Wraz z wejściem w życie ustawy o prawach konsumenta (25 grudnia 2014 r.), zmianie uległy regulacje dotyczące prawa konsumenta do odstąpienia od umowy zawartej na odległość. Na pozór mogłoby się wydawać, że nowymi przepisami najbardziej zainteresowani powinni być konsumenci. Wszakże to ich uprawnienia ulegną zmianie. Jednak nic bardziej mylnego. To przedsiębiorcy, prowadzący działalność polegającą na zawieraniu z konsumentami umów na odległość, powinni jak najlepiej zapoznać się ze tymi zmianami w prawie. Wynika to z faktu, że zostały na nich nałożone nowe obowiązki, a także zmieniły się ich uprawnienia.
Użytego w art. 38 ust. 1 Pzp terminu „niezwłocznie” nie należy utożsamiać z terminem natychmiastowym, gdyż oznacza on termin realny do dokonania określonej czynności, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu. W wyroku z dnia 13 grudnia 2006 r., II CSK 293/06, LEX nr 453147, Sąd Najwyższy stwierdził, że „użytego w art. 455 k.c. terminu „niezwłocznie” nie należy utożsamiać z terminem natychmiastowym, termin „niezwłocznie” oznacza bowiem termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu, a także regulacje zawarte w art. 354 i art. 355 Kc” (podobnie w wyrokach SN: z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00 i z dnia 28 kwietnia 2004 r., V CK 461/03).
Nowe przepisy o prawach konsumenta, które wejdą w życie 25 grudnia 2014 r., w ocenie ekspertów mają przyczynić się do rozwoju handlu w internecie. Zyskają przede wszystkim klienci, którzy będą mieli większą jasność, co i po jakiej cenie zamawiają, będą też mogli łatwiej reklamować towar. Dla przedsiębiorców początkowo będzie to oznaczało konieczność przystosowania się do nowych wymogów, ale w konsekwencji wzajemne relacje sklepów i klientów będą łatwiejsze.