REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Były zleceniobiorca wystąpił do nas z powództwem o zapłatę wynagrodzenia. W pozwie nie było informacji, o jaką wysokość wynagrodzenia chodzi, brutto czy netto. W wyniku negocjacji postanowiliśmy zawrzeć ze zleceniobiorcą ugodę pozasądową. W ugodzie zobowiązaliśmy się do zapłaty zaległego wynagrodzenia w wysokości zgodnej z żądaniem pozwu. Podaną w nim kwotę rozumiemy jako brutto i wypłaciliśmy tej osobie wynagrodzenie po potrąceniach z tytułu składek i podatku. Jednak zleceniobiorca nie zgadza się z naszym stanowiskiem i żąda pełnej kwoty z ugody. Czy nasze postępowanie było prawidłowe? Czy gdyby sąd zasądził na rzecz zleceniobiorcy sporną kwotę, byłaby to kwota netto czy brutto?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA