REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Branża TSL nie ma łatwo. Firmy z tego sektora muszą zmierzyć się z nowymi wymogami regulacyjnymi i raportowymi – ESG (Environmental, Social, Governance). Chodzi o poprawę standardów środowiskowych, społecznych i zarządzania korporacyjnego. Któe regulacje już są w Europie obowiązkowe, a na które jeszcze czekamy? I najważniejsze - ile trzeba na to wydać i co grozi za ignorowanie tych zmian?
Branża TSL to jeden z najlepiej trzymających się sektorów gospodarki, nawet mimo kryzysu. Działalność spedycyjna daje wiele możliwości i ma ogromny potencjał. O czym trzeba wiedzieć zaczynając w tej branży na własny rachunek?
Od 2024 roku zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive). Oznacza to, że firmy już teraz muszą zacząć gromadzić dane, które będą podstawą do raportowania ESG w 2025 roku.
– Nawet małe i średnie firmy z branży TSL, które są podwykonawcami dużych podmiotów muszą zacząć zbierać dane do raportowania ESG – mówi Dariusz Brzeziński, dyrektor zarządzający Centrum BPO Meritoros SA.
Dyrektywa NIS 2 wymusza na firmach konieczność wdrożenia strategii zarządzania ryzykiem. W praktyce oznacza to, że muszą zabezpieczyć swoje systemy komputerowe, procesy bezpieczeństwa oraz wiedzę swoich pracowników na tyle, by zapewnić funkcjonowanie i odpowiednio szybką reakcję w przypadku ataku hakerskiego. Od 17 października 2024 roku wszystkie kraje członkowskie powinny zaimplementować dyrektywę w swoim systemie prawnym.
REKLAMA
Urzędy celno-skarbowe zintensyfikowały kontrole firm logistycznych. Chodzi o monitoring pozwoleń na uproszczenia celne, szczególnie tych wydanych w czasie pandemii. Jeśli organy celno-skarbowe natrafią na jakiekolwiek uchybienia, to może dojść do zawieszenia pozwolenia, a nawet jego odebrania.
Zaległe płatności, szkody, zapisy w umowie - to jedne z przyczyn sporów w branży TSL. Warto wiedzieć, jak szybko i skutecznie znaleźć rozwiązanie konfliktowej sytuacji.
Sektor logistyczny w ostatnich latach musiał mierzyć się z wieloma problemami. Pandemia, niepokoje geopolityczne, wzrosty cen surowców, inflacja, recesja. W co powinny inwestować przedsiębiorstwa, aby wzmocnić łańcuch dostaw i uczynić go bardziej przewidywalnym?
Jeden z najszybciej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki to sektor TSL (transport, spedycja, logistyka). Jak się okazuje, bardzo istotną częścią transportu drogowego w Polsce są busy do 3,5 t. Raport “Transport drogowy w Polsce 2023” podaje, że blisko połowa przychodów branży transportu drogowego pochodzi od transportu nierejestrowanego o DMC do 3,5 t.
REKLAMA
Branża transportu, spedycji i logistyki (TSL) odgrywa kluczową rolę w łańcuchu dostaw, umożliwiając przemieszczanie towarów od producenta do klienta końcowego. Jakie obejmuje zawody?
Firmy transportu drogowego uniknęły niemal pewnego załamania na rynku kierowców spoza UE, a nawet zakończały 2022 rok z dodatnim bilansem stanowisk. Zdołały także utrzymać zatrudnienie w sektorze magazynowym, zapowiadają inwestycje oraz deklarują malejący wpływ wojny na bieżącą działalność. Pomimo niesprzyjających warunków makroekonomicznych w 2022 roku przewiozły więcej towarów niż rok wcześniej i odważanie wkroczyły w nowy rok bijąc przy okazji rekord rejestracji nowych pojazdów. To już drugi w ciągu kilku lat poważny kryzys, z którego polski sektor TSL wychodzi zwycięsko. A rok 2023 nie powinien być gorszy.
Priorytet dla przeładunku surowców takich jak węgiel i zboże, zerwanie łańcuchów dostaw, kryzys energetyczny, który spowodował, że logistyka musiała znacznie ograniczyć swoje koszty. Wojna w Ukrainie dla sektora TSL to bolesne doświadczenie porównywalne z pandemią koronawirusa.
REKLAMA