REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
W związku z ostatnią interwencją Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Finansów w sprawie wysokich i niezaskarżalnych kar za brak ważnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, którymi – jak wynika z interwencji – niekiedy karane są nawet osoby nie ponoszące winy za niewykupienie na czas ubezpieczenia, ponieważ np. przebywały w tym czasie w szpitalu – mówi się przede wszystkim o kwestiach problematycznych z punktu widzenia ukaranych. Stawiając się w roli poszkodowanego w wypadku z udziałem nieubezpieczonego pojazdu – można jednak spojrzeć na sprawę z nieco innej perspektywy. UFG przedstawiło swoje stanowisko w sprawie interwencji Rzecznika.
W związku z pewnym już wzrostem płacy minimalnej od 1 stycznia 2025 r. – wzrosną również kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Spóźnialski posiadacz samochodu osobowego, będzie mógł zostać obciążony karą sięgającą nawet 9250 zł. Ostatnią szansą na zahamowanie ich wzrostu, jest interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich.
W związku ze wzrostem od 1 lipca 2024 r. płacy minimalnej – wzrosły też kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Spóźnialski posiadacz samochodu osobowego, może zostać obciążony karą sięgającą nawet 8600 zł, a samochodu ciężarowego - 12900 zł. Kary za brak OC niejednokrotnie przewyższają wartość pojazdu. W sprawie interweniuje RPO.
Kara za brak OC od 1 lipca 2023 r. ponownie wzrośnie. Tym razem kierowcy zapłacą o ponad 200 zł więcej. Skok kwoty jest winą rządzących. Tyle że kierowcy dostają niejako rykoszetem. Bo są osoby, które cieszą się ze zmiany.
REKLAMA
W jaki dzień tygodnia jest najwięcej wypadków? Dane za rok 2022 postanowiło podsumować UFG. Sprawdźcie kiedy warto szczególnie uważać.
Czy UFG zawsze wykryje brak OC? Blisko 90 proc. kar nałożonych przez UFG to efekt skanowania baz danych. Tylko 10 proc. to kontrole drogowe.
W razie kolizji pożyczonym autem, które nie ma ważnej polisy OC, odpowiedzialność finansową ponoszą solidarnie właściciel pojazdu oraz kierujący. Średni koszt odszkodowania sięga 20 tys. zł, a rekord to 2,25 mln zł.
Elektroniczny System Centralnej Oceny Ryzyka, czyli eSCOR rozwiązanie stworzone przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).
REKLAMA
REKLAMA