REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Ujmując rzecz ściślej – spadać będzie rata odsetkowa kredytów na zakup mieszkania lub domu. Rychły spadek zapowiada trend spadkowy notowań wskaźników referencyjnych – WIBOR i WIRON, które warunkują oprocentowanie kredytów hipotecznych – przynajmniej tych zaciąganych według formuły zmiennej stopy procentowej, czyli zdecydowanej większości spłacanych aktualnie hipotek.
Ministerstwo Finansów nie zakomunikowało tego wprost, ale wyraźnie nie jest zadowolone z konstrukcji nowego wskaźnika WIRON, który już funkcjonuje w umowach o kredyty hipoteczne i inne produkty finansowe, a docelowo miał do końca 2027 roku zastąpić WIBOR także już w zawartych umowach kredytowych! To ważny sygnał zwłaszcza dla osób, które aktualnie zawierają umowy o kredyt hipoteczny z opcją oprocentowania opartego nie na WIBOR, ale na nowym wskaźniki WIRON. Ten nowy może ostatecznie być pułapką, jeśli zapadnie decyzja o zupełnie innym wskaźniku referencyjnym mającym zastąpić ostatecznie WIBOR. Ponadto to sygnał, że WIBOR najprawdopodobniej będzie stosowany także w starych kredytach hipotecznych dłużej niż do końca 2027 roku.
Pewne jest tylko, że powinien być nowy wskaźnik referencyjny, który do końca 2027 roku całkowicie zastąpi WIBOR. Tymczasem Ministerstwo Finansów ma duże wątpliwości czy przygotowany nowy wskaźnik, WIRON, w dostatecznym stopniu chroni użytkowników, zwłaszcza zaciągających kredyty hipoteczne na rynku nieruchomości, przed ryzykami.
Kolejny rok nic się nie zmienia. Mimo zamiany krytykowanego wskaźnika WIBOR i sukcesywnej zamiany go na WIRON, kredyty hipoteczne udzielane przez banki w złotych należą do najdroższych w Europie – pod tym względem ustępują im tylko udzielane przez banki na Węgrzech.
REKLAMA
Druga połowa minionego roku była przełomem na plus na rynku kredytów hipotecznych. Jednak trudno będzie o kontynuowanie dobrej passy w pierwszej połowie 2024 gdy program już nie działa. Dopiero wejście w życie nowej formy wsparcia przy zakupie mieszkania – Mieszkanie na Start może znów rynek ożywić.
Ekonomiści w kwestii naszych pieniędzy są zgodni: w pierwszej połowie 2024 r. nie będzie sensacji, a inflacja ustabilizuje się na poziomie 5-6 procent. Finansowe tsunami może jednak nastąpić w drugiej połowie roku gdy wróci VAT na żywność, a zwłaszcza jeśli rząd przestanie mrozić ceny energii elektrycznej i ciepła.
MF nie wyemitowało w październiku obligacji opartych na WIRON, ale - jak wyjaśnił resort - nie rezygnuje z tej pilotażowej emisji. W konsultacji z interesariuszami podejmie decyzję o jej terminie – poinformowało ministerstwo.
O tym, że wskaźnik WIRON nie zmieni wiele w wysokości rat kredytów hipotecznych, pisaliśmy już w połowie lutego. Dziś na ten temat piszą kolejne media. Bańka oczekiwań całkowicie pękła, gdy o przejściu z indeksu WIBOR na WIRON wypowiedział się sam premier. Przyznał, że przeliczył się co do tej zmiany i doradził, aby nie wiązać z nią zbytnio nadziei. Jak powiedział - to nie będzie żaden “game changer”.
REKLAMA
Od grudnia 2022 roku banki mogą oferować kredyty opierające się zarówno na indeksie WIBOR, jak i na nowym wskaźniku WIRON. Zmiana ta nastąpiła dość nagle i trudno nie łączyć jej z napływającymi w coraz większej liczbie pozwami sądowymi o WIBOR i klauzule abuzywne (niedozwolone). Kredytobiorcy złotówkowi są zapewniani o zmniejszeniu wysokości rat i finansowym odciążeniu. Można jednak odnieść wrażenie, że nowe rozwiązanie zostało zaproponowane, aby nie poszli oni w ślady frankowiczów. Czy zmiany indeksów rzeczywiście służą zabezpieczeniu ich interesów? Kto tak naprawdę zyska na przejściu na WIRON?
Indeks stopy procentowej WIRON został wprowadzony jako składnik opłat za wyniki (wynagrodzenia zmiennego) w pierwszych funduszach inwestycyjnych - poinformowała 13 stycznia 2023 r. Komisja Nadzoru Finansowego.
REKLAMA