REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Postanowione już 30-33-procentowe podwyżki dla nauczycieli mają być początkiem procesu, który w krótkim czasie ma sprawić, iż wykonywanie zawodu nauczyciela będzie rynkowo równie opłacalne jak każdego innego. Ma do tego doprowadzić uniezależnienie płac nauczycieli od polityków,a powiązanie ich z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.
W Sejmie w czwartek obyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy Karta nauczyciela przygotowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Celem projektowanej nowelizacji jest powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
Niedawno MEN informował, że w 2024 r. średnie wynagrodzenia w szkołach wzrosną dla nauczycieli dyplomowanych aż o 2197,80 zł brutto. ZNP w nawiązaniu do tej informacji wyjaśnia osobom nie znającym specyfiki zawodu nauczyciela, że średnie wynagrodzenie, to nie jego pensja wpływająca na konto bankowe.
Przemysław Czarnek apeluje, aby samorządy sfinansowały podwyżki dla nauczycieli w Polsce. Apel dotyczy Warszawy i Poznania. Co z pozostałymi nauczycielami, których jest 701 900?
REKLAMA
Sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli do 10 lutego 2023 r.
REKLAMA
REKLAMA