REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Uchwały antysmogowe nieodmiennie kojarzą się za ograniczeniami eksploatacji kotłów na paliwo stałe i kominków. Wydawać by się mogło, że to te urządzenia są główną przyczyną smogu. Nic bardziej błędnego.
W Polsce wciąż jeszcze kilka milionów pieców węglowych – tak zwanych kopciuchów, truje powietrze i przez emisję gazów cieplarnianych niszczy klimat. Ich wymiana postępuje bardzo powoli, a co roku przez smog umierają i chorują tysiące Polaków. W tej sytuacji wiele sejmików wojewódzkich wprowadza uchwały antysmogowe, zakazujące korzystania z kopciuchów.
W ostatnich tygodniach sejmiki wojewódzkie kilku województw przeprowadzały konsultacje społeczne w ramach aktualizacji Programów Ochrony Powietrza, których celem było przyśpieszenie wymiany tak zwanych „kopciuchów”, czyli pieców na węgiel starego typu. Działania te mają na celu poprawę jakości powietrza i redukcję emisji zanieczyszczeń z przestarzałych urządzeń grzewczych zainstalowanych w budynkach w całej Polsce.
Na podstawie przepisów uchwały antysmogowej dla Mazowsza od października 2023 roku w Warszawie zacznie obowiązywać zakaz palenia węglem, więc mieszkańcy nie będą mogli wykorzystywać go w swoich źródłach ogrzewania. – Przyszły sezon grzewczy w stolicy powinien być już bez węgla – mówi Magdalena Młochowska, dyrektor koordynator ds. zielonej Warszawy z Urzędu m.st. Warszawy. Od stycznia 2023 r. nielegalne są już bezklasowe piece węglowe. W stolicy wciąż jest ich ok. 4,4 tys. Osoby, które dotąd nie wymieniły kopciuchów na bardziej ekologiczne źródło ogrzewania, powinny się z tym pospieszyć, bo ich używanie grozi mandatem. Dobra wiadomość jest taka, że wciąż można przy tej inwestycji skorzystać z miejskiego programu dofinansowania.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA