzy np. jadą na wycieczkę z uczniami jako ich opiekunowie.
REKLAMA
Ustawa Kamilka, lub inaczej lex Kamilek, wywołała pewne zamieszanie w kręgach nauczycieli i dyrektorów szkół. Ich wątpliwości budzi m. in. przepis o konieczności przedstawienia zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego. Ten fragment ustawy pozostawia szerokie pole do interpretacji.
REKLAMA
REKLAMA